Naleśnikowa podróż przez smaki Europy – czym zastąpić spowszedniały dżem?

Kamil Olek

Kamil Olek

Historia naleśnika mogłaby być tematem na osobny artykuł, bowiem najprawdopodobniej zaczyna się jeszcze w starożytności. Nie do końca wiadomo też, kto pierwszy nadał im znaną dzisiaj formę – w samej Europie do miana tego pretendują bowiem zarówno Francuzi oraz ich osławione crêpes, jak i Włosi, uważający, że francuskie naleśniki pochodzą tak naprawdę z Florencji, a wywiozła je stamtąd Katarzyna Medycejska. Mowa zaś o samym cieście. Jeśli bowiem chodzi o farsz do niego, sprawa jest... jeszcze bardziej skomplikowana. W tym przypadku nie będziemy jednak wdawać się w szczegóły. Przedstawiamy za to aż sześć różnych propozycji na łechtające podniebienia naleśnikowe nadzienia.

Naleśniki
Naleśniki123RF/PICSEL

Wegańsko, choć na polską modłę. Z ziemniakami i tofu

Niezależnie od nazwy, o którą to spory trwają od dawien dawna, pierogi wypełnione ziemniakami i białym serem uchodzą za polską klasykę. Proces ich wytwarzania nie należy jednak do najkrótszych, dlaczego więc nie nadziać nimi dużo prostszych w przygotowaniu naleśników? By jednak nie było tak, jak zawsze, postanowiliśmy przepis ten nieco zweganizować.

Składniki: 

  • 1 kostka naturalnego tofu 
  • 4 spore ziemniaki 
  • 1 spora cebula 
  • 1 cytryna 
  • sól i pieprz 
  • olej do smażenia 

Sposób przygotowania: 

Cebulę drobno posiekać i smażyć na oleju aż do momentu, gdy zacznie robić się brązowa.

W tym czasie obrane i pokrojone ziemniaki ugotować do miękkości, a następnie ostudzić. Tofu dokładnie rozdrobnić widelcem, po czym zakwasić sokiem z całej cytryny.

Ziemniaki przecisnąć przez praskę, dodać tofu oraz cebulę, a także sól oraz sporo pieprzu.

Smarować ciepłe jeszcze naleśniki i od razu podawać.

Suszone pomidory, szpinak oraz feta, czyli w kolorach Włoch i z dodatkiem Grecji

Choć połączenie zanurzonych w aromatycznej oliwie suszonych pomidorów ze świeżym szpinakiem charakterystyczne jest dla włoskiego Południa, zaś ich połączenie z serem daje nam kolory tak dla Italii charakterystyczne, sama feta niewiele wspólnego ma z Półwyspem Apenińskim. Połączenie tych składników da jednak niepowtarzalny efekt smakowy.

Składniki: 

  • 250 gramów świeżego szpinaku 
  • 10 suszonych pomidorów 
  • 1 łyżeczka suszonego oregano 
  • 1 ząbek czosnku 
  • 150 gramów fety 
  • 3 łyżki orzeszków piniowych (opcjonalnie pestek słonecznika) 
  • oliwa 
  • sól i pieprz 

Sposób przygotowania: 

Szpinak przesmażyć na patelni z odrobiną oliwy aż do zwiędnięcia, a następnie przełożyć do miseczki.

Na tej samej patelni zrumienić przeciśnięty przez praskę czosnek (uważając, by go nie przypalić), po czym dodać odłożony wcześniej szpinak. Doprawić całość solą i pieprzem.

Fetę pokroić w kostkę, zaś suszone pomidory odsączyć i pokroić w paski.

Na naleśnikach rozkładać szpinak, pomidory oraz fetę. Podawać na zimno lub po podgrzaniu na patelni.

Klasycznie, prosto i francusko. Z porem i kozim serem

Por i kozi ser to duet, którym stoi francuska kuchnia – pojawia się w quiche'ach, tartach, zapiekankach, zupach... dlaczego więc nie w naleśnikach? Połączenie to ma bardzo różne, ale jednocześnie wzajemnie uzupełniające się profile smakowe, które i w tym przypadku stworzy niezwykle harmonijną kompozycję.

Składniki: 

  • 50 gramów masła 
  • 1 łyżka oleju 
  • 200 gramów pora 
  • 2 łyżki posiekanego szczypiorku 
  • 100 gramów koziego sera 
  • sól i pieprz 

Sposób przygotowania: 

Pora pokroić w półplasterki. Na patelni roztopić masło wraz z olejem, a następnie dodać pora i doprawić go solą oraz pieprzem. Całość przykryć, a następnie dusić przez kilka minut do całkowitego zmięknięcia. Na koniec dodać szczypiorek.

Na naleśnikach układać pora, a następnie kawałki koziego sera. Złożyć w koperty, a przed podaniem podgrzać na patelni.

Śródziemnomorskie smaki raz, czyli ser, figi i estragon

Z Francji nie wyjeżdżamy, choć kierujemy się tym razem na jej śródziemnomorskie wybrzeże. Tam bowiem znajdziemy najlepsze figi i najbardziej aromatyczny estragon, które staną się kanwą kolejnego naleśnikowego farszu. I w tym nie może jednak zabraknąć sera, by jednak ułatwić nieco zadanie, sięgniemy po ten włoski, konkretniej zaś – po ricottę. Francuzi i Francuzki raczej się nie obrażą.

Składniki: 

  • 4 figi 
  • 120 gramów ricotty (lub jej francuskiego odpowiednika, chociażby brousse) 
  • 2 pęczki estragonu 
  • 2 łyżki dżemu pomarańczowego 
  • 2 łyżki masła 
  • ocet balsamiczny 
  • miód 

Sposób przygotowania: 

Figi pokroić na mniejsze kawałki, zaś ricottę wymieszać z posiekanym estragonem oraz dżemem pomarańczowym.

Na naleśnikach rozkładać estragonowo-pomarańczową ricottę oraz figi, zawijać w ruloniki i układać w naczyniu żaroodpornym. Na wierzchu ułożyć masło.

Zapiekać przez około 15 minut w temperaturze 190°C. Podawać z octem balsamicznym i miodem.

Tiramisu w naleśniku? Jak najbardziej, jeszcze jak

Mówili, że nie da się połączyć tiramisu z naleśnikiem, a nam jednak się udało. Przynajmniej częściowo, we Włoszech moglibyśmy mieć bowiem problemy, nazywając wypełnionego kremem naleśnika jakimkolwiek krewnym tiramisu. Nie zmienia to jednak faktu, że charakterystyczny smak obecny jest i tu. Dodatkowo zaś – podbity czekoladą. Mniam!

Składniki: 

  • 2 jajka 
  • 250 gramów mascarpone 
  • 4 łyżki cukru pudru 
  • 250 mililitrów śmietanki (o 30-procentowej zawartości tłuszczu) 
  • 4 łyżki amaretto 
  • 200 gramów gorzkiej czekolady 
  • 50 gramów masła 
  • kakao 

Sposób przygotowania: 

Śmietankę zagotować z 3 łyżkami amaretto, zdjąć z ognia i dodać do niej połamaną czekoladę oraz masło. Całość odstawić na 5 minut i dopiero wtedy dokładnie wymieszać na gładki sos.

Jajka rozbić, oddzielił białka i ubić z nich pianę, żółtka zaś utrzeć osobno z cukrem pudrem na puszysty krem. Po kilku minutach do żółtek dodać mascarpone i zmiksować do połączenia. Następnie wmieszać do masy pianę oraz łyżkę amaretto.

Krem rozsmarować na naleśnikach, posypać kakao i zwinąć. Podawać z sosem.

Crêpes Suzette – francuski specjał dla angielskiego króla

Aż wreszcie, zwieńczenie naleśnikowej przygody w postaci klasyki francuskiej kuchni. Historii jej powstania jest wiele, podobnie jak i wersji tego, kim była rzeczona panna Suzette. Najpopularniejsza z wersji głosi, że deser ten przygotowano dla księcia Walii, przyszłego króla Edwarda VII oraz jego towarzyszki o tym właśnie imieniu. Powstać miał zaś... przez przypadek, po wylaniu likieru przez nieuważnego kucharza. Ile w tym jednak prawdy? Dziś nie sposób już tego ustalić. I choć właściwie poniższy przepis nie jest nadzieniem samym w sobie, nie mogło go tutaj zabraknąć.

Składniki: 

  • 40 gramów cukru 
  • 50 gramów masła 
  • 2 duże pomarańcze 
  • 50 mililitrów likieru cointreau (opcjonalnie brandy) 

Sposób przygotowania: 

Na suchej patelni skarmelizować cukier (nie mieszając, a jedynie poruszając patelnią, gdy zajdzie taka potrzeba), a następnie dodać do niego około 40 gramów masła i wymieszać.

Naleśniki złożyć w koperty i ułożyć na przygotowanym sosie karmelowym, a następnie podgrzewać na bardzo małym ogniu, po minucie z każdej strony. Dodać sok z jednej pomarańczy, podgrzewać przez kolejne 2 minuty, po czym wlać likier (lub brandy) i podpalić. Naleśniki zdjąć z patelni.

Drugą pomarańczę wyfiletować (czyli oddzielić miąższ od błonek i skórki), po czym wrzucić na patelnię z resztą masła i zredukować. Polać naleśniki i od razu podawać.

halo tu polsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas