Dlaczego tak trudno się rozstać? Małgorzata Ohme w "halo tu polsat"

Beata Łajca

Beata Łajca

W 7. odcinku programu "Moja mama i twój tata" zachowanie Sławka zszokowało wszystkich mieszkańców Domu Rodziców, a Ania Blondynka zalała się łzami. Ale trudności z podjęciem decyzji o rozstaniu nie są niczym niespotykanym. W "halo tu polsat" psycholożka Małgorzata Ohme mówiła, skąd się biorą te problemy i odpowiadała na pytania widzów na naszym czacie.

Małgorzata Ohme w "halo tu polsat"
Małgorzata Ohme w "halo tu polsat"BaranowskiAKPA

W ostatnim odcinku programu "Moja mama i twój tata" przed panami stanęło nie lada wyzwanie. Mieli zadecydować, która z pań powinna opuścić Dom Rodziców, bo nie ma szans na odnalezienie miłości. Nikt się nie spodziewał, że Sławomir zagłosuje na Anię, z którą tworzył już swego rodzaju związek. Panowie zgodnie stwierdzili, że chciał ich rękami "załatwić" sytuację, której nie potrafił podołać. Bo Sławek nawet nie zasugerował swojej programowej partnerce, że ich relacja przestała mu odpowiadać. Skąd biorą się takie postawy zarówno u pań, jak i u panów?

Małgorzata Ohme o zachowaniu Sławka w "Moja mama i twój tata"

"Mimo wszystko stanęłabym odrobinę w obronie człowieka, bo niech rzuci kamieniem ten, kto nie zna takiej sytuacji, gdzie ktoś pozostaje w toksycznej relacji i nie potrafi z niej wyjść. Formuła była zła, to jak to zostało przeprowadzone, ale samo poczucie osaczenia i poczucie nieumiejętności wyrażenia tego, jest bardzo powszechne", mówiła psycholożka, odnosząc się do 7. odcinka "MMiTT" i zachowania Sławka wobec Ani.

Dodała też, że mężczyźni często czują się zobowiązani. Czują, że już mają się deklarować, czy brać ślub. Często są im stawiane zbyt duże oczekiwania i czują ogromną presję. Ale problem z kończeniem relacji nie dotyczy tylko mężczyzn, ale przede wszystkim kobiet. A najczęstszą przyczyną tego, że ktoś nie potrafi się zdecydować na zakończenie związku, jest tzw. "rana porzucenia".

Co to jest syndrom porzucenia?

"Bardzo często mamy doświadczenie porzucenia i paradoks polega na tym, że nie potrafimy porzucić drugiego człowieka, bo nam się ta rana uruchamia. [...] To jest też kwestia empatii. Ja się identyfikuję z drugą osobą i nie potrafię jej zafundować czegoś, czego sama doświadczyłam", mówiła Małgorzata Ohme i dodała:

"Tracąc tę relację, nawet jeśli ja o tym decyduję, to ja też doświadczam straty i ten syndrom porzucenia się odzywa".

Dalej wyjaśniła, że syndrom porzucenia nie bierze się tylko z doświadczenia bycia porzuconym w związku, lecz może być też efektem innych nieudanych relacji, także tych najważniejszych - z własnymi rodzicami. "Rana porzucenia" ma ogromny wpływ na zachowania w stosunku do innych ludzi i potrafi wzbudzić ogromny lęk, także przed oceną samego siebie.

Dlaczego tak trudno się rozstać? Dominuje strach

Kasia Cichopek w rozmowie z naszą ekspertką wspomniała o strachu i Małgorzata Ohme zgodziła się z nią, że jest to jedna z dominujących emocji, która hamuje nas przed kończeniem związków.

"Ten lęk ma różne wymiary. Oprócz tego, że jest to właśnie taki lęk przed porzuceniem, lęk przed utratą kontroli, bo ja czuję, że nie chcę być z tym człowiekiem, ale z drugiej strony chcę mieć kontrolę. A trzecia rzecz to lęk przed swoją własną samooceną. I ta słabość też mogła być widoczna u pana [Sławka z programu "MMiTT" - przyp. redakcji]. My też nie potrafimy rozczarować drugiego człowieka, wprowadzić go w dyskomfort.

Po czym poznać, że partner chce odejść

Maciej Kurzajewski zapytał Małgorzatę Ohme, czy są jakieś uniwersalne znaki, które można dostrzec, świadczące o tym, że partner zaczyna rozważać rozstanie. Ona odpowiedziała jednak, że zanim cokolwiek rzeczywiście widać, to najpierw można to poczuć. Ale niestety wielu z nas wypiera te uczucia.

"My intuicyjnie bardzo często czujemy, jak spojrzymy w swoje serca, to te sygnały podświadomie łapiemy, tylko je ignorujemy. Więc kwestia jest tego, żeby tego nie ignorować i żeby o tym rozmawiać", mówiła.

O jakie sygnały chodzi? Czasem są to drobiazgi, małe zmiany w zachowaniu. Blokowanie telefonu hasłem, chociaż wcześniej nigdy się to nie zdarzało. Nagle partner potrzebuje dużo więcej przestrzeni, lub przestaje mieć ochotę na zbliżenia, chociaż wcześniej nie było z tym problemu. To są tysiące sygnałów, które będą inne w każdym związku, ale za każdym razem tak samo wyczuwalne.

"Mamy prawo zakochać się w kimś innym"

Na koniec rozmowy Małgorzata Ohme poruszyła bardzo ważną kwestię, o której mało kto decyduje się mówić wprost:

"My naprawdę mamy prawo zakochać się w kimś innym. Przepraszam, że tak powiem. Ja wiem, że to jest bolesne dla drugiej strony, ale tak życie nam czasami podsuwa", mówiła i dodała, że kluczowe jest to, jak zakończymy poprzednią relację, nie samo zakochanie. Najważniejsze jest być uczciwym i szczerym wobec partnera.

"Wygrywa ta uczciwość, która jest supertrudna i wymaga niewiarygodnej odwagi. I też takiego poczucia, że ok, mogę rozczarować innych, mogę sprawić komuś przykrość, ale nadal mam prawo walczyć o swoje życie" - podsumowała Małgorzata Ohme.

Małgorzata Ohme
Małgorzata OhmeBaranowskiAKPA

Po rozmowie z Kasią i Maćkiem psycholożka odpowiadała na pytania widzów na naszym czacie na Instagramie. Mówiła później, że pytań o rozstania było całe mnóstwo, zarówno od kobiet, jak i mężczyzn.

Nie warto odkładać decyzji o rozstaniu - Małgorzata Ohme

Zwlekanie z odejściem, odkładanie decyzji o rozstaniu, albo tłumienie w sobie tego uczucia, że pora odejść, to bardzo częste scenariusze w związkach ludzi w każdym wieku. Psycholożka Małgorzata Omhe mówi, że taka walka może trwać latami, albo rozgrywać się cyklicznie. Mało kto potrafi "przeciąć wszystko" i zacząć od nowa, zwłaszcza gdy związek ma długą historię, albo został przypieczętowany ślubem. Ale nasza ekspertka nie ma wątpliwości. Podjęcie tej trudnej decyzji wcześniej zaoszczędziłoby cierpienia i rozczarowań.

Czasami rozstanie, chociaż trudne, przynosi wiele dobrego. Pokazuje, czy partnerowi w ogóle na nas zależy, a nam samym uświadamia własne uczucia. Pozwala też przekonać się, czy czasem relacja, w której tkwiliśmy, nie podcinała nam skrzydeł. Małgorzata Ohme podkreśla, że warto mieć szansę na to, aby się przekonać, czy jesteśmy szczęśliwi w pojedynkę. Bo dopiero, gdy to szczęście uda się osiągnąć, można tworzyć dobry związek z kimś innym.

Zobacz także:

halo tu polsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas