Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski wrócili z podróży poślubnej. O ślubie mówią krótko - "najlepsza decyzja w życiu"
Tort, kwiaty, fanfary, konfetii - nowożeńcy nie mogli zostać przywitani inaczej. Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski właśnie wrócili z podróży poślubnej. Po raz pierwszy już jako małżeństwo poprowadzili program "halo tu polsat", a na samym początku postanowili podzielić się z widzami wrażeniami z ostatniego, jakże cudownego czasu. Partnerem do rozmowy o ich wizycie w Nowym Jorku i wrażeniach po ślubie był Rafał Zawierucha, który właśnie przeniósł się do Ameryki.

Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski wrócili z podróży poślubnej
Nasi nowożeńcy kompletnie nie spodziewali się takiego początku programu. Prezenty i życzenia od całej redakcji "halo tu polsat" na ręce Kasi i Maćka złożył Jurek Sobieniak, a oni wyglądali na bardzo zaskoczonych.
"Bardzo dziękujemy! Dziękujemy państwu za wszystkie życzenia i piękne słowa, które usłyszeliśmy po naszym ślubie. To już dwa tygodnie!", mówił Maciej Kurzajewski, a Kasia Cichopek nie kryła emocji: "O wow! Zobaczcie, jak się trzęsę z tych emocji! Bardzo dziękujemy, to jest bardzo, bardzo miłe!".
Nasi prowadzący, od dwóch tygodni szczęśliwe małżeństwo, wrócili właśnie z Nowego Jorku. Partnerem do rozmowy nie tylko o Stanach Zjednoczonych musiał być więc ktoś, kto ten kraj zna i poznaje coraz lepiej. W studiu połączyliśmy się więc z Rafałem Zawieruchą, który właśnie przebywa w Miami, bo pracuje nad kolejną produkcją, o której, póki co, nie może zbyt wiele mówić.
"Ciekawy scenariusz do mnie dotarł, ze wspaniałym producentem, jednym właściwie z największych hollywoodzkich producentów", zdradził tylko i podkreślił, że chociaż przeniósł się z rodziną do Ameryki, to będzie tworzył także w Polsce. A to już wyjątkowo intrygująca zapowiedź jego kolejnego filmu. Więcej Rafał Zawierucha już nie powiedział, bo najbardziej interesowało go, podobnie jak nas wszystkich, jak swoją podróż do Nowego Jorku wspominają Kasia i Maciek.
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski opowiadają o wizycie w Nowym Jorku
"Nowy Jork jest absolutnie wspaniały o każdej porze roku. W tym roku mieliśmy przyjemność być w okresie Halloween. Dla mnie to było kompletnie nowe doświadczenie zobaczyć, jak Amerykanie obchodzą to święto, jak się przygotowują, jak chodzą przebrani po ulicach. Właściwie wszyscy bez wyjątku byli przebrani, później wieczorem była gigantyczna parada pełna radości, tańca śpiewu. To jest coś zupełnie innego, niż to, jak wygląda święto zmarłych w Polsce, więc to było bardzo ciekawe", opowiadała Kasia Cichopek.
"Za każdym razem świętują też tak samo to wydarzenie sportowe, które jest takim znakiem rozpoznawczym Nowego Jorku - myślę o Maratonie Nowojorskim. My tego doświadczyliśmy - Kasia, będąc w tym dwu i półmilionowym tłumie osób, kibicujących na trasie tych 42 kilometrów 195 metrów przez pięć dzielnic Nowego Jorku, a ja miałem przyjemność podążać tą trasą. I to było fantastyczne. To był mój dziesiąty Maraton Nowojorski, ale chyba wyjątkowy, dlatego że była ultra piękna pogoda, która też zgromadziła rekordową liczbę kibiców, ale też byłem uczestnikiem historycznego wydarzenia, dlatego że ten maraton ukończyło 59 622 osoby i jest to do tej pory w historii najliczniejszy, największy maraton. I współtworzyłem tę imprezę. To jest frajda!", relacjonował Maciej Kurzajewski i wspomniał, że wraz z Kasią udało mu się odwiedzić większość ikonicznych punktów w Nowym Jorku, m.in. Empire State Building, Wall Street, Central Park, Centrum Rockefellera i słynne Katz Delicatessen.
"To była jedna z najlepszych decyzji w życiu". Kasia i Maciek mówią o ślubie
Rafał Zawierucha był ciekawy, jak nasi prowadzący czują się po ślubie. Czy przypieczętowanie miłości zmieniło coś w ich relacji?
"Jesteśmy bardzo szczęśliwi, wszystko jest naprawdę w porządku. Jeden z takich momentów najważniejszych w życiu, ale też taki, do którego się przygotowywaliśmy i bardzo chcieliśmy, więc jesteśmy szczęśliwi", mówiła Kasia Cichopek, a Maciej Kurzajewski dodał: "Najkrócej to można podsumować naprawdę jednym słowem: jesteśmy szczęśliwi, jest nam z tym bardzo dobrze. To była jedna z najlepszych decyzji w życiu i oby to trwało, po prostu".
"Kasiu, pamiętaj, zawsze mogło ci się trafić gorzej!", żartował Rafał Zawierucha. "Wezmę to sobie głęboko do serca Rafale, dziękuje. Ale trafiłam najlepiej pod słońcem. Jestem spokojna, jestem bezpieczna i jestem bardzo szczęśliwa", odpowiedziała Kasia Cichopek.
Na koniec razem z Maćkiem przyznali, że bardzo się cieszą, że pierwszą osobą, z którą rozmawiali po powrocie z podróży poślubnej był właśnie Rafał Zawierucha. A my cieszymy się, że możemy znów oglądać ich w naszym studiu i po raz kolejny składamy najserdeczniejsze życzenia i gratulacje.






