Wyjątkowy koncert na Lotnisku Chopina. Mateusz Ziółko z utworem Wojciecha Trzcińskiego

Beata Łajca

Beata Łajca

Zanim w "halo tu polsat" ujawniliśmy, oficjalnie, pierwszą "twarz", która zabrzmi znajomo w telewizyjnym show, Maks Behr wybrał się na Lotnisko Chopina, aby sprawdzić, czy głos innej twarzy zostanie rozpoznany przez pasażerów wybierających się w różne strony świata. Oczywiście nikt nie miał wątpliwości, kim jest ów sławny pianista - w końcu widzowie poznali go w najróżniejszych odsłonach w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Utwór, który Maks Behr wybrał na dzisiejszy koncert, nie był przypadkowy.

Mateusz Ziółko
Mateusz ZiółkoAKPA

Co łączy Mateusza Ziółko z Edytą Herbuś? Od dzisiaj możemy już oficjalnie mówić, że udział w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Mateusz zwyciężył 10. edycję show w 2018 roku, a jego występ w roli Zbigniewa Wodeckiego obejrzano na YouTube ponad 15 mln razy. Czy Edyta odniesie podobny sukces? O tym przekonamy się już wkrótce, bo właśnie dzisiaj w "halo tu polsat" oficjalnie ogłosiliśmy jej udział w muzycznym show.

Mateusz Ziółko z koncertem na Lotnisku Chopina

Tymczasem możemy jeszcze sprawdzić, co ma wspólnego Mateusz Ziółko z inną gwiazdą, tym razem disco polo -  Zenkiem Martyniukiem. Jeżeli do dzisiaj nic ich nie łączyło, to właśnie połączył ich biały fortepian na Lotnisku Chopina.

Gdy tydzień temu przy tym pięknym instrumencie zasiadł Zenek, wszystkie media rozpisywały się o jego niecodziennym koncercie (nieco mniej uwagi poświęcając temu, że to "halo tu polsat" było sprawcą całego zamieszania). Tak duże zainteresowanie akcją sprawiło, że postanowiliśmy uczynić tradycję z lotniskowego muzykowania. A że dzisiaj w programie wspominaliśmy wybitnego kompozytora, Wojciecha Trzcińskiego, nie było wątpliwości, że właśnie jego utwór powinien wybrzmieć w hali pełnej pasażerów.

Maks Behr zapytał Mateusza o to, czy jest częstym bywalcem lotniska, a on oczywiście przytaknął. W końcu trudno jest podróżować między tyloma koncertami inaczej niż właśnie samolotem.

"Wybraliście świetne miejsce, to jest faktycznie taka »miejscówa«, która jest przeze mnie uczęszczana bardzo często", przyznał wokalista i dodał, że mimo częstych wizyt na Lotnisku Chopina nigdy wcześniej nie zwrócił uwagi na ten fortepian. Ale miejsce, w którym przyszło mu dzisiaj grać, jest dla niego wyjątkowe także z innego powodu. Otóż synowie Mateusza Ziółko są zapalonymi pasjonatami lotnictwa.

"To jest jedna z przyczyn, dla których ja jestem tutaj bardzo częstym bywalcem. Franio i Jaś, dwójka moich synów, uwielbiają samoloty. Jak jesteśmy w Warszawie, to jesteśmy też tutaj często. Rekordowo spędziłem tutaj kiedyś ponad 6 godzin na tarasie widokowym z jednym z moich synów", wyjaśnił artysta.

Na koniec programu znów przenieśliśmy się na Lotnisko Chopina, na którym Mateusz Ziółko wykonał utwór "Psalm stojących w kolejce", do którego muzykę napisał wspominany dzisiaj w naszym programie Wojciech Trzciński, a który, w oryginale, śpiewała Krystyna Prońko. Pasażerowie lotniska byli pod wrażeniem, nie tylko Mateusza, ale i samego utworu. Piosenka, chociaż powstała wiele lat temu, w zupełnie innej rzeczywistości, nadal trafia prosto w nasze serca i to nie tylko wtedy, gdy stoimy w kolejce do lotniskowej odprawy.

Mateusz Ziółko z utworem Wojciecha Trzcińskiego na Lotnisku Chopinahalo tu polsat