Doda wyznała, że zachorowała na nowotwór. "W życiu bym nie pomyślała, że małe trzy kropki będą chciały mi zabrać życie"
Dziś na instagramowym profilu Dody pojawiło się nieoczekiwanie obszerne wideo, będące kompilacją nagrań z ostatnich miesięcy. Okazuje się, że w lutym tego roku u Doroty Rabczewskiej zdiagnozowano raka skóry. Opisując walkę z chorobą, piosenkarka zaapelowała do wszystkich o kontrolowanie zmian skórnych i unikanie nadmiernego opalania. Jednocześnie gwiazda wyznała, że w przeszłości regularnie i często korzystała z solarium, przed którym dziś przestrzega innych: "Przez co najmniej 8 lat chodziłam codziennie na 20 minut" - mówi.

Doda walczyła z rakiem skóry: "Dostałam diagnozę czerniaka złośliwego"
"Równo pół roku temu dostałam diagnozę czerniaka złośliwego i zaczęła się moja podróż do zdrowia, którą dzis mogę wam w końcu pokazać. Mnie się udało, ale mnóstwo osób, których mijałam na korytarzach szpitala przez ostatnie miesiące, nie miało tyle szczęścia co ja. Obiecałam sobie, że jak wyjdę z tego, zrobię wszystko, żeby ludziom uświadomić, jak ważna jest profilaktyka w badaniu skóry oraz kategoryczne unikanie solarium i ograniczanie opalania na słońcu jak "skwarka". Pamiętajcie o filtrach mineralnych i dbajcie o siebie! Wszystkim chorym na czerniaka życzę powodzenia i trzymam kciuki" - napisała dziś rano na instagramowym profilu Dorota Rabczewska, tym samym informując o chorobie, z którą przyszło się jej mierzyć w ostatnim czasie.
Wpis Doda opatrzyła wideo, do którego kolejne części nagrywała w kolejnych miesiącach po diagnozie. W jednym z fragmentów mówiła: "To już prawie trzy miesiące od diagnozy. Nikomu nie powiedziałam. Tak naprawdę wiedzą tylko moi rodzice. Może trójka najbliższych mi osób. Mam mnóstwo pracy. Fajnego czasu. Właśnie jadę na operację. Traktuję to jako zabieg. Nie boję się w ogóle. Mam dobre przeczucia, dobrą intuicję, dobrą energię. Mam nadzieję, że jak to już wyjdzie na jaw i to zobaczycie, to też wam doda siły. Dziękuję. A teraz co? Zbieram się i idę do szpitala".
Doda przestrzega przed korzystaniem z solariów
Piosenkarka podkreśliła, że czerniak, którego u niej wykryto, był związany z tym, że przed laty gwiazda regularnie korzystała z solarium. Nieświadoma zagrożenia opalała się intensywnie przez 8 lat. W ngranym podczas choroby wideo przestrzegała przed tym zabiegiem: "Tak sobie pomyślałam, przy okazji Świąt Wielkiej Nocy i tego, że zaraz idę znowu zrobić USG węzłów chłonnych, ponieważ jeden — tam pod pachą — był do powtórnej analizy, więc to właśnie ten czas. I tak sobie myślę, jak już to wszystkim powiem i każdy będzie wiedział, przez co przechodziłam od początku roku 2025, jak trzeba nagłośnić i absolutnie zakazać, i zrobić wszystko, żeby przed każdym wejściem do solarium, od którego byłam uzależniona jako młoda dziewczyna — i to jest jakby cena, którą teraz płacę za swoją głupotę, też brak świadomości, naiwność, brak wiedzy elementarnej — żeby w każdym miejscu, gdzie jest solarium, był wielki napis, tak jak przy papierosach, że jest to rakotwórcze i że robi się to na własną odpowiedzialność. I że tylko 18 plus. Nie wiem, jak jest teraz, już dawno w solarium nie byłam, ale chcę przypomnieć, że przez co najmniej 8 lat chodziłam codziennie na 20 minut" - podsumowała Dorota.
Dorota Rabczewska namawia do badań: "Kochani, badajcie się"
Po operacji znów zaapelowała, by inni uczyli się na jej błędach: "Chciałam wam powiedzieć, że jak zdejmowałam szwy, to panu usuwano kciuka. I pomyślałam sobie, że bym sobie usunęła kciuka. Właściwie nawet całą rękę, gdybym miała przeżyć. (...) Jak człowiek ma wybór życia, to już wszystko pozostałe przestaje mieć znaczenie. Mam nadzieję, że wy nie musicie tracić kciuka, aby doceniać swoje, a i moja historia też trochę was czegoś nauczy - mówiła na opublikowanym dziś nagraniu.
Doda podkreśliła, że w profilaktyce chorób onkologicznych najważniejsze są regularne badania: "I najważniejsze - dla dzieci, młodzieży, wszystkich - kochani, badajcie się. Róbcie sobie badania tych pieprzyków. Naprawdę. W życiu bym nie pomyślała, że małe trzy kropki będą chciały mi zabrać życie. Dosłownie. Także to najważniejsze - i zero solarium. Proszę, weźcie sobie moją historię do serca" - poprosiła na koniec.
Życzymy zdrowia!