Przestała o siebie dbać, stres zajadała chipsami. Aż powiedziała "dość"
Beata Maj
W Polsacie rusza nowy reality show “Siły specjalne”. W “halo tu polsat” gościliśmy już dwóch instruktorów, którzy w programie zajmowali się treningiem 18-osobowej grupy ochotników. Dziewięć kobiet i dziewięciu mężczyzn zgłosiło się, by przejść ścieżkę podobną do tej, jaką przechodzą komandosi służb specjalnych. Tym razem na kanapie programu gościły dwie uczestniczki – Patrycja i Julita.
Patrycja z "Sił specjalnych" miała nadwagę i cierpiała na depresję
W rozmowie z “halo tu polsat" Patrycja zdradziła, co skłoniło ją do udziału w reality show, w którym notorycznie trzeba wychodzić ze strefy komfortu. Mówi, że jakiś czas temu cierpiała na depresję.
“Po powrocie do Polski, bo długi czas mieszkałam w Wielkiej Brytanii, gdy wraz z narzeczonym ułożyliśmy już tu w kraju sobie życie, poczułam się bardzo samotna. Całe życie ćwiczyłam, ale to był też okres pandemii i przestałam dbać o siebie. Zaczęłam objadać się żelkami, chipsami i oglądać seriale" - opowiada Patrycja.
Uczestniczka show wspomina, że ukrywała swój zły stan:
“Pracując w domu potrafiłam przez cały dzień nie ubrać się, nie umyć. Gdy narzeczony wracał do domu udawałam jednak, że wszystko jest w porządku. Gdy jednak zauważył, że coś jest nie tak, bardzo mnie wspierał. Zmotywowały mnie do wyjścia z domu treningi z sąsiadką w małej osiedlowej siłowni, a także fakt, że gdy poszłam na rutynowe badania lekarskie i stanęłam na wagę, przeraziło mnie, co pokazała. Miałam ponad 10 kg nadwagi. Bez bliskich i przyjaciół nie pokonałabym depresji. Teraz staram się innych zarażać dobrą energią" - mówi.
Na planie show Patrycja dała z siebie wszystko. Wspomina, jakie wyzwania były dla niej najtrudniejsze.
“Najbardziej bałam się wysokości. Gdy się odwróciliśmy i zobaczyłam śmigłowiec, a potem Instruktora wykonującego skok do wody, pomyślałam sobie, że nie wiem jak to zrobię, ale nie mogę odpaść pierwszego dnia. A najtrudniejszym było dla mnie brak snu i ciągły stres. Zacinał mi się zamek w śpiworze i tak bardzo się bałam, że jak zasnę to się nie rozepnie, że trzymałam rękę na suwaku, żeby być gotowa, gdy wejdzie instruktor, bo wiedziałem, że w końcu wejdzie. Nie dali nam się też przespać ani jednej nocy. Poza głównymi zadaniami, te nocki były trudne" - opowiada.
Julita z programu "Siły specjalne" opowiada o tym, jak trafiła do show
Julita z kolei wyznała, że do programu przyszła, by poprawić swą samoocenę.
“Całe życie miałam bardzo niską samoocenę i problem z akceptacją siebie. Nie czułam się dumna ze swoich osiągnięć. Na pewno ten program pomógł mi rozpocząć proces, który sprawia, że zaczynam doceniać siebie."
Dodała, że udział w reality show jest próbą pokazania swej niezależności.
“Mąż nie do końca akceptuje moje aktywności. Uważa, że powinnam się skupić na rodzinie. Byliśmy jednak na terapii i walczymy o nasze małżeństwo" - mówi.
A aktywności Julity to nie byle co:
“Jestem pierwszą Polką, która w rok zdobyła 5 pustyń na 4 kontynentach biegając ultramaratony czyli bieg na 250 km w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych" - opowiada uczestniczka show.
Na planie "halo tu polsat" Julia przyznała, że instruktorzy na planie show dali jej popalić.
"Usłyszałam, że spadnięcie do wody na główkę z helikoptera tyłem, to wcale nie jest jakieś wielkie wezwanie" - wspominała ze śmiechem.
Będziecie oglądać dziewczyny w akcji?