Pectus świętuje 20-lecie na scenie. Jubileuszowa trasa i wyjątkowe rodzinne wspomnienia
Z okazji 20-lecia na scenie zespół Pectus odwiedził dziś studio "halo tu polsat". Bracia Szczepanikowie opowiedzieli o dwóch dekadach wspólnej muzycznej drogi, najważniejszych momentach kariery, o planowanej trasie jubileuszowej, rodzinnych wartościach i… złamanej ręce lidera. Mimo kontuzji Tomek zapewnił, że koncerty odbędą się zgodnie z planem.

Pectus to zespół, którego nikomu nie trzeba przedstawiać - ich przeboje "To, co chciałbym Ci dać" czy "Barcelona" zna cała Polska. W tym roku bracia obchodzą wyjątkowy jubileusz - 20 lat na scenie. Z tej okazji przygotowali specjalną trasę akustyczną, a w "halo tu polsat" zdradzili, jak wyglądały początki grupy, jakie wartości wynieśli z rodzinnego domu i dlaczego najbliższe tygodnie będą dla nich szczególnym wyzwaniem.
Kontuzja lidera tuż przed zapowiadaną trasą
Rozmowę rozpoczął Tomek Szczepanik od zaskakującej informacji - tuż przed jubileuszową trasą... uszkodził rękę: "Pierwszy raz w życiu złamałem rękę. Za dwa i pół tygodnie ruszamy w największą trasę naszego dwudziestolecia - akustyczną, gdzie gram na gitarze i na fortepianie. Trzymajcie kciuki", powiedział lider zespołu.
Przy okazji bracia zdradzili szczegóły nadchodzącej trasy koncertowej. Odwiedzą m.in. Suwałki, Gdańsk, Poznań, Bydgoszcz, Warszawę, Łódź, Lublin, Rzeszów i Wrocław. Szczególnym wydarzeniem będzie koncert w Warszawie, gdzie na scenie z Pectusem pojawią się Patrycja Markowska i Halinka Młynkowa.
Jak powstał Pectus?
Historia zespołu zaczęła się od jednego telefonu. Tomek zadzwonił do swoich braci i zaproponował stworzenie wyjątkowego projektu muzycznego.
"Każdy z nas robił coś innego, ja akurat pracowałem w Austrii. Spotkaliśmy się w rodzinnym domu, poszliśmy na grzyby i zdecydowaliśmy, że wchodzimy w to na sto procent", zdradził Mateusz.
Choć początki były trudne, dziś Pectus jest jednym z najpopularniejszych zespołów w Polsce, a jubileusz 20-lecia tylko to potwierdza.
Rodzinna siła i wartości wyniesione z domu
Podczas rozmowy nie zabrakło również wspomnień o rodzicach, którzy 15 lat temu pojawili się w Polsacie w programie "SuperRodzinka". Bracia nie ukrywali, że to właśnie dom rodzinny w Tarnobrzegu ukształtował ich podejście do życia i muzyki: "Rodzice włożyli cały swój wysiłek żebyśmy byli razem. Przekazali nam ważne wartości dotyczące miłości, przyjaźni, szacunku. Ja ciągle to powtarzam na koncertach, te słowa - przepraszam, dziękuję, dzień dobry. Trochę to niepopularne w obecnym czasie internetowym. Natomiast to wszystko przekazali nam rodzice", przyznał Tomasz.
Opowiedzieli też o świeżo zakończonym remoncie rodzinnego domu, podczas którego zrobili mamie wymarzoną kuchnię: "Tata się trochę denerwował, ale wyszło idealnie. Mama jest zachwycona", dodał ze śmiechem Maciej Szczepanik.
20 lat wspólnego grania, setki koncertów i tysiące fanów - Pectus udowadnia, że siła braterskich więzi przekłada się na muzyczny sukces. Specjalnie dla widzów "halo tu polsat" na koniec rozmowy zespół zaśpiewał w studiu swój wielki hit - "Barcelona".
Zobacz też: