Tutaj liczą się nie tylko metki. Właścicielka second-handu zdradza tajniki buszowania po sklepach z używaną odzieżą
Można znaleźć prawdziwe perełki, jeśli wiesz, gdzie i czego szukać. Właścicielka sklepu z używaną odzieżą, Joanna Łęcka, w "halo tu polsat" zdradza tajniki udanych zakupów w second-handach. Tłumaczy, na co trzeba zwrócić uwagę, a czego lepiej się wystrzegać. Jej zdaniem metki wcale nie są najważniejsze, chociaż zawsze warto na nie spojrzeć i to w bardzo konkretnym celu.

Second-handy są trendy. Jak odnaleźć w nich prawdziwe modowe perełki?
Odzież jest świetnej jakości, unikalna, tańsza niż w zwykłych sklepach, a zakupy są przyjazne dla natury - to garść głównych powodów, dla których z roku na rok second-handy cieszą się coraz większą popularnością. Odzież z drugiej ręki od jakiegoś czasu stała się wręcz modna, a gwiazdy i influencerki z dumą chwalą się stylizacjami vintage.
Joanna Łęcka jest właścicielką sklepu z odzieżą używaną, więc doskonale zna wszystkie tajniki kupowania w second-handzie. Ciucholandy skrywają prawdziwe modowe perełki, ale żeby je odnaleźć, trzeba wiedzieć, na co zwrócić uwagę. Warto także mieć świadomość, czego się wystrzegać - bo w przypadku tej sztuki granica między dziełem (w postaci świetnej stylizacji), a kiczem (tanim, nieestetycznym wyglądem) jest dosyć cienka.
Jak kupować w ciucholandach? Liczy się dobre podejście
Kasia Cichopek przyznała, a wiele widzek może się z nią w tym miejscu utożsamić, że nie radzi sobie w second-handach: "Przede wszystkim dlatego, że jest bardzo duży wybór, wszystko jest tak mocno obok siebie skumulowane, ciężko mi wyszukać takie perełki". Ale nawet w takiej sytuacji nie trzeba się zniechęcać, bo ciucholandy są pełne owych perełek, a te najpiękniejsze, zwykle są mocno ukryte. Jak je odnaleźć?
"Musisz mieć dobry dzień! Odpowiednie nastawienie, dobry humor, bez tego nawet nie ruszaj do second-handu", odpowiedziała Joanna Łęcka z uśmiechem, po czym dodała: "Nie bierzemy żadnej listy zakupów, nie ma czegoś takiego. Wchodzimy, nastawiamy się, że jest to ekspedycja, eksploracja, wchodzimy, poławiamy, poszukujemy".
Maciej Kurzajewski celnie zauważył, że doszło do swego rodzaju specyfikacji sklepów z używaną odzieżą. Dzisiaj mamy dwa główne rodzaje - takie, w których mamy ogromną ilość zupełnie nieprzebranych rzeczy i takie, w których dokonano dokładnej selekcji i wybrano odzież uznaną za tę wyjątkowo wysokiej jakości. "Ja jednak uważam, że najlepiej jest łowić, bo jest to ekscytujące", stwierdziła nasza gościni, ale podkreśliła, że aby takie zakupy mogły się udać, trzeba na nie zarezerwować odpowiednią ilość czasu.
Nowe kosztują krocie, używane - grosze. Jak rozpoznać sweter z prawdziwej wełny?
O tej porze roku najgorętszym towarem second-handów są swetry. Gdy nowe, wytwarzane ze sztucznych włókien swetry, kosztują kilkadziesiąt złotych, w ciucholandach możemy znaleźć cuda wykonane z prawdziwej wełny, kaszmiru, alpaki czy angory, za ułamek ceny, którą trzeba by zapłacić za garderobę nieużywaną.
Zasady buszowania po ciucholandach Joanna Łęcka przedstawiła właśnie na podstawie swetrów. Mówiła, że każdą odzież warto dotknąć, ale wrażenie dotykowe może być, niestety, bardzo złudne. "Materiały sztuczne bardzo dobrze już imitują materiały naturalne", ostrzegała. Jak w takim razie upewnić się, że wyłowiony sweter jest z wełny, a nie poliestru?
"Warto sprawdzać metki wewnętrzne, one się często tam znajdują", odpowiedziała ekspertka. A jeżeli takiej metki nie ma, można przeprowadzić szybki test nitki - wyciągnąć jedną, malutką niteczkę ze swetra i sprawdzić, jak zareaguje w kontakcie z zapaloną zapałką. Prawdziwa wełna, kaszmir, alpaka czy angora wydaje charakterystyczny zapach, nie topi się, a zwęglona kruszy przy najlżejszym dotknięciu.
Na co zwrócić uwagę w ciucholandzie? Nie tylko metka ma znaczenie
Joanna Łęcka mówiła, że w second-handach, jeżeli nie zależy nam na konkretnej marce czy projektancie, albo nie mamy większej wiedzy w tym obszarze, warto się skoncentrować na naturalnych materiałach. "Len, kaszmir, merino, jedwab", wymieniała ekspertka. Odzież z tych materiałów w zwykłych sklepach może kosztować nawet tysiąc złotych za sztukę, jak wspomniała Kasia Cichopek.
"Dla mnie marka to nie jest klucz, raczej właśnie materiał. Często się zdarza, że te marki high-fashion są ładne, ale ze składem bywa różnie, więc ja jestem jednak zwolenniczką materiału", dodała nasza gościni.
Właścicielka second-handu przygotowała też kilka stylizacji złożonych w całości z ubrań używanych. "Mam wrażenie, że te stylizacje nie odbiegają niczym od tych sklepowych", mówiła, a nasi prowadzący przyznali jej rację.
Kupujesz w second-handach? O tym musisz pamiętać
Porównując zakupy w ciucholandzie, do kupna używanego samochodu, Maciej Kurzajewski poprosił gościnię, aby wyjaśniła, czym się kierować, żeby mieć pewność, że rzecz, którą kupujemy posłuży nam jak najdłużej.
"Obserwujemy kondycję ubrania, więc przyglądamy się szwom, czy one są w dalszym ciągu elastyczne. Jeśli naciągniemy takie ubranie, czy ono nagle nie zacznie puszczać niteczek. Kolejna kwestia, jeżeli chodzi o sweterki, zwłaszcza kaszmiry, warto przyjrzeć się takiemu sweterkowi pod światło, wtedy ocenimy, czy on nie ma dziury. Te dziury często się tam niestety znajdują, o czym dowiadujemy się dopiero w domu", radziła Joanna Łęcka.
Prowadzi ciucholand. Zdradziła, jakie zasady rządzą na zakupach
Na koniec Joanna Łęcka zaskoczyła, zdradzając swoje podejście do mody. Bo od kogoś kto prowadzi przybytek pełen perełek, trudno oczekiwać minimalizmu. A jednak.
"Ja w ogóle jestem minimalistką. Kupowałam tony ubrań i, prawdę mówiąc, otwierałam swój sklep z tego, co miałam w domu, naprawdę. Mnóstwo kobiet tak by mogło zrobić, z tego co wiem", mówiła i kontynuowała: "Mniej znaczy lepiej, ja jestem zwolenniczką szafy kapsułowej. Dobre materiały, elementy, które do siebie pasują, z których możemy stworzyć mnóstwo stylizacji".
A stosując się do jej rad, taką szafę kapsułową, z odrobiną wolnego czasu i pewną dozą wytrwałości, możemy skomponować właśnie w ciucholandzie. A wysiłek, który będzie do tego potrzebny, szybko zaprocentuje. Z jednej strony absolutnie niepowtarzalnymi, ciekawymi kreacjami, z drugiej - wielkimi oszczędnościami na jakościowych ubraniach, które posłużą latami. Nic, tylko ruszać na łowy!
Mnóstwo ciekawych porad ekspertów oraz tipów ułatwiających życie znajdziecie w programie "halo tu polsat" - od piątku do niedzieli, od godz. 8.00 w Polsacie. Bądźcie z nami!






