Kończy 69 lat i nadal "Lubi żyć". Ewa Błaszczyk i jej wszystkie życiowe pasje
Beata Łajca
Polska pokochała ją za podwójną rolę w kultowym serialu "Zmiennicy". Ale zanim stała się sławną aktorką, mówiono o niej, że rozbiła małżeństwo koleżanki. Bo jej największa miłość miała trudny początek. Później całe życie naznaczył wypadek córki, z którego wykuła tyle dobra, ile to tylko możliwe. W 69. urodziny Ewy Błaszczyk wspominamy jej burzliwe życie uczuciowe i wielkie dzieło w postaci fundacji, która pomaga setkom rodzin odzyskiwać nadzieję.
Świętuje 69. urodziny – cztery pasje Ewy Błaszczyk
Ewa Błaszczyk urodziła się 15 października 1955 w Warszawie, jako córka Klimy i Jana. I chociaż znamy ją głównie jako aktorkę, jej pierwszą pasją było pływanie, w którym udało jej się zdobyć tytuł wicemistrzyni Polski juniorów. Trenowała też pływanie synchroniczne i wystąpiła w teledyskach Andrzeja Rosiewicza i Jerzego Połomskiego.
Potem przyszedł czas na dwie kolejne pasje: śpiew i aktorstwo, które jeszcze od czasów studiów, pielęgnowała jednocześnie. Studiowała na PWST w Warszawie, w tym czasie nawiązała współpracę z Jerzym Satanowskim, który uczył ją śpiewać i angażował do swoich projektów, w tym jednego z najważniejszych koncertów: "Nie żałuję" zorganizowanego po śmierci Agnieszki Osieckiej. Postać Osieckiej została z nią od tamtej pory, bo na swoich pierwszych recitalach, śpiewała właśnie jej piosenki. Po studiach związała się z kilkoma warszawskimi teatrami i brała udział w przeglądach piosenki aktorskiej, a jeszcze w trakcie nauki, jej życiem zawładnęła czwarta pasja – miłość, która na początku, wcale nie była łatwa.
Pierwszy ukochany był 30 lat starszy, drugi miał już żonę
Gdy miała 19 lat, zakochała się w swoim trzy dekady starszym profesorze, Andrzeju Łapickim, który jeszcze przed ich romansem, miał nieciekawą opinię, wielokrotnie miał bowiem zdradzać swoją żonę Zofię Chrząszczewską. Sekretny związek, o którym wiedzieli wszyscy, jednak nikt nie mówił o nim głośno, trwał długie 5 lat, chociaż młoda Ewa miała świadomość, że ta relacja donikąd jej nie zaprowadzi.
Później spotykała się z reżyserem Jackiem Bromskim, ale to nie była ta wielka miłość. Ona przyszła chwilę później, a jej adresat... był już żonaty, w dodatku z jej koleżanką. Bo Ewa zakochała się w Jacku Janczarskim bez pamięci, w swojej biograficznej książce napisała później:
"Jacek był mężem Basi Wrzesińskiej, ja tkwiłam w związku z Jackiem Bromskim. Byłam w tym czasie poraniona... Jacek Janczarski odezwał się do mnie rok później. Rozmowę zaczął prostym komunikatem: "Rozwodzę się". Ja byłam już wolna..." – wspominała w biograficznej książce "Lubię żyć".
I chociaż do dziś nie wiadomo, co dokładnie działo się między Ewą i Jackiem Janczarskim, zanim ten odszedł od swojej żony, to do Błaszczyk na wiele lat przylgnęła łatka kobiety, która rozbiła małżeństwo swojej koleżanki.
Zasłynęła jako Kasia Piórecka w serialu "Zmiennicy"
Dzisiaj Ewa Błaszczyk ma na swoim koncie ponad 50 ról filmowych, teatralnych i serialowych. Dużą zmianę w jej życiu i sporą popularność przyniosła jej kreacja Zoi w serialu "Dom", w którym grała od 1981 roku. 4 lata później za Klarę w filmie Wiesława Saniewskiego "Nadzór" otrzymała nagrodę Brązowych Lwów Gdańskich na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Potem na kilka lat wyjechałą do Niemiec, gdzie również pracowała przed kamerą.
A w 1986 wróciłą na polskie ekrany w wielkim stylu. Jako Kasia Piórecka w serialu "Zmiennicy" podbiła serca milionów i zyskała wielką sławę. Za tę rolę odebrała później Wiktora dla najpopularniejszej aktorki Telewizji Polskiej. Ta rola była rzeczywiście fenomenem. Kasia Piórecka, po tym jak traci szansę na pracę taksówkarza ze względu na swoją płeć, postanawia ukraść tożsamość Mariana Konuszki, z którym pracowała w Spółdzielczej Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego. Bohaterka radzi sobie świetnie prowadząc podwójne życie przez ponad rok. A serial do dzisiaj zachwyca jej (albo jego) ciętymi ripostami.
Ewa Błaszczyk jako aktorka i piosenkarka wywarła ogromny wpływ na polską kulturę, za co została nagrodzona w sumie aż 19. wyróżnieniami. Późniejsze wydarzenia zmieniły jej życie całkowicie, chociaż, jak wspomina w swojej książce biograficznej, nigdy nie przestała tego życia lubić.
Przełomowy rok 2000 – dwie tragedie w ciągu trzech miesięcy
Ewa Błaszczyk i Jacej Janczarski pobrali się w końcu w 1986 roku, a osiem lat później na świat przyszły bliźniaczki, Aleksandra i Marianna. Dziewczynki urodziły się jako wcześniaki i spędziły w szpitalu trzy pierwsze miesiące swojego życia. Mimo to Jackowi i Ewie udawało się łączyć życie rodzinne z zawodowym, wybudowali dom i byli szczęśliwi przez 14 lat.
Aż do 2000 roku, gdy mąż Błaszczyk stracił przytomność, a lekarze zdiagnozowali tętniaka aorty. Zadecydowano wówczas o pilnej operacji, ale 10 dni po niej, ukochany mąż Ewy zmarł. Zaledwie trzy miesiące później spadła na nią kolejna tragedia. Córka Ewy Błaszczyk, Aleksandra, w wyniku zakrztuszenia zapadła w śpiączkę, w której pozostaje do dziś. Aktorka nie pogrążyła się jednak w rozpaczy, lecz nieszczęście, które ją dotknęło, postanowiła przekuć w działanie, którego skutki odczuwają setki rodzin w całej Polsce.
Fundacja Akogo? – "Ola to nami zrobiła"
Dwa lata po tragicznym wypadku córki Ewa Błaszczyk-Janczarska we współpracy z ks. Wojciechem Drozdowiczem założyła Fundację Akogo?, która zajmuje się systemowych rozwiązywaniem problemów osób w śpiącze. W 2002 roku w Polsce takiego systemu pomocy nie było w ogóle, adziałalność Błaszczyk zmieniła tę smutną rzeczywistośc całkowicie.
W 2013 roku powstała klinika "Budzik", w której w ciągu 10 lat wybudziła się ze śpiączki aż setka dzieci. Później fundacja otworzyła podobną klinikę dla dorosłych, organizuje setki paneli i konferencji. Pomaga rodzinom, które straciły już nadzieję i co najważniejsze, ma realny wpływ na poziom medycyny w Polsce.
O fundacji i nie tylko, o tym, że nadal ma apetyt na życie i chce żyć, a nie tylko przetrwać, mówiła w pięknej książce biograficznej "Lubię żyć" wydanej we współpracy z Agnieszką Litorowicz-Siegert w 2015.
Zobacz też:
Skończyła 60 lat i... znowu jest zakochana. O wszystkich miłościach "najpiękniejszej kobiety świata"