Idole lat 2000 wracają! K.A.S.A i Fleszar o męskiej przyjaźni i początkach w show-biznesie
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych.
Dziś w "halo tu polsat" gościliśmy dwie ikony polskiej muzyki lat 2000 - Krzysztofa "K.A.S.A" Kasowskiego i Gabriela Fleszara. Panowie znają się od początku swoich karier, wspierają nawzajem i dzielą się historiami zza kulis show-biznesu. W programie opowiedzieli o przyjaźni, powrocie do wspomnień sprzed lat oraz o hitach, które nuciła cała Polska.

Większość z nas doskonale zna kultowy hit -"Kroplą deszczu". To właśnie dzięki tej piosence Gabriel Fleszar zdobył popularność i serca słuchaczy w całej Polsce. Utwór, który do dziś wywołuje emocje i wspomnienia, stał się jego muzyczną wizytówką i przepustką do świata show-biznesu. Podobnie Krzysztof "K.A.S.A" Kasowski, znany z hitu "Maczo", zaskarbił sobie sympatię fanów dzięki niepowtarzalnemu stylowi i charakterystycznym brzmieniom polskiej muzyki lat 2000. Choć oboje przez pewien czas rzadziej pojawiali się w mediach, nie zapomnieli o muzyce ani o fanach - dziś wracają, aby opowiedzieć o przyjaźni i wspólnych projektach.
Męska przyjaźń w show-biznesie
Krzysztof Kasowski i Gabriel Fleszar znają się od lat, a ich przyjaźń trwa nieprzerwanie od pierwszego spotkania. W studiu "halo tu poslat" panowie wspominali początki znajomości i pierwsze wspólne doświadczenia w show-biznesie.
Na pytanie o to, jak się poznali, Kasowski żartobliwie odpowiedział: "To było tak dawno, że nie pamiętam". Fleszar pochwalił się lepszą pamięcią:
"To była tzw. impreza branżowa, a w sumie ta część nieoficjalna. [...] Ja byłem wtedy jeszcze spoza środowiska, nowy człowiek i bardzo szybko załapaliśmy wspólny język. I tak już na tym bankiecie pozostaliśmy, rozmawiając".
Prowadzący byli ciekawi, dlaczego artyści do tej pory nie stworzyli wspólnego hitu. Okazało się, że po prostu nie mieli pomysłu, ale za to regularnie współpracują przy różnych koncertach. K.A.S.A. planuje również zaprosić Gabriela do wyjątkowego projektu, bo, jak sam mówi: "Przyjemnie jest przebywać z kimś, kogo się zna długo i dobrze. Nie trzeba nikogo udawać i to jest bardzo fajnie".
Kariera bez Instagrama i TikToka - czyli jak wyglądało tworzenie hitów w latach 2000.
Kiedy Krzysztofa "K.A.S.A" Kasowski i Gabriel Fleszar tworzyli swoje największe hity, rzeczywistość muzyczna wyglądała zupełnie inaczej niż dziś.
"Wiadomo, to były inne czasy. Przede wszystkim internet służył do odbierania maili. [...] Więc nie było możliwości przebicia się tak łatwo. Natomiast kwestia jest taka, że co się tak naprawdę najbardziej zmieniło, to uświadomiłem sobie niedawno, grając koncerty. Na przykład wychodzi ktoś, kompletnie dla mnie nieznany, młody. Nigdy go nie słyszałem w radio, a dzieciaki znają jego teksty. I to jest internet, który stał się głównym medium", powiedział Kasowski.
Korzystając z okazji Krzysztof Ibisz zapytał artystów o ich początki w show-biznesie: "Mamy 2003 rok. Ogromne hity. Chodzi mi o ten początek popularności, jak to do was docierało, że nagle fani śpiewają i słuchają waszych piosenek, jesteście w rozgłośniach? Jaki to był moment?"
"Dla mnie takim sygnałem, że ludzie zaczynają mnie rozpoznawać, było to jak wchodziłem do lokalu i obracały się głowy, zaczynali szeptać między sobą. I pamiętam, że bardzo zwracałem uwagę na to, żeby to nie było dla mnie dyskomfortem psychicznym. Żeby to nie sprawiało, że się zaczynam inaczej stresować, inaczej zachowywać. No i tak, koncerty. Ja w pierwszym sezonie swoim koncertowym zagrałem około 90 koncertów. O, a nawiązując jeszcze do dawnych czasów - ludzie przychodzili do mnie z płytami do podpisu, co się dzisiaj już rzadko zdarza", zdradził Fleszar.
Z kolei K.A.S.A przytoczył anegdotę o swoim pierwszym samochodzie i reakcjach fanów. Otóż na początku kariery muzycznej artysta doświadczał typowych trudności - mimo że jego utwory zaczynały pojawiać się w mediach, nie od razu przynosiło to wielkie pieniądze ani luksusy. Dojeżdżał na koncerty starym maluchem, który należał do jego ojca, a ludzie z zaciekawieniem obserwowali go na ulicach lub pod dyskotekami.
"Pamiętam, że tym maluchem podjechałem pod jakąś dyskoteką pod Płockiem, zaparkowałem i to był najgorszy samochód na parkingu", zdradził Kasowski.
Całą rozmowę, podobnie jak wszystkie odcinki "halo tu polsat", możecie zobaczyć na platformie Polsat Box Go.

Zobacz też: