Z kamerami w pięknym domu Piotra Gąsowskiego - wielka garderoba oraz połączenie sztuki z luksusem
Kamila Ryciak miała dziś przyjemność odwiedzić Piotra Gąsowskiego w jego nowoczesnym domu pełnym sztuki i stylowych dodatków. Aktor przywitał ekipę "halo tu polsat", grając na fortepianie utwór Chopina. Wizyta stała się okazją do rozmowy o ciekawej kolekcji obrazów, pasjach, karierze i imponującej garderobie gospodarza.

Piotr Gąsowski to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych prowadzących w polskiej telewizji. Znany z programów takich jak "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", "Randka w ciemno" czy wielu innych hitów rozrywkowych, od lat łączy charyzmę, talent i poczucie humoru. Dziś, specjalnie dla widzów "halo tu polsat", zgodził się zaprosić kamery do swojego domu, pokazując przestrzeń, w której odpoczywa i oddaje się swoim pasjom.
Dom wypełniony ciepłem i dźwiękami muzyki
W centralnej części salonu Piotra Gąsowskiego wzrok od razu przyciąga piękny, czarny fortepian - miejsce, przy którym prowadzący "TTBZ" często siada, by zagrać i odprężyć się po codziennych obowiązkach. Choć nie jest zawodowym pianistą, granie sprawia mu wyraźną przyjemność i pozwala w pełni zanurzyć się w muzyce. Kamila Ryciak nie kryła zachwytu, przyznając, że nie wiedziała, iż aktor ma takie muzyczne zdolności. Piotr wyjaśnił natomiast, że powrócił do grania z własnej potrzeby, choć wciąż uważa, że daleko mu do prawdziwych mistrzów:
"Nie jestem zdolny. Ostatnio tak od paru miesięcy coś mnie jakby zmusiło, żeby znowu zacząć ćwiczyć. Kiedyś ćwiczyłem jako dziecko, potem nie. A, jako że był ten konkurs Chopinowski, to ja może powiem tylko, że bardzo, bardzo, bardzo daleko mi do tych wspaniałych artystów. [...] Najbardziej lubię, jak nikogo nie ma i wtedy sobie sam ćwiczę tutaj nutki, rozczytuję obecnie Walc cis-moll", wyznał Gąsowski.

Zobacz też: Gwiazda disco polo, Etna, pokazała piękny dom i zdradziła sekret swojej doskonałej formy
Salon wypełniony sztuką i nowoczesnymi dodatkami
Kamila Ryciak zwróciła uwagę, że dom Gąsowskiego wypełniony jest różnorodnymi artystycznymi akcentami: "Widzę, że u ciebie w domu tak naprawdę jest bardzo dużo sztuki, nie tylko i wyłącznie muzyka cię porusza, ale widzę, że również obrazy, ty jesteś kolekcjonerem", powiedziała, podziwiając jego wnętrza.
"Uwielbiam sztukę i w ogóle, wiesz, jako, że moja mama była malarką, mój brat skończył też ASP i też jest artystą, zawsze mnie to interesowało. I dopiero musiałem poznać przyjaciół, mogę to powiedzieć, państwa Szotów - Jurka i Anetę, którzy w ten świat malarstwa mnie wprowadzili. I najciekawsze dla mnie jest czytanie o tych artystach...", zdradził Gąsowski. Najważniejszym zaś dziełem w jego kolekcji jest obraz córki, który zajmuje w salonie wyjątkowe miejsce.

Garderoba godna gwiazdy
Podczas oprowadzania po domu nie mogło zabraknąć wizyty w garderobie, gdzie Piotr przechowuje zarówno codzienne, jak i sceniczne kreacje. "Powiem tak, niejedna baba by ci teraz zazdrościła. Ja zazdroszczę" - wyznała Kamila Ryciak, podziwiając przestrzeń gwiazdy.


Piotr zdradził, że część sypialni musiał poświęcić na garderobę, w której dominują kostiumy sceniczne: "Ale wiesz co, musiałem zrezygnować z części sypialni i to po prostu wygenerowałem, ponieważ połowa to są kostiumy, nawet więcej niż połowa to są kostiumy. To są marynarki, które jeszcze rok temu na mnie nie pasowały, bo były za małe. A tutaj są te, co jeszcze na mnie nie pasują", powiedział prowadzący "TTBZ".
Każdy element w jego kolekcji - marynarki, garnitury i dodatki ma swoją historię. Aktor z uśmiechem przyznaje, że część ubrań była kiedyś za mała, ale dzięki pracy nad sylwetką znów może je nosić:
"Rok temu to była ostatnia marynarką, która była na mnie dobra...[...] No i 15 kilogramów zleciało", podsumował Gąsowski.
"To jest chyba najpiękniejsza przygoda", czyli kulisy pracy przy "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"
Nie zabrakło też rozmowy o programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", który Piotr prowadzi od 12 lat. Aktor podkreślił, że format daje mu nie tylko zawodową satysfakcję, ale też poczucie współtworzenia czegoś wyjątkowego:
"Czuję się jego współtwórcą. Naprawdę. To wszystko formatowaliśmy, zaczynaliśmy i to było... jest i było, to jest chyba najpiękniejsza przygoda jeśli mogę powiedzieć o jakimś prowadzeniu. Przede wszystkim najdłuższa, bo to już 12 lat".
Praca przy programie to dla niego miejsce, gdzie łączą się pasja, kreatywność i bliskość z ludźmi, którzy dzielą jego zainteresowania. Aktor zaznaczył, że każdy uczestnik programu jest dla niego zwycięzcą:
"Wiesz co, każdy z nich wygrał. Niby to truizm, ale zawsze to powtarzamy. To, że tu jesteście w tym programie, to jest zaszczyt. Dla mnie jest zaszczyt, dla was zaszczyt, dla ludzi, którzy przy tym programie pracują. I wytworzyła się taka społeczność, że my tam nie przychodzimy jak do roboty. Zapominamy i zostajemy nawet po nagraniach, gadamy w garderobie" - zdradził.
Przypominamy, że finałowy odcinek najnowszej edycji "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" już dzisiaj o 19:55 w Polsacie. Zapraszamy!
Zobacz też:






