Na tę chorobę cierpi nawet pół miliona Polaków. Jakie są pierwsze objawy Alzheimera?

Beata Łajca

Beata Łajca

Szacuje się, że na tę chorobę może cierpieć nawet pół miliona Polaków. Nie znamy jej dokładnej przyczyny, ciągle nie ma też na nią skutecznego leku. W "halo tu polsat" ponownie podjęliśmy temat choroby Alzheimera. W naszym studio gościliśmy wybitnego specjalistę w tej dziedzinie oraz wspaniałą aktorkę, która wraz z mężem zorganizowała wędrowny teatr, z którym odwiedza chorych. Bo sztuka okazuje się być cudowną terapią.

Choroba Alzheimera
Choroba AlzheimeraInt Seo123RF/PICSEL

Temat choroby Alzheimera poruszaliśmy w naszym studio 22 grudnia. Wtedy nasz ekspert, prof. Tadeusz Pietras odbył dyżur telefoniczny, a zapytań od widzów było tak dużo, że telefon dzwonił właściwie bez przerwy. Dlatego w niedzielę 19 stycznia ponownie zaprosiliśmy doktora i postanowiliśmy przyjrzeć się lepiej chorobie, na którą cierpi nawet pół miliona Polaków. Zanim ekspert porozmawiał z naszymi prowadzącymi, Kasią Cichopek i Maćkiem Kurzajewskim, widzowie ponownie mieli szansę z nim porozmawiać. A jeszcze wcześniej wyemitowaliśmy reportaż z Dziennego Domu Pomocy Centrum Alzheimera w Warszawie, do którego Małgorzata Bogdańska, która również była tego dnia naszym gościem, z mężem Markiem Koterskim, przyjeżdżają ze swoim "Teatrem w walizce". Okazuje się, że sztuka jest cudowną terapią.

Małgorzata Bogdańska i Marek Koterski stworzyli charytatywny "Teatr w Walizce"

Małgorzata Bogdańska to ceniona aktorka teatralna i filmowa, przez wiele lat związana z Teatrem Ochoty w Warszawie. Jej męża, reżysera, Marka Koterskiego, nikomu nie trzeba przedstawiać. Małżeństwo stworzyło wyjątkowy projekt, "Teatr w Walizce", czyli teatr wędrowny i charytatywny. Do tego teatru się nie chodzi, ten teatr przychodzi do ludzi, a żeby zobaczyć spektakl, nie potrzeba kupować biletów. Małgorzata i Marek jeżdżą po kraju, grając wszędzie tam, gdzie teatr zazwyczaj nie dociera - w szpitalach, domach opieki, hospicjach, więzieniach.

Zdarza się, że dla widza, lub widzów, spektakl wystawiony przez "Teatr w Walizce" jest pierwszym lub ostatnim w życiu, co nadaje mu bardzo głębokiego sensu, a dla aktorki i reżysera jest wyjątkowo emocjonalnym przeżyciem.

"Jest to dla mnie bardzo emocjonalne. [...] Czuję wdzięczność, że mogę tu być. Mój zawód ma wtedy jeszcze większą moc", mówiła Małgorzata Bogdańska.

"Teatr w Walizce powstał na dowód tego, że każda przeciwność jest po coś", powiedział Marek Koterski. Reżyser w reportażu apelował też do wszystkich artystów, żeby udzielali się w miejscach takich jak Centrum Alzheimera, nie tylko dlatego, że jest ogromna potrzeba, ale też dlatego, jak wiele mogą dzięki temu zyskać: "Ja doświadczyłem tego, że dając, podwójnie dostaję".

To, co "Teatr w Walizce" daje jego twórcom, schodzi jednak na dalszy plan, bo najwięcej dobrego przynosi tym, którzy zasiadają na widowni. Okazuje się, że teatr może być wspaniałą terapią dla osób zmagających się z tą ciągle nie do końca poznaną, a jednak coraz bardziej powszechną chorobą.

Jakie są pierwsze objawy Alzheimera?

Dzienny Dom Pomocy Centrum Alzheimera w Warszawie odwiedziła nasza reporterka Małgorzata Ruszkiewicz. Porozmawiała z Jarosławem Gnioską - dyrektorem centrum, Piotrem Wnukiem - p.o. kierownika DDP CA, Iwoną Kossakowską - p.o. kierownika zespołu socjalno-terapeutycznego oraz z najbliższymi osób, które korzystają z tego wyjątkowego miejsca.

Cała filozofia DDP CA polega na tym, żeby ludziom korzystającym z tego miejsca zapewnić zajęcie, fajne doświadczenia, ciekawe przeżycia, lub po prostu - uratować ich od nudy. Miejsce wykorzystuje terapię przez sztukę, która jest dobrą aktywizacją dla mózgu. Zajęcia przyjmują formę ciekawego spędzania czasu, a nie zabiegów terapeutycznych i dzięki temu są bardziej skuteczne, a chorzy chętniej biorą w nich udział.

Podopieczni trafiają tam, gdy ich najbliżsi zaczynają się niepokoić o ich stan. Pierwszymi symptomami zazwyczaj są drobne pomyłki, chory może np. wkładać ubrania do lodówki, zamiast do szafy, oraz zapominanie o różnych rzeczach. Z czasem symptomy się pogłębiają, a gdy chory zaczyna tracić poczucie orientacji w czasie i przestrzeni, może w łatwy sposób znaleźć się w niebezpieczeństwie. Chociażby wejść na środek ulicy między pędzące auta. Mąż jednej z podopiecznych Centrum mówił zaś, że w przypadku jego żony pierwszymi objawami były silne bóle głowy. Potem zaczęły się zmiany nastroju, zobojętnienie, a czasem przejawy agresji.

Alzheimer dotyczy całej rodziny. Postępowanie choroby, to jak odbiera choremu różne funkcje, wiąże się dla bliskich z poczuciem straty. Każdy chory w końcowym etapie przestaje być osobą, któą znaliśmy i kochaliśmy. Żyje, ale jakby go nie było. W tym momencie rodzina musi się pogodzić z koniecznością powierzenia bliskiej osoby całodobowej opiece.

Chorych na Alzheimera będzie coraz więcej. Nadal nie są znane przyczyny choroby

O pierwszych objawach i o samym charakterze choroby z prof. Tadeuszem Pietrasem, psychiatrą z Narodowego Instytutu Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji w Warszawie rozmawiali nasi prowadzący, w studio pojawiła się też wspomniana wcześniej Małgorzata Bogdańska. Rozmowa zaczęła się od sprecyzowania czym tak naprawdę jest choroba Alzheimera. Często stawia się ją na równi z demencją, ale to nie tak.

prof. Tadeusz Pietras i Małgorzata Bogdańska w "halo tu polsat"
prof. Tadeusz Pietras i Małgorzata Bogdańska w "halo tu polsat"GałązkaAKPA

"My używamy źle pojęcia choroby Alzheimera, dlatego że choroba Alzheimera jest jedną z przyczyn otępienia, czyli demencji, mniej więcej 50-60 proc., ale przyczyna demencji może być inna [...]", wyjaśnił nasz gość.

Choroba Alzheimera zaczyna się dużo wcześniej, niż pojawiają się same jej objawy - kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat. Do dzisiaj też nie jest znana dokładna jej przyczyna.

"Choroba polega na odkładaniu się złogów beta-amyloidu, które niszczą komórki nerwowe. Co jest przyczyną tej choroby? Niewiadomo", mówił prof. Pietras i dodał, że chociaż swoją praktykę prowadzi już od 34 lat i chociaż na badania nad Alzheimerem na całym świecie wydaje się miliony, to nadal używane są te same leki. Nie pojawiają się żadne nowe, które mogłyby dać nadzieję chorym.

Wiadomo też, że choroby nie da się przypisać działaniom naszych genów. Tylko w 5 proc. przypadki występują rodzinnie, a podstawowym czynnikiem ryzyka jest po prostu wiek.

Jak zapobiegać chorobie Alzheimera?

Statystyki mówią, że osoby z wyższym wykształceniem rzadziej zapadają na Alzheimera, a jeśli nawet, to przechodzą go w sposób łagodniejszy. Kasia Cichopek zapytała, czy skoro tak, to możemy zapobiec tej chorobie poprzez np. stymulację naszego mózgu.

"To jest częściowo prawda. Prawdopodobnie wiekształcenie zwielokrotnia obwody neuronalne [...]. Inaczej będzie przebiegać otępienie u osoby, która jest niewykształcona [...], tam objawy ukażą się szybciej. Niewiadomo czy jest to czynnik zapobiegający. O tyle jest zapobiegający, że opóźnia wystąpienie [...], sprecyzował nasz ekspert.

Profesor Tadeusz Pietras powiedział za to, co na pewno zapobiega rozwojowi choroby Alzheimera:

- ruch, aktywność fizyczna,
- prawidłowa dieta,
- leczenie chorób cywilizacyjnych.

Jak leczy się chorobę Alzheimera?

Dla osób u których już zdiagnozowano chorobę szalenie ważne jest stymulowanie mózgu, na najróżniejsze sposoby. Dokładnie tak, jak robią to specjaliści w DDP CA w Warszawie.

"Wszelka aktywność, szczególnie nauka języków obcych, taniec, ruch i gra na instrumentach muzycznych stymulują mózg. I na przykład ja zalecam osobom chorym na chorobę Alzheimera wynajęcie rehabilitanta, żeby ćwiczył, bo to pobudza mózg. Trzeba rozwiązywać krzyżówki, proponować taniec, koncerty", mówił doktor. Można też obejrzeć sztukę teatralną.

Małgorzata Bogdańska raz jeszcze podkreśliła jak ważne są występy "Teatru w Walizce" i znów zwróciła się do artystów o to, aby wychodzili ze swoją sztuką do ludzi, którzy tak bardzo jej potrzebują. Kasia Cichopek powiedziała, że również miała przyjemność występować dla osób chorych dla Alzheimera, właśnie w warszawskim centrum.

"Mam wrażenie, że poniekąd, forma sztuki przywraca ich do takiej rzeczywistości. Oni się włączają, są bardzo zaangażowani, naprawdę biorą aktywny udział we wszystkich zajęciach", mówiła nasza prowadząca.

Na koniec prof. Pietras poruszył bardzo ważną kwestię:

"Nie każde zaburzenia pamięci to otępienie. Pamięć u każdego człowieka z wiekiem trochę się pogarsza". Problemy z pamięcią nie muszą więc od razu oznaczać Alzheimera. Dla tej choroby charakterystyczne jest pogłębianie tych problemów. "Jeżeli chory zapomina, ale radzi sobie, to jest dobrze. Ale jeżeli zapomina i nie potrafi trafić do domu, albo nie wyłączy gazu, to jest niebezpieczne. I to jest ten moment braku funkcjonalności", dodał nasz gość, po czym ponownie oddał się do dyspozycji naszych widzów i usiadł do telefonu. Pytań, ponownie, były setki.

halo tu polsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas