Filip Gurłacz z żoną w "halo tu polsat". "Był taki moment, w którym ja się pogubiłem"
Beata Łajca
Dzisiaj w "halo tu polsat" ogłosiliśmy kolejnego uczestnika 16. edycji "Tańca z Gwiazdami". Filip Gurłacz, bo o nim mowa, gości na ekranach widzów w serialu "Pierwsza miłość", podziwialiśmy go też w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Prywatnie od 2016 roku jest mężem Małgorzaty Patryn-Gurłacz, z którą wychowuje dzieci i którą również gościliśmy w programie. Jak małżeństwo i ojcostwo zmieniło życie młodego aktora?
Filip Gurłacz zatańczy w "Tańcu z Gwiazdami". A co na to jego żona?
Jak zareagowała żona Filipa Gurłacza na propozycję jego udziału w "Dancing with the Stars"? Czy poprosił ją o zgodę?
"Tak, ja zgodę wydałam, z radością. Natomiast jakieś tam straszki w związku z tym wiekopomnym wydarzeniem się pojawiają", odpowiedziała szczerze Małgorzata Patryn-Gurłacz. Czego boi się najbardziej?
"Ilość treningów i zaangażowanie i serce, jakie się wkłada w ten projekt, może być logistycznie problematyczne dla rodziny", przyznała. Małżeństwo wychowuje bowiem dwójkę małych dzieci. Nasi prowadzący chcieli też wiedzieć, czy Małgosia nie będzie zazdrosna o tancerkę, z którą Filip będzie spędzał długie godziny na sali treningowej. Wtedy do rozmowy włączył się sam zainteresowany.
"Przepraszam. Wy widzicie Gosię, nie? Ona jest bezkonkurencyjna!", powiedział, a jego żona dodała: "Ja ufam Filipowi i tyle".
Obydwoje wspomnieli, że boją się tego, jak będą godzić obowiązki rodzicielskie z treningami Filipa. Małgosia zdaje sobie sprawę, że będzie musiała przejąć część z jego zadań. Dzisiaj rodzina jest najważniejsza w życiu aktora, ale nie zawsze tak było.
Zobacz też: TYLKO U NAS. Ogłaszamy kolejnego uczestnika "Tańca z Gwiazdami"! W 16. edycji wystąpi Filip Gurłacz!
"Był taki moment, w którym ja się pogubiłem". Filip Gurłacz szczerze o tym, jak zmienił się dzięki żonie
Życie Filipa i Małgorzaty determinują dzieci. Aktorska para wychowuje razem rocznego Józia i czteroletniego Michała. Jak planują swój zwykły dzień? Przyszły uczestnik "TzG" przyznał, że jego poranki zaczynają się bardzo wcześnie.
"Jest dużo spontaniczności. Ja lubię poranne rytuały, więc ja często nastawiam budzik na 5:00 lub 5:30, żeby mieć te pół godziny albo godzinę tylko dla siebie", mówił Filip. Teraz domowa rzeczywistość znacznie się zmieni.
Dzisiaj rodzina jest priorytetem w życiu Filipa Gurłacza, ale kiedyś było zupełnie inaczej. Aktor przyznał, że zanim wziął ślub i został ojcem, miał duszę imprezowicza.
"Był taki moment, w którym ja się pogubiłem i nie wiedziałem co dalej. Te priorytety był takie zaburzone i one się zmieniały bardzo płynnie, z dnia na dzień", przyznał Filip i dodał, że Gosia była zawsze wtedy, kiedy jej potrzebował i rzeczywiście miała na niego ogromny wpływ.
"Kiedy upadałem - była, kiedy odnosiłem sukcesy - była, to było super", mówił, a jego żona wyjaśniła:
"My po prostu jesteśmy już związkiem turbo długo, jak na nasz wiek, już właściwie większość studiów, bo zaczynaliśmy jako dzieciaki. I kiedy przyszła ta decyzja, że chcemy iść w rodzinę, to trzeba było odpowiedzieć sobie na jakieś pytania i trochę się przetransformować, a to jest proces, który często boli", mówiła Małgorzata i dodała.
"Ważne, żeby w tych wszystkich wymagających chwilach po prostu być tym wsparciem. Ja się tak starałam robić, to samo czuję od Filipa".
Małgorzata Patryn-Gułacz wyraziła też "subiektywne zdanie żony" odnośnie występu Filipa w "Tańcu z Gwiazdami". Mówiła, że jest przekonana, że doskonale wpasuje się w charakter programu i dostarczy widzom fajnych emocji. Czy rzeczywiście tak będzie, przekonamy się już w marcu.