"Najlepsze połączenie składników w historii", czyli sałatka nicejska. Po prostu
Kamil Olek
Sałatka nicejska to niekwestionowany symbol południowofrancuskiej kuchni, zaś jej historia sięga końca XIX wieku. Pierwotnie była jednak niezwykle prostym połączeniem, określanym wręcz mianem "jedzenia dla biednych" – składała się bowiem z pomidorów, anchois oraz oliwy z oliwek. Z czasem na liście składników zaczęły pojawiać się kolejne składniki, co w pewnym momencie stało się... przedmiotem stanowczych protestów wśród wyznających kulinarny puryzm. Szczęśliwie jednak dziś spory te odeszły w zapomnienie, a tym samym obecność w nicejskiej fasolki szparagowej czy ziemniaków nikogo nie dziwi. To właśnie złożoność smaków sprawiła, że Delia Smith, ikona brytyjskiej kuchni, nazwała sałatkę "jednym z najlepszych połączeń składników w historii". W wersji Ewy Olejniczak mamy zaś do czynienia z pełnym kontrastów hołdem dla śródziemnomorskiego dziedzictwa. I właśnie ten wariant uchodzi za najsmaczniejszy.
Sałatka nicejska według Ewy Olejniczak
Składniki:
- 1/4 główki sałaty lodowej (opcjonalnie 1 mała sałata rzymska)
- 3 jajka ugotowane na twardo
- 80 gramów fasolki szparagowej (świeżej lub mrożonej)
- 170 gramów tuńczyka w sosie własnym
- 6 filecików anchois
- 200 gramów pomidorów koktajlowych
- 2 ugotowane ziemniaki
- 10 czarnych bezpestkowych oliwek
- 1 mała czerwona cebula
- 1/2 cytryny
- oliwa z oliwek
- sól himalajska
Sposób przygotowania:
Sałatę umyć, osuszyć i porwać na mniejsze kawałki, po czym ułożyć na talerzu.
Fasolkę ugotować w osolonej wodzie, w międzyczasie zaś ziemniaki pokroić w plastry, jajka w ćwiartki, zaś pomidorki – przekroić na pół. Wszystko ułożyć na sałacie z oliwkami, tuńczykiem, anchois i drobno posiekaną czerwoną cebulą.
Całość polać oliwą, oprószyć solą i skropić sokiem z cytryny.