Różnica wieku nie była przeszkodą. Od prawie 24 lat tworzą jeden z najpiękniejszych związków w Hollywood

Harrison Ford to prawdziwa ikona Hollywood, a na jego koncie znaleźć można same kinowe hity, od serii o Indianie Jonesie, przez "Gwiezdne Wojny", aż do "Kapitana Ameryki" z 2025 roku i ról w świetnych serialach (m.in. "1923", którego drugi sezon trafił niedawno na ekrany). Aktor urodził się 13 lipca 1942 roku, a to znaczy, że już za kilka miesięcy skończy 83 lata. Gdy dwa lata temu odbierał honorową Złotą Palmę w Cannes, u jego boku stała Calista Flockhart, 60-letnia dzisiaj aktorka, którą pokochaliśmy za główną rolę w serialu "Ally McBeal". Ford i Flockhart są razem prawie 24 lata i chociaż początki ich relacji wiązały się ze skandalem, dzisiaj uchodzą za wzór prawdziwej miłości, która czasem przychodzi późno i której niestraszna jest nawet 22-letnia różnica wieku.

O jego miłosnym życiu słyszeliśmy dużo więcej, bo Calista Flockhart do momentu związania się z Harrisonem Fordem, przynajmniej oficjalnie, nie przeżywała większych miłości, nie wywoływała zgorszenia i nie rozpaczała po żadnym rozstaniu. Zanim się poznali, aktor był już po dwóch ślubach. W 1964 roku ożenił się ze swoją szkolną miłością, Mary Marquardt. Byli razem 15 lat i doczekali się dwóch synów - Benjamina (ur. 1967) i Willarda (ur. 1969). Małżeństwo skończyło się rozwodem w 1979 roku, a niecałe 4 lata później Ford po raz drugi stanął na ślubnym kobiercu. Jego drugą żoną była Melissa Mathison, amerykańska scenarzystka. Para również doczekała się dwójki dzieci - syna Malcolma (ur. 1987) i córki Georgii (ur. 1990) i chociaż Flockhart pojawiła się w życiu Forda jeszcze zanim się rozwiódł, to wbrew doniesieniom plotkarskich mediów, młodsza o 22 lata aktorka wcale nie rozbiła jego małżeństwa.

Zobacz też: Z dala od blasku fleszy i czerwonych dywanów. Enrique Iglesias i Anna Kournikova są razem ponad 20 lat

Trafili na siebie w 2002 roku na gali rozdania Złotych Globów w Los Angeles, kiedy Ford i Mathison już od roku byli w separacji. Z ich pierwszym spotkaniem wiąże się pewna anegdota. Otóż Calista od zawsze podziwiała Harrisona i aby zwrócić na siebie jego uwagę, oblała go czerwonym winem. Aktor miał nie przejąć się plamą na smokingu i od razu zaproponować, że przyniesie jej drugi kieliszek, a rozmowa, która wywiązała się później trwała wyjątkowo długo. Słowem - od razu między nimi zaiskrzyło.

Pierwsza randka miała być klasyczna - zwykła kolacja w restauracji. Ale Calista Flockhart postanowiła przyjść w towarzystwie przyzwoitki, a konkretnie - kolegi z planu serialu "Ally McBeal", Jamesa Marsdena. Aktor nie tylko towarzyszył im podczas kolacji, ale także po, kiedy udali się do domu aktora na drinka. Po latach w programie "Late Night with James Corden" Marsden tak wspominał ten wieczór:

"Zaprzyjaźniliśmy się z Calistą na planie, czuliśmy się ze sobą swobodnie i bezpiecznie. Dlatego wzięła mnie na swoją pierwszą randkę z Harrisonem Fordem. [...] Gdy potem powiedziała, żebym poszedł z nimi także do jego domu, zapytałem, czy jest pewna. Nie chciałem, dostać od Hana Solo!".

Jak to zwykle w Hollywood bywa, szybko wyszło na jaw, że Ford i Flockhart mają się ku sobie. I jak bywa równie często - natychmiast wybuchł skandal. A właściwie dwa. Jeden z powodu 22 lat różnicy między zakochanymi, a drugi w związku z oficjalnie niezakończonym jeszcze w tamtym momencie małżeństwem Harrisona. Trzeba jednak podkreślić, że młoda aktora w żaden sposób nie przyczyniła się do rozpadu tego związku, a pozew o rozwód, wiele miesięcy wcześniej, złożyła sama Melissa Mathison.

Zobacz też: Clapton, Jagger i co najmniej jeden prezydent, czyli historia związków Carli Bruni

Flockhart i Ford zadebiutowali oficjalnie jako para już w lipcu 2002 roku, pół roku po pierwszym spotkaniu. Przyszli razem na przyjęcie z okazji premiery filmu "K-19", w którym Harrison grał główną rolę. Później pokazali się razem także na festiwalu w Wenecji we wrześniu tego samego roku. Paparazzi prześcigali się w fotografowaniu ich nie tylko na czerwonym dywanie. Do mediów trafiały wtedy piękne zdjęcia z ich spacerów po weneckiej riwierze, gdy trzymają się za ręce i czule patrzą sobie w oczy.

Niewiele wiadomo o tym, kto, i czy w ogóle, skradł serce Calisty przed Indiana Jonesem. Faktem jest, że w 2001 roku spotykała się z kolegą po fachu, ale nie było to nic poważnego. Co więcej w tym samym czasie aktorka podjęła bardzo ważną decyzję. Samodzielnie adoptowała synka, malutkiego Liama. Pewnie nie spodziewała się, że tak szybko znajdzie się mężczyzna, który nie tylko straci dla niej głowę, ale też będzie pełnił, i to w najlepszy możliwy sposób, rolę ojca dla jej dziecka.

Kiedy zaczęli się spotykać, dzieci Harrisona Forda były już dorosłe. A kiedyś w jednym wywiadów zapytano go, jaką matką, jego zdaniem jest Calista. Odpowiedział wówczas:

"Najlepszą na świecie. Macierzyństwo to był jej wybór. Adoptowała Liama, jeszcze zanim się spotkaliśmy i była gotowa wychowywać do samodzielnie. Nie bała się tej ogromnej odpowiedzialności, z jaką wiąże się bycie rodzicem. Całkowicie poświęciła się Liamowi i wychowała go wspaniale. Cieszę się, że ja także mogę być częścią jego życia".

Rzeczywiście, na prawie 20 lat Calista Flockhart zrezygnowała ze swojej kariery, aby w pełni poświęcić się wychowaniu syna. A w wywiadzie dla "Parade" Harrison Ford przyznał, że nie spodziewał się, że po raz kolejny zostanie ojcem. Aktor oświadczył się swojej ukochanej po 7 latach znajomości, w walentynki 2009 roku, a 15 czerwca 2010 wzięli ślub w pięknym Santa Fe w stanie Nowy Meksyk, a po ślubie został pełnoprawnym opiekunem Liama.

Po ślubie Ford i Flockhart prawie przestali pokazywać się razem i bardzo chronili swoją prywatność. Stronili też od wywiadów, zwłaszcza takich, które traktować miały o ich małżeństwie. Czasem dzielą się zabawnymi anegdotami, ale nic więcej. Harrison świetnie odnalazł się, po raz kolejny, w roli ojca. Widywano go z Liamem na meczach koszykówki. A gdy adoptowany syn dostał się na studia, Ford podrzucił go na uczelnię samolotem, który sam pilotował (lotnictwo to jedna z jego wielu pasji, którą dzieli także ze swoją żoną).

Zobacz też: W kultowym filmie Richard Gere postawił jeden warunek. Poszło o scenę w wannie

Gdy Harrison Ford odbierał honorową Złotą Palmę 18 maja 2023 roku dał piękne świadectwo miłości, która od prawie 24 lat łączy go z młodszą o ponad dwie dekady Calistą Flockhart. Po krótkim filmie dokumentującym jego dokonania artystyczne, ze łzami w oczach przyznał, że poczuł się jak przed śmiercią, gdy nagle całe życie przebiega człowiekowi przed oczami i dodał:

"Zaznaczam, że to tylko część mojego życia. Ważna część, ale nie jedyna. [...] Moja cudowna żona Calista zawsze wspierała moją aktorską pasję i moje marzenia. Jestem jej za to wdzięczny".