Zastosuj się do tych zasad, a rachunki za ogrzewanie spadną. W "halo tu polsat" ekspert pokazał, jak grzać i wietrzyć mieszkanie
Sezon grzewczy trwa, na razie odczuwamy to my sami, ciesząc się ciepłem w mieszkaniu. Wkrótce jednak odczują to również nasze portfele - nikogo nie trzeba przekonywać, że z roku na rok koszty grzania coraz głębiej drenują nasze portfele, warto więc wiedzieć, jak grzać z głową, by obniżyć rachunki i nie marnować energii. W "halo tu polsat" w minioną sobotę 8 listopada mówił o tym ekspert do spraw systemów grzewczych, Norbert Winogrodzki.

Zanim Maciek i Kasia przeszli do zadawania pytań ekspertowi, przypomnieli o możliwości ubiegania się o dofinansowanie za ogrzewanie, które działa w postaci bonu ciepłowniczego.
"Już od 3 listopada można składać wnioski o bon ciepłowniczy" - mówił Maciek Kurzajewski. - "Można dostać nawet 1750 zł na sezon grzewczy 2025-2026. Oczywiście cała ta rzecz dotyczy najuboższych. Przypominamy, bon ciepłowniczy od 3 listopada, czyli już od kilku dni można się o niego starać" - podkreślił.
Poniżej znajdziecie najistotniejsze informacje na temat bonu.

Jak powinniśmy się przygotować do sezonu grzewczego? Po tym poznasz, że twój kaloryfer jest zapowietrzony
Sezon grzewczy w większości domów i osiedli już się zaczął, warto jednak przypomnieć, co koniecznie powinniśmy zrobić, gdy zaczynamy ogrzewać dom. Pierwszym, bardzo ważnym zadaniem jest odpowietrzenie kaloryferów. Jak to zrobić sprawnie i fachowo, zademonstrował nasz gość.
"Przede wszystkim trzeba przygotować urządzenia, które nam dają to ciepło. Czyli tak jak tutaj było wspomniane, dobrze jest sprawdzić grzejnik" - mówił Norbert Winogrodzki. "Grzejnik, jeśli jest niezapowietrzony, na początku grzeje górą, bo im jest cieplej na zewnątrz, tym temperatura tych grzejników jest niższa. Im zimniej, tym temperatura jest wyższa, po prostu te grzejniki są bardziej ciepłe. Jeżeli grzejnik jest ciepły na górze, na dole wraca chłodne, to jest wszystko w porządku. Jeżeli grzejnik jest w połowie ciepły dotąd, a tu jest zimny, to znaczy, że jest zapowietrzony. Odpowietrzanie grzejników odbywa się, jeżeli mamy głowicę albo zawór" - wyjaśniał ekspert, demonstrując kolejne kroki. - "Zamykamy zawór lub głowicę, z drugiej strony podchodzimy z kluczykiem. Robimy to na zamkniętej głowicy, to jest ważne. I kolejna bardzo ważna rzecz, podstawiamy coś tutaj pod odpowietrznik, albo jakąś szmatkę, będzie ciekło. Jeżeli zaczyna lecieć woda, to znaczy, że grzejnik jest odpowietrzony. Musimy na to zwrócić uwagę, dlatego zamykamy głowicę, żeby woda powrotna wypchnęła powietrze z grzejnika do odpowietrznika. Najlepszy jest oczywiście taki kluczyk, ale też możemy użyć śrubokrętu, bo tu jest nacięcie. Trzeba po prostu zwrócić uwagę, ile mamy miejsca, bo nie zawsze śrubokręt nam we wnękę wejdzie" - pokazywał ekspert miejsce, do którego należy włożyć kluczyk lub śrubokręt.
Z kolei Kasia Cichopek dopytywała, czy są kaloryfery, które same dostosowują temperaturę do temperatury powietrza w pomieszczeniu.
"Grzejnik sam w sobie nie jest inteligentny" - wyjaśniał ekspert. - "Grzejnik jest odbiornikiem ciepła, który dostarcza nam konwekcyjnie. Dlatego bardzo ważną rzeczą jest, żeby nie przykrywać grzejników. Grzejniki płytowe w 70 procentach energię oddają przez konwekcję. Czyli jak go przykryjemy, to on nie dostarcza nam ciepła" - zwracał uwagę nasz gość. - "30 procent tylko to jest oddawanie promieniowe".
Następnie Norbert Winogrodzki tłumaczył, jak najlepiej regulować temperaturę.
"Regulacja temperatury odbywa się za pomocą głowicy termostatycznej, jeżeli takową mamy. Mamy nastawę na głowicy i każdy ten numerek odpowiada danej temperaturze. Trzeba zwrócić uwagę, że ta temperatura może być różna dla różnych głowic. Na przykład możemy mieć nastawy od 0 do 6 albo od 3 do 5" - mówił ekspert. - "W blokach bardzo często zdarza się, że głowice mają od 3 do 5, po to, żeby zupełnie nie zamykać grzejnika. Dlatego, że jeżeli zamkniemy zupełnie ogrzewanie, to będzie nas sąsiad grzał. I ten system efektywnie jest mniej wydajny" - wyjaśniał.
Kolejny wątek dotyczył optymalnych temperatur pomieszczeń w domach.
Jaka temperatura powinna być w łazience, a jaka w pokojach?
Kasia zapytała, czy dobrze robimy, ustawiając ogrzewanie w każdym pomieszczeniu na tę samą temperaturę, czy powinniśmy to jednak różnicować. Nasz gość wyjaśnił to dokładnie: "Przede wszystkim według polskiej normy mamy obliczeniowo różne temperatury i różne temperatury w pomieszczeniach. Czyli jeśli mamy zapotrzebowanie energii w łazience, to obliczeniowo są to 24 stopnie. I 24 stopnie na takiej głowicy to jest czwóreczka. Trójeczka to jest 20 stopni i to są nasze takie living roomy, sypialnie. Jeżeli ktoś lubi spać w temperaturze niższej, no to ustawia sobie dwójkę. I w blokach bardzo często ta dwójka to jest minimum. Po to, żeby po prostu nie wychładzać innych pomieszczeń. Tak, dokładnie, bo później jest bardzo ciężko odbudować. Piątka to jest temperatura najwyższa, czyli tyle praktycznie grzejnik jest maksymalnie otwarty, to jest 28 stopni".

Jak przygotować okna do sezonu grzewczego? Najnowsze modele okien można szybko uszczelnić
Kasia zwróciłą też uwagę, że zdarza się często, iż ustawiamy najwyższą temperaturę w kaloryferze, ponieważ "ciągnie" spod okna.
"Z jednej strony dobrze, bo jest wentylacja, a z drugiej strony nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z tym zimnym powietrzem. Czy może to jest błąd po naszej stronie?" - dopytywała gospodyni "halo tu polsat".
"Jak już rozmawiamy o oknach, to przede wszystkim trzeba się przygotować do sezonu grzewczego" - zwrócił uwagę ekspert. - "Takie nowoczesne okna, jak tutaj mamy, mają możliwość nastawy na głowicy. Może być to kluczyk torx" - mówił, pokazując na otwartym oknie miejsce, w którym można je uszczelnić: "Tutaj mamy mimośrodową wkładeczkę, która powoduje na lato lekkie rozszczelnienie okna. I ta uszczelka mniej przylega, i wtedy mamy po prostu wentylację. Ale na zimę musimy te okno bardziej docisnąć. Czyli jak przestawimy okno na tryb zimowy, ono wtedy bardziej nam dociska tę uszczelkę do ramy i wtedy nie mamy tego chłodzenia. Bardzo ważną rzeczą, też po iluś tam latach, jest wymiana uszczelek. Bo te uszczelki niestety parcieją i one tracą swoją moc i przez to mamy po prostu wyższe rachunki, bo mamy większe straty" - mówił nasz gość.
Prowadzący "halo tu polsat" pytali też, ile jesteśmy w stanie oszczędzić ciepła, jeśli dokręcimy okna.
"Myślę, że to jest około 10 procent, bo wentylacja w budynku działa grawitacyjnie, chyba, że mamy mechaniczną" - odpowiedział gość.
Jak wietrzyć mieszkanie, gdy grzeją kaloryfery?
Ważnym tematem jest też wietrzenie mieszkania. Wydawać by się mogło, ze nie ma nic prostszego - wystarczy otworzyć na chwilę okna albo balkon i po paru minutach je zamknąć. Tymczasem wietrzenie domu przy włączonych grzejnikach wymaga trochę innych działań. Pokazał je nasz gość.
"Czy wietrzymy w ten sposób, że uchylamy sobie okno i na dłuższy czas zostawiamy, czy jednak otwieramy to okno na krótko, ale żeby nam się solidnie przewietrzyło?" - pytał Maciek Kurzajewski. A ekspert wytłumaczył: "To szybko zademonstruję, bo mamy dwa eksponaty, które nam pozwolą pokazać, jak to robimy. Przede wszystkim przechodzimy do grzejnika, ustawiamy grzejnik na zero podczas tego naszego wietrzenia. Otwieramy okno na pełną szerokość, wietrzymy 10 minut, zamykamy i otwieramy ponownie grzejnik. I wtedy grzejnik robi się ciepły, żebyśmy nie grzali pomieszczenia wraz z dworem. Więc to jest bardzo istotne.
Inteligentny dom według eksperta: "Biorąc pod uwagę, że cena energii jest coraz wyższa, to te inwestycje szybciej się zwracają"
Norbert Winogrodzki opowiedział też o innych udogodnieniach, które obniżają rachunki za ogrzewanie, a z których on sam korzysta w swoim domu: "Dzisiaj nowoczesna technologia daje nam również możliwość programowania tych głowic, którymi możemy sobie ustawić temperaturę. Możemy sobie zaprogramować - na przykład jesteśmy w domu rano, ustawiamy sobie 21 stopni, 22 stopnie. Później wychodzimy do pracy, ustawiamy sobie 18. I później wracamy, znowu ustawiamy sobie 21, 22. I mamy też możliwość zaprogramowania przez smartfon. Już są dzisiaj takie możliwości, że możemy każde pomieszczenie sobie wyregulować. I to tak naprawdę daje nam największą efektywność, bo ciężko jest nam ustawiać i kręcić cały czas. Inteligentny dom, ale przede wszystkim oszczędny. To naprawdę już zrobiło się dość niedrogie. Głowice są po 200, 200 parę złotych. Biorąc pod uwagę, że ta cena energii jest coraz wyższa, to te inwestycje szybciej się zwracają. I taka głowica ma jeszcze jedną bardzo dużą zaletę. Jak ona wyczuje, że mamy otwarte okno, sama zamyka nam głowicę i grzejnik na 30 minut" - opowiadał nasz gość.
Zobacz też:






