Jesienne wyzwania garderoby, czyli o swetrach i sposobach na ich drugie życie
Kiedy pogoda za oknem przestaje sprzyjać, a wszystkie znaki na niebie i ziemi podpowiadają, że przyszedł czas na sięgnięcie do wnętrza szafy i wydobycie z niej "czegoś cieplejszego", nierzadko okazuje się, że ulubiony sweter nie wygląda już tak, jak w dniu zakupu. Zmechacenia, utrata kształtu, zapach, którego nie da się określić jako świeży – to naturalne skutki użytkowania, ale nie powód, by spisywać ubranie na straty. W "halo tu polsat" Iwona Kuziora przypominała, że istnieje cały arsenał sposobów, dzięki którym swetry – zwłaszcza te wykonane z naturalnych włókien – mogą odzyskać formę, co z kolei jest w stanie wydłużyć ich żywotność.

Od golarki po... zamrażarkę, czyli garść swetrowych tipów
Najbardziej podstawowym narzędziem w procesie odświeżania okazuje się golarka do swetrów.
"Zbliżamy ją do swetra i delikatnymi ruchami pozbywamy się wszelkich nierówności", tłumaczyła Kuziora, dodając, że urządzenia tego typu są bezpieczne i nie grożą uszkodzeniem materiału (w przeciwieństwie do zwykłej jednorazowej maszynki, która może być wykorzystana w sytuacji awaryjnej, lecz w istocie wpływa na włókna niekorzystnie).
Problemem często bywa też kurczenie się materiału. Tu, jak przekonywała ekspertka, nie trzeba uciekać się do chemicznych preparatów. Naturalne włókna mogą bowiem zmiękczyć się pod wpływem... najzwyklejszej odżywki do włosów – wystarczy kilka pompek dodanych do chłodnej wody i moczenie swetra przez około 25 minut. Podobnie działa gliceryna, a także prosty roztwór wody z octem (dwie części wody, jedna część octu) – jedno i drugie przywraca elastyczność przędzy.
Równie istotny bywa sposób suszenia – swetrów nie należy wyciskać ani wieszać, bo tracą wtedy kształt i sprężystość.
"Wieszak to w przypadku swetrów wróg numer jeden", mówiła Kuziora.
Najlepiej rozłożyć ubranie na ręczniku i pozwolić mu powoli oddać nadmiar wilgoci, a następnie cierpliwie odsączać ciuch, zawijając go w tkaninę. To właśnie cierpliwość okazuje się w tym procesie kluczowa – im wolniej pozbywamy się wody, tym większa szansa, że materiał zachowa swoją pierwotną formę.
Także wybór środka piorącego ma znaczenie.
"Dobrym wyjściem jest użycie nie proszku, tylko szamponu do włosów", przypominała ekspertka, podkreślając, że to rozwiązanie łagodniejsze i bliższe naturze włókien.
Swetry można również odświeżyć metodami, które nie wymagają ani prania, ani suszenia.
"Można wrzucić je do zamrażarki – godzina, dwie, może być przez noc", przekonywała Iwona, wskazując na prosty sposób neutralizacji bakterii i zapachów.
Jeszcze łatwiejsza okazuje się soda, którą wystarczy posypać sweter ułożony w pudełku, aby pochłonęła niepożądane aromaty.
Cała sztuka sprowadza się więc do tego, by nie traktować wełny jak syntetyku.
"Swetry z naturalnych włókien nie muszą być prane często", podsumowała Kuziora.
Wystarczy raz czy dwa razy w sezonie, by zachowały świeżość i dobry wygląd, a resztę zapewnią proste, sprawdzone sposoby, które wymagają jedynie odrobiny wiedzy i konsekwencji.
Zobacz też: