Renée Zellweger i Hugh Grant na londyńskiej premierze. Oboje zagrali w kontynuacji "Bridget Jones"
Karolina Szydłak
Tych aktorów raczej nikomu nie trzeba przedstawiać - Renée Zellweger i Hugh Grant pojawili się na londyńskiej premierze ostatniej części kultowego hitu o losach ''Bridget Jones''. Na czerwonym dywanie hollywoodzkie gwiazdy prezentowały się bardzo stylowo i elegancko. Hugh postawił na klasyczny czarny garnitur oraz białą koszulę. Z kolei Renée zachwyciła obłędną suknią w intensywnym kolorze.
Wszystko zaczęło się prawie 30 lat temu - od premiery książki ''Dziennik Bridget Jones'' autorstwa Helen Fielding. Fani z całego świata bardzo szybko pokochali losy niezdarnej i przebojowej singielki z Wielkiej Brytanii. Popularność tej historii skłoniła producentów do stworzenia filmu fabularnego o tym samym tytule. Produkcja okazała się wielkim hitem, a aktorzy grający główne role stali się międzynarodowymi idolami.
Po niemal 9 latach od premiery trzeciej części filmu - aktorzy znowu spotkali się na planie, aby nakręcić ostatnią część losów słynnej Bridget. Teraz film wreszcie trafia do kin, a fani z całego świata będą mieli szansę pożegnać się z kultową bohaterką.
Renée zachwyciła piękną kreacją z długim trenem. Czy gwiazda jest już zaręczona?
Czas się dla niej zatrzymał - Renée Zellweger mimo pięćdziesięciu pięciu lat nadal zachwyca doskonałą formą i piękną figurą. Ostatnio gwiazda pojawiła się na londyńskiej premierze kontynuacji kinowego hitu o ''Bridget Jones'' w eleganckiej, wieczorowej sukni.
Kreacja miała bardzo twarzowy kolor - fuksja idealnie pasowała do jasnej karnacji Renée. Krój sukienki oraz wyeksponowane ramiona pięknie podkreślały jej zadbaną figurę.
Na szczególną uwagę zasługiwał długi tren sukni, który ciągnął się po czerwonym dywanie niczym syreni ogon.
Renée tego wieczoru prezentowała się bardzo kobieco i powabnie - nic dziwnego, że fotoreporterzy nie odstępowali jej na krok.
Według portalu ''Daily Mail'' Renée Zellweger podczas londyńskiej premiery mogła chcieć ukryć fakt, że jest już zaręczona. Podejrzenia pojawiły się, kiedy fotoreporterzy wypatrzyli u gwiazdy na serdecznym palcu tajemniczy plaster, pod którym jak podejrzewają mógł się znajdować pierścionek zaręczynowy od Ant Ansteada.
Na razie gwiazda i jej ukochany nie skomentowali tych rewelacji.
Co teraz robi Hugh Grant? Aktor nie zwalnia tempa
Hugh Grant od lat jest uważany za jednego z najprzystojniejszych angielskich aktorów. Artysta ma już 64 lata ale fanki z całego świata nadal podziwiają jego charyzmę i ''błysk w oku''.
Gwiazdor znany między innymi z takich hitów jak: ''Notting Hill', ''Dwa tygodnie na miłość'' oraz ''Cztery wesela i pogrzeb'' wcale nie zwalnia tempa. Hugh w 2024 roku wystąpił w najnowszej części ''Bridget Jones'' a także w kilku innych filmach i serialach.
Poza pracą na planach filmowych Grant poświęca swój cały wolny czas młodszej o 23 lata żonie Annie Eberstein oraz 5 dzieci.
Zobacz też: