646-metrowy kolos z Konstantynowa, czyli o światowym rekordzie wysokości na mazowieckiej wsi
Od kamienistych grobowców wznoszonych przez starożytnych, przez gotyckie lasy strzelistych wież, po współczesne pałace ze szkła i stali – człowiek od tysiącleci zdaje się mierzyć potęgę wysokością wznoszonych budowli. W drugiej połowie XX wieku absolutny rekord w tej kwestii nie należał jednak do któregoś z amerykańskich wieżowców, lecz do... konstrukcji ulokowanej w Polsce, która przez siedemnaście lat górowała nad wszelkimi innymi budowlami świata, zaś palmę pierwszeństwa straciła dopiero na rzecz słynnego dubajskiego molocha. W jaki sposób obiekt ten trafił jednak w ręce wioski położonej o krok od Płocka?

O najwyższym punkcie świata. Gdzie? W Polsce
Decyzja o wzniesieniu rekordowego masztu radiowego – bo to właśnie on jest bohaterem niniejszych rozważań – zapadła w latach 60. ubiegłego wieku, kiedy to odbudowany dopiero co nadajnik w podwarszawskim Raszynie okazał się niewystarczający dla zapewnienia odpowiedniego zasięgu sygnału na terenie całego kraju. Na lokalizację nowego centrum nadawczego wybrano wieś Konstantynów, położoną kilka kilometrów od Gąbina – niewielkiej miejscowości w powiecie płockim – a więc punkt znajdujący się nieopodal geometrycznego środka Polski, a przy okazji oddalony od większych skupisk ludności.
Prace nad przyszłym rekordzistą ruszyły w lipcu 1969 roku, zaś fundament podeń wmurowano trzy lata później, by ostatecznie ukończyć projekt w roku 1974. Powstały maszt kratowy osiągnął tym samym wysokość 646 metrów, stając się najwyższą konstrukcją w historii świata i przewyższając o ponad 200 metrów Sears Tower w Chicago (czyli najwyższy budynek tamtych czasów, dziś znany jako Willis Tower) oraz wznosząc się blisko 18 metrów ponad KVLY/KTHI TV Mast – dotychczasowego rekordzistę w kategorii najwyższych wolnostojących budowli. Maszt stabilizowało piętnaście lin odciągowych rozpiętych na pięciu poziomach kotwienia, a masa całej konstrukcji wyniosła około 577 ton.
Oficjalne uruchomienie nowej radiostacji nastąpiło 30 lipca 1974 roku, a pierwszym sygnałem przekazanym na falach długich było dwanaście uderzeń zegara z wieży Zamku Królewskiego w Warszawie. Dzięki ogromnej wysokości masztu – i takiej też mocy nadajników – Program I Polskiego Radia, który nadawano z Konstantynowa, był odbierany nie tylko na terenie całej Polski, ale również w niemal całej Europie i dalej – w Kazachstanie, Iranie, a nawet niektórych miejscach Ameryki Północnej.
Przez niemal dwie dekady od ukończenia gigantycznej konstrukcji żaden inny obiekt nie zbliżył się nawet do jej rekordowej wysokości – mimo to po maszcie nie ma dziś śladu, jego historia zakończyła się bowiem w roku 1991. Wtedy też, podczas rutynowych prac konserwacyjnych związanych z wymianą górnych odciągów, nastąpiło poluzowanie lin, co doprowadziło do załamania się górnej części konstrukcji, a następnie zawalenia się budowli w ciągu kilkunastu sekund. Podjęte po kilku latach plany odbudowy nigdy nie doszły zaś do skutku.
Mimo to maszt radiowy w Konstantynowie pozostawał niekwestionowanym rekordzistą – jako najwyższa budowla kiedykolwiek wzniesiona rękami człowieka – aż do roku 2008, kiedy wysokość tę osiągnął dubajski Burj Khalifa (zakończony ostatecznie na 828 metrach). W najbliższych latach polska konstrukcja spadnie zaś najprawdopodobniej na miejsce trzecie, w budowie jest bowiem kolejny gigant – Jeddah Tower w Dżuddzie, która, jako pierwsza budowla w historii, ma finalnie osiągnąć ponad kilometr wysokości.
Zobacz też: