Szwagier zwycięzcy Eurowizji jest Polakiem z Krakowa. JJ przyznaje: "Uwielbiam gołąbki!"
24-letni Johannes Pietsch, tegoroczny zwycięzca Eurowizji, urodził się w Wiedniu jako syn Austriaka i Filipinki. Przez jakiś czas mieszkał w Dubaju, gdzie rozwijał swą muzyczną pasję. Do Austrii wrócił w 2016 roku, wkrótce rozpoczął studia na Uniwersytecie Muzyki i Sztuki w Wiedniu. Johannes robi karierę pod pseudonimem "JJ", na co dzień występuje też jako kontratenor w Operze Narodowej. JJ, który może się pochwalić czterooktawową skalą głosu, w rozmowie z "halo tu polsat" opowiedział, jak wygląda jego życie po wygranej w konkursie. Zdradził także, co go łączy z Polską.

Zwycięzca Eurowizji w "halo tu polsat". "Moje życie się zmieniło"
W rozmowie z Kamilą Ryciak zwycięzca tegorocznej Eurowizji wyznał, że choć od finału konkursu minęło już trochę czasu, on wciąż nie może uwierzyć, jak wielki sukces osiągnął: "To była długa i trudna droga do zwycięstwa. Nie mogę uwierzyć, że dołączyłem do grona austriackich zwycięzców Eurowizji, jak Conchita Wurst i Udo Jürgens" - mówił Johannes. 24-latek wyznał, że wygrana mocno wpłynęła na jego codzienność: "Moje życie się zmieniło. Ludzie rozpoznają mnie na ulicy, traktują mnie inaczej. Każdy dzień mam skrupulatnie zaplanowany, do czego nie mogę się przyzwyczaić" - wyznał.
JJ zdradził, że statuetka, którą wywalczył w Eurowizji, stoi teraz w jego sypialni: "Za kilka tygodni, jak się nią nacieszę, trafi do salonu na półkę z pozostałymi nagrodami" - zdradził artysta.
Zobacz też: "Umieściłem w książce swoją najlepszą przygodę". Jean Reno o pisaniu, polskiej żonie i bliskości z rodziną
Co zwycięzcę Eurowizji łączy z Polską? JJ ma rodzinę w Krakowie
Wokalista zdradził nam również, że w ubiegłym roku był w Polsce, z którą - jak się okazuje - łączy go coś więcej: "Mój szwagier jest Polakiem z Krakowa i robi najlepsze gołąbki" - oznajmił Johannes. -"Kocham też pierogi" - dodał, po czym podsumował: "Polskie jedzenie jest wow!".
JJ gościł w Polsce w ubiegłym roku. Mówi, że odwiedził Warszawę, a miasto bardzo mu się spodobało.
Podczas rozmowy pojawił się też wątek polskiej piosenki na Eurowizji. JJ zdradził, że uwielbia "Gaję" Justyny Steczkowskiej i często ją śpiewa. "Justyna Steczkowska wie, że ją kocham. Była naszą eurowizyjną mamą" - podsumował Johannes.
A na pytanie, w którą stronę podąży teraz, po wygranej w konkursie, JJ odparł: "Chcę kontynuować przygodę z pop operą. Ludzie świetnie przyjęli ten nowy gatunek, więc to będzie moja droga".