Caroline Derpienski o kulisach wizyty na czerwonym dywanie festiwalu w Wenecji i makijażu w stylu Hollywood
W sobotni poranek Kamila Ryciak odwiedziła Caroline Derpienski w jej hotelowym apartamencie. Celebrytka opowiedziała o swej wizycie na czerwonym dywanie festiwalu w Wenecji i zdradziła kilka makijażowych trików, dzięki którym podczas święta kina prezentowała się w iście hollywoodzkim stylu.

Caroline Derpienski ekipę "halo tu polsat" przyjęła w swoim pokoju w jednym z warszawskich hoteli. Zza okien rozciągał się piękny widok na zamgloną Warszawę, a celebrytka opowiadała o tym, jak udało się jej dostać na czerwony dywan festiwalu w Wenecji.
Caroline zdradziła, że jakiś czas temu sama zaczęła zabiegać o zaproszenie na imprezę: "Zaproszenie zdobyłam podczas akredytacji, parę miesięcy przed rozpoczęciem festiwalu. Wypełnia się formularz i kontaktuje się z festiwalem i oni podejmują decyzję, czy ta osoba powinna dostać akredytację, czy nie. To jest najłatwiejsza droga, ale też nie każdy może aplikować o akredytację" - mówiła.

Celebrytka dodała, że są też inne sposoby zaprezentowania się na czerwonym dywanie festiwalu: "Musisz być klientem sponsorów festiwalu - w każdym roku jest wielu sponsorów, marki biżuteryjne, marki samochodowe. I jeżeli jesteś klientem premium, to masz szansę otrzymać od nich >>ticket<<. Trzecia droga jest taka, że wykorzystujesz dobre kontakty z showroomami, z projektantami, którzy mają znajomości u aktorów" - opowiadała Caroline.
Caroline Derpieński opowiada o spotkaniu z Amandą Seyfried
W czasie wizyty w Wenecji Derpienski spotkała swoją idolkę, Amandę Seyfried.
"Wyglądała przepięknie" - opowiadała Caroline o spotkaniu. - "Jest bardzo, bardzo drobniutka (...), bije od niej pozytywna energia".
A na pytanie Kamy Ryciak, jak się poznały, Derpienski odparła: "Szłam do taksówki. Już wychodziłam z czerwonego dywanu, strasznie mnie bolały nogi i chciałam jak najszybciej dostać taksówkę (...) I czekam na tym pomoście, patrzę, Amanda! Więc podeszłam, zagadałam, skomplementowałam ją. I w ten sposób spełniłam swoje marzenie z dzieciństwa".
Caroline Derpieński pokazuje triki na makijaż w hollywoodzkim stylu
Podczas rozmowy z naszą reporterka Caroline podzieliła się w widzami kilkoma trikami na piękny makijaż w hollywoodzkim stylu. Jednym z nich jest sposób nakładania różu.
"Także róż jak najwyżej na skronie. To sprawia, że nasza twarz jest szczuplejsza i ten trick stosowały w tym roku wszystkie gwiazdy w Wenecji" - mówiła Caroline.
Celebrytka dodała też, że bardzo ważny w makijażu na wielkie wyjście jest rozświetlacz.
"Rozświetlacz kładziemy nad róż, nie boimy się tu schodzić na policzek, ale też tutaj przechodzimy na czoło w takie >>C<<, bo to daje efekt jeszcze większego liftingu. Rozświetlacz nakłądamy również pod brew, spokojnie na całą powiekę, nie boimy się. Nakładamy go też nad ustami, czyli na łuk kupidyna i na nos. Ja wiem, że to jest >>too much<< (za dużo), ale uwierzcie mi, że to wygląda właśnie tak hollywoodzko na zdjęciach" - przekonywała celebrytka, prezentując na koniec efekt "glow".

Na koniec spotkania Caroline zapowiedziała swój występ na Roztańczonym Narodowym.
"Wiele osób w Polsce nie wie, że mam wykształcenie muzyczne jako może jedna influencerka w Polsce. Tak naprawdę łatwo oceniać książkę po okładce, ale prywatnie jestem myślę, że mega >>wychillowaną<<, miłą dziewczyną i dopiero zaczynam" - stwierdziła Caroline.
Zobacz też: