Kasi Jody sposoby na szkodniki w domowych kwiatach. Zwalczysz je bez użycia chemii
W końcu mamy wiosnę. Wraz z jej nadejściem sklepy ogrodnicze i supermarkety zapełniły się kwiatami, bo właśnie teraz najchętniej je kupujemy. Niestety razem z piękną rośliną do swojego domu możemy przynieść także niechcianych gości. A szkodniki, które urządziły się na sklepowej półce, z łatwością przenoszą się na wszystkie doniczki na naszych parapetach i kwietnikach. Na szczęście jest Kasia Joda i jej porady, jak zwalczyć szkodniki domowych roślin bez używania chemii.

Koniec marca to idealny moment na rozbudowanie domowego ogrodu i uzupełnienie go nowymi okazami. Kupowanie kwiatów to sama przyjemność, ale często wiąże się z ryzykiem zainfekowania roślin tym, co zdążyło zamieszkać w doniczkach na sklepowych półkach. Najczęściej niechcianymi gośćmi są ziemiórki, przędziorki, wełnowce i mszyce. Jak sobie z nimi radzić przy pomocy naturalnych składników? Zanim sięgniesz po chemiczne środki, wypróbuj patenty Kasi Jody.
Szkodniki roślin, które przynosimy ze sklepu. Jak sobie z nimi radzić?
Prowadzący "halo tu polsat" zastanawiali się, czy wiosną bezpieczniej jest kupować kwiaty w sklepach ogrodniczych, czy zwykłych marketach. Mogłoby się wydawać, że te pierwsze gwarantują zdrowe rośliny, jednak zdaniem naszej ekspertki w dziedzinie ogrodnictwa, nie ma większego znaczenia, skąd przynosimy nowe okazy do naszych domów. Zawsze istnieje ryzyko, że trafimy na zainfekowany egzemplarz, chociaż na pierwszy rzut oka, trudno będzie to zauważyć.
Zobacz też: Koniec ery monstery - czas na kolorowe szaleństwo. Poznaj najmodniejsze trendy ogrodnicze na 2025 rok
"Najważniejszą rzeczą jest, jak kupimy kwiaty z marketu, przesadźmy je do innej ziemi", mówiła Kasia Joda, podkreślając, że nie chodzi o to, aby pozbyć się szkodników, bo nie tędy droga. Ważniejsza jest kondycja samej rośliny.
"Po pierwsze, doniczka, w której on rośnie, jest za mała, ma, najczęściej mieszankę ziemi, która nie jest odpowiednio dostosowana do naszej rośliny, a po trzecie, niestety, bardzo często zdarza się, że korzenie są w siatce", wyjaśniła nasza ekspertka.
Kasia Joda dodała też, że przynoszenie szkodników do domu ze sklepu zdarza się bardzo często, ale równie dobrze robaczki mogą po prostu zalęgnąć się w naszych domach, zwłaszcza wtedy, gdy nie dbamy odpowiednio o domowe rośliny.
Co na ziemiórki, co na przędziorki? Domowe sposoby na szkodniki kwiatów
"Najczęściej przynosimy, albo nam się pojawiają, takie robaczki czarne, latające - to są ziemiórki", mówiła Kasia Joda. Jej zdaniem najlepszym sposobem na pozbycie się małych muszek, jest zdjęcie wierzchniej warstwy ziemi w zainfekowanej doniczce i założenie specjalnych lepów, które będą przyciągać szkodniki. A samą roślinę wystarczy przemyć wodą z mydłem. "To jest bardzo ważne, bo wtedy te robaczki nie atakują liści. Możemy też podlać wywarem z cynamonem, bo cynamon zmniejsza pleść i grzyby w ziemi, a to właśnie najbardziej lubią ziemiórki".
- Sposób na ziemiórki - zmiana wierzchniej warstwy ziemi, podlewanie naparem z cynamonu, żółte tablice lepowe.
Zobacz też: Czas na wiosenne porządki. Kasia Joda-Wójcik radzi jak tanio, ale efektownie wysprzątać i urządzić balkon
Drugim popularnym szkodnikiem, który lubi zamieszkać na roślinie jeszcze w sklepie, jest przędziorek - mały, czerwonawy pajączek, oplatający roślinę drobnymi pajęczynami. Na niego również podziała woda z mydłem oraz wywar z czosnku.
- Jak zwalczyć przędziorki - przetarcie liści wodą z mydłem, oprysk wywarem z czosnku, podniesienie wilgotności powietrza.
Sposoby na wełnowce i mszyce. Kasia Joda radzi
Trzecie na liście niemiłych gości są wełnowce. Znakiem ich obecności na roślinach są malutkie kłębki przypominające wełnę lub kawałeczki waty. Jak sobie z nimi poradzić? "Również woda z mydłem i wywar z czosnku", doradzała Kasia Joda.
- Inne dobre sposoby na wełnowce - przemywanie roztworem wody z alkoholem, oprysk olejkiem neem.
Z mszycami jest niestety trochę gorzej. "Najlepsze są biedronki", mówiła nasza ekspertka, ale dodała też, że zatrudnienie gromady tych przyjaznych owadów może być trudne. I niestety równie trudne jest zwalczenie mszyc domowymi sposobami, tutaj konieczne jest sięgnięcie po profesjonalne środki. Ale jeżeli widzimy drobne, zielone robaczki na naszych kwiatach, warto je niezwłocznie przemyć, ponownie, wodą z mydłem.
- Jak zwalczyć mszyce - oprysk wodą z mydłem potasowym, napar z pokrzywy.
Specjalistka od roślin podkreślała, że sposoby, które przedstawiła, są na tyle skuteczne, że mogą uchronić nas od konieczności używania agresywnych środków chemicznych. Warto więc zastosować je zanim sięgniemy po preparaty ogrodnicze. Ważny jest jednak czas reakcji - im dłużej mali niechciani goście zamieszkują w naszych doniczkach, tym trudniej ich wyprosić.