Niewiele brakowało, żebyśmy nigdy nie poznali Georga Clooneya. Rola w kultowym serialu zmieniła wszystko
George Clooney mógł nigdy nie zostać gwiazdą. Gdy miał 33 lata był o krok od porzucenia aktorstwa. Przełomem okazała się rola w "Ostrym dyżurze", której nikt nie chciał mu dać. O to, aby zagrać dr Douga Rossa, musiał bardzo się postarać, ale wysiłek się opłacił. A kultowy serial, który w latach 90. gromadził przed ekranami całe polskie rodziny, wciąż skrywa wiele tajemnic.

Kultowy serial lat 90. "Ostry dyżur" jako pierwsza pokazała telewizja Polsat
Akcja "Ostrego dyżuru", (w oryginale "ER") rozgrywa się w fikcyjnym szpitalu County General w Chicago. Pierwszy odcinek serialu wyemitowano 19 września 1994 w stacji NBC. Polscy widzowie poznali losy amerykańskich lekarzy 13 kwietnia 1995 roku, a pierwszą stacją, która emitowała produkcję, była telewizja Polsat.
Serial cieszył się ogromną popularnością w Stanach Zjednoczonych, a w Polsce w latach 90. stał się prawdziwym fenomenem. Nakręcono 15 sezonów, a produkcja aż 7 razy była nominowana do Złotego Globu w kategorii Najlepszy Serial Telewizyjny. W 1996 roku zgarnęła zaś nagrodę Emmy. Serialowe role przyniosły też wiele nagród ich odtwórcom. W 1995 roku statuetkę Emmy dla Najlepszej Aktorki Drugoplanowej w Serialach Telewizyjnych dostała Julianna Margulies. W 1998 Złoty Glob za Najlepszą Rolę Męską w Serialu Telewizyjnym zgarnął Anthony Edwars.
George Clooney nie dostał żadnej nagrody, ale dwa razy nominowano go do Emmy i również dwa razy do Screen Actors Guild Award. Brak statuetek nie przeszkodził jednak w tym, że rola okazała się dla niego przełomowa i to dosłownie. I chociaż doskonale pamiętamy jego postać w niebieskim, lekarskim kitlu, to występ Georga Clooneya w "Ostrym dyżurze" nadal skrywa wiele sekretów (podobnie jak sam serial).

"Ostry dyżur" miał być filmem i to samego Spielberga
Kultowy serial, w pierwotnym założeniu, miał być filmem. I to nie byle jakim, bo reżyserowanym przez samego Stevena Spielberga. Na wczesnym etapie przygotowań Spielberg rozmawiał z Michealem Crichtonem, który w tym czasie realizował pomysł związany z dinozaurami i panowie postanowili zamienić się projektami, a pilotażowy odcinek serialu kręcono w prawdziwym szpitalu w Los Angeles, bo nie było ani czasu, ani środków na zbudowanie planu zdjęciowego.
I tak z pomysłu na film powstał kultowy serial, a z pomysłu na opowieść o dinozaurach, równie kultowy "Jurassic Park". A Spielberg wracał jeszcze do "Ostrego dyżuru", aby doradzać Crichtonowi - to jego pomysłem było pozostawienie Julianny Margulies (czyli pielęgniarki Carol Hathaway) na stałe, podczas gdy na początku miała grać tylko epizod. Dzięki radzie Spielberga młoda aktorka dostała życiową szansę. A George Clooney miał trochę trudniej, bo swojej szansy nie dostał - musiał ją wybłagać.
George Clooney chciał zrezygnować z aktorstwa. Rolę w "Ostrym dyżurze" wybłagał
George Clooney na początku swojej drogi nie zapowiadał się na wielką gwiazdę. Gdy w 1982 roku przeniósł się do Los Angeles wiodło mu się tak źle, że przez kilka lat sypiał w łazience kolegi... Debiutował rok później w niewielkiej roli i przez kolejne 10 lat dostawał tylko mało znaczące epizody i gościnne role w produkcjach telewizyjnych.
Gdy miał 33 lata, zaczął wątpić, czy uda mu się rozwinąć w zawodzie aktora. Prawie zrezygnował z obranej ścieżki i wtedy pojawiło się coś, w czym widział dla siebie ostatnią deskę ratunku. Ale producent "Ostrego dyżuru" długo nie chciał dać mu szansy. George Clooney postanowił więc zawalczyć o rolę serialowego doktora. John Wells wspominał w jednym z wywiadów, że aktorowi bardzo zależało na angażu w serialu: "Drugiego dnia w biurze pojawił się George i nie chciał wyjść, dopóki nie pozwoliłem mu pójść na przesłuchanie".
Clooney "miał nosa". "Ostry dyżur" przyniósł mu długo oczekiwany przełom w karierze, ogromną popularność i lawinę kolejnych intratnych propozycji. I tylko dlatego, że wtedy nie odpuścił, mogliśmy go w Polsce w ogóle poznać (i tak szybko pokochać).
George Clooney w "Ostrym dyżurze" nie mógł zapamiętać tekstu
Praca na planie "Ostrego dyżuru" okazała się trudniejsza, niż przypuszczał. Głównie ze względu na samą istotę roli, w jaką przyszło mu się wcielić. Pediatra dr Doug Ross musiał posługiwać się profesjonalnym, medycznym językiem, a zapamiętanie skomplikowanych kwestii sprawiało wiele trudności.
George Clooney znalazł więc sprytny sposób na ułatwienie sobie pracy. Zapisywał najtrudniejsze fragmenty tekstu na rekwizytach - lekarskich notatnikach lub nawet na łóżkach pacjentów. W ten sposób mógł prawie niezauważalnie zerkać na "ściągi" i kontynuować ujęcia bez kolejnych dubli.
Wśród kolegów z planu zasłynął zaś jako.. wielki żartowniś. Uwielbiał robić kawały aktorom - zamykał technika George’a Eppesa w szafkach szpitalnych i podmieniał rekwizyty Juliannie Margulies, słynnej pielęgniarce, z którą na ekranie łączyła go wyjątkowa chemia.
Najgorętszy romans serialowy lat 90. i prawda o relacji Clooney'a z koleżanką z planu
Burzliwy związek dr Douga Rossa z pielęgniarką Carol Hathawey był jednym z ulubionych motywów widzów - zarówno w Ameryce jak i w Polsce. Mówiono o nim nawet, że był najgorętszym romansem serialowym z lat 90. George Clooney i Julianna Margulies byli w swoich rolach wyjątkowo przekonujący, a między ich postaciami wyczuwalne było niesamowite napięcie.

To sprawiło, że stali się wzorem romantycznej pary, a wielu fanów bardzo chciało widzieć w serialowym wątku coś więcej, niż fikcję. Mimo plotek Clooneya i Margulies nie połączyła miłość, tylko przyjaźń. I to taka na zawsze. Podobno nawet wiele lat po zakończeniu wspólnej pracy podpisywali wiadomości do siebie imionami Doug i Carol.
Pierwsza wielka rola George'a Clooneya wymagała poświęceń
Aktorzy "Ostrego dyżuru" z wielkim entuzjazmem podpisywali wieloletnie kontrakty z telewizją i trudno im się dziwić. Ale George Clooney był jednym z nielicznych, jeśli nie jedynym, który zgodził się tylko na roczną umowę. Nie miał zamiaru zatrzymywać się na telewizji, on chciał do Hollywood. I Hollywood upomniało się o niego wcześniej, niż się tego spodziewał.
W momencie największej popularności serialu i najbardziej wytężonej pracy na jego planie, George Clooney dostał główną rolę w filmie "Batman i Robin". Poprzedzające go części serii były hitami, nie miał więc zamiaru rezygnować z takiej szansy z powodu "Ostrego dyżuru". Musiał więc bardzo się postarać, aby sprostać obydwu projektom, a rozdwoić się przecież nie mógł.
Można znaleźć anegdoty o tym, że George Clooney wielokrotnie grywał nocami na planie szpitala w Burbank w Stanach Zjednoczonych, po to aby z samego rana wsiadać w samolot i lecieć do Londynu na plan Batmana. Ostatecznie rola "człowieka-nietoperza" nie przyniosła mu wielkiej sławy, a dzisiaj mówi się nawet, że był najgorszym Batmanem w historii kina. Nie mniej jednak była to jego pierwsza główna postać w kinowym hicie.
George Clooney odszedł po cichu z "Ostrego dyżuru", aby wrócić z przytupem
George Clooney pożegnał się z "Ostrym dyżurem" w 1999 roku. Zrobił to jednak po cichu, bez wielkiego pożegnania czy medialnego szumu. Tym większym wydarzeniem było, gdy pojawił się niespodziewanie w finale 15. sezonu w 2009 roku. Odcinek do dzisiaj pozostaje jednym z najgłośniejszych powrotów w historii seriali.
W szóstym odcinku zatytułowanym "Such Sweet Sorrow", czyli "Taki Słodki Smutek", dr Doug Ross niespodziewanie wraca, aby ponownie spotkać się z Carol Hathaway. Fakt, że Clooney pojawi się w finale serialu był wielką tajemnicą, o której nie wiedziała nawet Julianna Margulies. Aktorka była zaskoczona nie mniej niż widzowie, a moment ich ponownego spotkania przeszedł do historii telewizji.
Gdyby nie "Ostry dyżur" moglibyśmy nigdy nie poznać George'a Clooneya
"Ostry dyżur" cieszy się ogromną popularnością do dziś, a w sieci pełno jest miejsc, gdzie entuzjaści przygód lekarzy dzielą się smaczkami z planu i rozprawiają o tym, który odcinek był najciekawszy. Serial był szalenie popularny w Stanach i wręcz kultowy w Polsce. A gdyby wtedy reżyser nie zgodził się ulec prośbom George'a Clooneya, moglibyśmy nigdy nie poznać jego talentu, dostrzec charyzmy i docenić niebywałego uroku osobistego. I byłaby to ogromna strata.