Z drugim mężem stworzyła wyjątkowy związek. Julianne Moore przyznaje, że wzięła ślub z konkretnego powodu
Gdy się poznali, ona była znaną aktorką, a on ledwie początkującym reżyserem. Dzieliło ich też prawie 10 lat różnicy wieku. Spotkali się w 1996 roku na planie filmu. Ona grała wówczas główną rolę, a on reżyserował. Chociaż pracowali w tej samej branży, ich status bardzo się różnił. Julianne Moore zdążyła już wystąpić w 16 filmach fabularnych i czterech serialach, a w Hollywood jawiła się jako uznana aktorka. Dla Barta Freundlicha "Zjazd" był debiutem w kategorii filmów pełnometrażowych. Ale różnica wieku i doświadczenia, ani skomplikowana sytuacja Julianne Moore nie stały się przeszkodą. Bo między tym dwojgiem od razu zawiązała się wyjątkowa więź, która trwa już prawie trzy dekady.

Historia związku Julianne Moore i Barta Freundlicha
Bart Freundlich potrzebował do swojego filmu konkretnej aktorki, co wspominał w 2017 roku w wywiadzie dla magazynu "The New Yorker": "Szukałem kogoś, kto miał w sobie wiele złożoności, mnóstwo smutku pod powierzchnią i kto bardzo mało tego pokazywał w swojej twarzy". Julianne Moore wydawała mu się idealną kandydatką, ale ona sama miała wątpliwości. Do udziału w swoim pierwszym filmie fabularnym przekonał ją na kolacji. W wywiadzie z 2019 aktorka przyznała, że na tym spotkaniu nie była dla niego najmilsza. Chciała wiedzieć, dlaczego właśnie jej chce powierzyć główną rolę, a on odpowiedział:
"Wyglądasz, jakbyś była dwiema różnymi osobami, kiedy twoja twarz jest w całkowitym spokoju, a kiedy się uśmiechasz. Masz dwoistą naturę fizyczną".
Te dwa zdania sprawiły, że Moore zdecydowała się wziąć udział w filmie, ale po kolacji Freundlich wcale nie był o tym przekonany. Gdy jednak w końcu spotkali się na planie, nie tylko od razu nawiązali świetną współpracę, ale też momentalnie poczuli do siebie "miętę".

Dzieli ich prawie 10 lat, ale "chemia" pojawiła się od razu
We wspomnianej rozmowie z "The New Yorker" reżyser dokładnie opisywał moment, w którym poczuł coś więcej do znanej aktorki.
"Podszedłem do niej i stanąłem tyłem do wiatru. Nie chciałem, żeby było jej zimno, ale nie chciałem też jej obejmować, bo nie znałem jej zbyt dobrze... Chociaż wtedy nie potrafiłem tego wyrazić, poczułem, że do pewnego stopnia mogę ją ogrzać, ale reszta miała należeć do niej. W tym momencie nawiązaliśmy niewypowiedzianą więź [...]", opowiadał.
O silnych uczuciach w wywiadach wspominała także Julianne Moore. Te emocje miały ją przekonać do podjęcia ryzyka, bo na początku miała ogromne wątpliwości co do przyszłości ich relacji.
Drugiego męża poznała tuż po rozwodzie i w trakcie randkowania z innym
Wątpliwości nie wynikały tylko z różnicy wieku i faktu, że spotykają się w pracy. Julianne Moore nadal układała sobie życie po rozwodzie z Johnem Gouldem Rubinem, do którego doszło w 1995 roku. Pierwsze małżeństwo aktorki trwało 9 lat, łatwo więc sobie wyobrazić, że w tak krótkim czasie od jego zakończenia, mogła mieć obawy przed wchodzeniem w kolejny poważny związek.
Ale nie miała problemów z nawiązaniem mniej zobowiązującej relacji. W 2019 przyznała, że kiedy poznała swojego drugiego męża, randkowała z kimś innym. Mężczyzna, którego nazwała wtedy swoim chłopakiem, wydawał się jednak tylko przygodą i to niezbyt udaną. Julianne Moore wyznała bowiem, że w dniu, w którym spotkała się z Bartem, aby omówić jej udział w filmie, ów chłopak rozbił jej samochód.
Już rok po pierwszej randce zostali rodzicami
Wszelkie obawy okazały się płonne, a związek uznanej aktorki i początkującego reżysera rozwinął się bardzo szybko. Wystarczy powiedzieć, że już w 1997 roku powitali na świecie swojego syna, Caleba. Byli bardzo szczęśliwi i nie potrzebowali do tego żadnego "papierka". Pięć lat później, w 2002 roku, pojawiła się ich córka Liv i dopiero wtedy zaczęli się zastanawiać nad małżeństwem, a Julianne Moore wiele razy podkreślała, że była to bardzo przemyślana decyzja.
Moore i Freundlich pobrali się w 2003 roku po siedmiu latach związku. A w rozmowie z "The Guardian" aktorka mówiła wprost, co skłoniło ją do zmiany stanu cywilnego: "Wyszłam za mąż w 2003 roku tylko ze względu na moje dzieci. Miałam terapeutę, który powiedział, że małżeństwo to tak naprawdę pojemnik na rodzinę i to miało dla mnie sens".
Ceremonia wywołała wielkie poruszenie w mediach, a najwięcej uwagi poświęcono sukni panny młodej, która kompletnie różniła się od tych, które zwykliśmy oglądać na ślubach. Była bowiem szalenie prosta i co najdziwniejsze - fioletowa.
Od 22 lat tworzą zgodne małżeństwo, ale trudno ich spotkać razem
Julianne Moore i Bart Freudlich tworzą zgrane, szczęśliwe małżeństwo, jednak znalezienie ich wspólnych oficjalnych zdjęć, to wyjątkowo trudne zadanie. Para bardzo rzadko pojawia się razem na czerwonym dywanie. Dlatego tak wielką sensacją była ich obecność we wrześniu 2024 roku w The Pool w Nowym Jorku na corocznej kolacji organizowanej przez znaną fundację.

Mąż gwiazdy stroni od blasku fleszy - skupia się na pracy i nie lubi być w centrum uwagi. Obydwoje starają się też bardzo chronić swoją prywatność, a Moore mówiła wiele razy, że dzięki temu są mniej narażeni na presję i dużo spokojniejsi. Poza tym nie mieszkają w Los Angeles, które jest centrum filmowych wydarzeń, tylko w Nowym Jorku.
Skupienie na sobie i trzymanie wścibskich mediów z dala od własnego domu mogą przyczyniać się do ich szczęścia, ale para znalazła jeszcze inny sposób na udane małżeństwo.
Julianne Moore odkryła sekret udanego małżeństwa. A właściwie dwa sekrety
Tak szczęśliwy, a jednocześnie tak nietypowy w swych początkach związek, w świecie show-biznesu jest rzadkością, dlatego aktorka wiele razy była pytana, na czym, jej zdaniem, polega udane małżeństwo. W 2020 roku gościła w programie "The Drew Barrymore Show".
"Mogę tylko powiedzieć, że oboje musicie naprawdę chcieć ślubu. [...] Widziałam sytuacje, w których ludziom się nie układało, a jeden z partnerów nie chciał być obecny", mówiła wówczas Julianne Moore, po czym dodała: "Myślę, że jeśli oboje jesteście zaangażowani w to, żeby się udało, to musicie naprawdę się dobrze bawić. Myślę, że to musi cię po prostu rozmieszać".
O tym drugim sekrecie udanego małżeństwa mówiła jeszcze w innej rozmowie rok później: "Bart zawsze rozśmieszał mnie do łez, aż oczy mi się otwierały. Boże, ależ on mnie rozśmiesza... Cieszę się, że moje małżeństwo kwitnie i jest nienaruszone. To naprawdę wspaniała rzecz".
Julianne Moore i Bart Freundlich od prawie trzech dekad tworzą szczęśliwy związek
Julianne Moore i Bart Freundlich są razem już 29 lat, a ich potomstwo jest już dorosłe. Caleb został muzykiem i kompozytorem muzyki do filmów i gier wideo. Podobnie jak ojciec studiował na Uniwersytecie Nowojorskim. Liv uczyła się na Uniwersytecie Northwestern, a w 2022 wystąpiła z matką w kampanii reklamowej.
Kilka dni temu Julianne Moore udostępniła na swoim Instagramie prasowe zdjęcia z jej ślubu z Bartem Frenudlichem zastanawiając się, dlaczego jej sukienka wywołała wtedy takie poruszenie. No cóż, powód wydaje się oczywisty - trudno znaleźć drugą pannę młodą, która do ślubu idzie w fioletowej sukience przypominającej koszulę nocną... Ale gwiazda wyglądała olśniewająco i chociaż widać, że była zmieszana, trafiając przed obiektywy fotoreporterów, to z pewnością była bardzo szczęśliwa.
I dzisiaj możemy powiedzieć, że był to idealny zwiastun kolejnych wspólnych lat. Bo Julianne Moore i Bart Freundlich, chociaż nie zaczynali "standardowo", tworzą dzisiaj piękną, zgodną i wciąż zakochaną parę. A to wśród aktorów z Hollywood nie zdarza się tak często, jak w filmach, w których grywają.