Karolina Gilon w studio "halo tu polsat" pierwszy raz po urodzeniu synka. Opowiedziała o dwóch rewolucjach: w życiu i w "Ninja vs Ninja"

Beata Maj

Beata Maj

Karolina Gilon pojawiła się dziś w "halo tu polsat" po raz pierwszy po urodzeniu syna. Gwiazda opowiadała nie tylko o tym, jak wygląda jej nowe życie z pociechą, ale też zdradziła sporo ciekawych szczegółów na temat nowej odsłony programu "Ninja Warriors", która pod tytułem "Ninja vs Ninja" pojawi się w telewizji Polsat już 4 marca. Przypomnijmy, że Karolina jest gospodynią tego show.

Karolina Gilon w "halo tu polsat"
Karolina Gilon w "halo tu polsat"AKPA

Karolina Gilon w studio "halo tu polsat" pierwszy raz po porodzie

"Ja dziś prezentuję styl ninja i też taką ninją się czuję w życiu, ale już nadciąga to wielkie wydarzenie, czyli premiera kolejnego sezonu >>Ninja Warrior<<, tym razem >>Ninja vs Ninja<<" - zaczęła Karolina, gdy już usiadła na kanapie. Następnie wyjaśniła, że nadchodząca edycja programu będzie inna, niż wcześniejsze.

Nowe zasady w programie "Ninja vs Ninja"

"Zaskakujemy za każdym razem, tym razem zasady są wywrócone do góry nogami, ponieważ nasi zawodnicy nie będą się mierzyli tylko ze sobą, z torem, ale też z przeciwnikiem, bo będą razem biegali, we dwójkę, w parach. To jest ogromny walor, dlatego że będą się ścigali ze sobą i to jest niesamowicie trudne, dlatego że musisz się skupić na tym, żeby dobrze przebiec, ale przebiec lepiej niż kolega czy koleżanka obok" - opowiadała Karolina, wtedy Maciej Kurzajewski zwrócił uwagę, że wiąże się to z dodatkową presją.

"Jest presja i to będzie widać, bo różnie ta presja działa" - zgodziła się Karolina. - "Czasami nawet ci bardzo dobrzy zawodnicy, na których stawiamy, że będą nawet w finale, przez tą presję wpadają do naszej dość zimnej wody, bo wpływa na nich stres" - mówiła prowadząca show.

Karolina Gilon zwróciła też uwagę, że w zbliżającej się edycji "Ninja vs Ninja" udział wezmą świetni zawodnicy.

"Wszyscy są cali i zdrowi, ale różne kontuzje mogły tam nastąpić... Mamy cudownych zawodników, którzy startowali w poprzednich edycjach, mamy też nowych zawodników, którzy zaskoczą. Mamy też bardzo młodych zawodników, którzy są niesamowici" - mówiła.

Karolina Gilon była w ciąży na planie "Ninja vs Ninja"

W tym momencie Maciej Kurzajewski zwrócił uwagę, że podczas nagrywania show Karolina była na... "dopingu". Chodziło mu o "doping hormonalny", ponieważ w czasie, gdy powstawała nowa edycja programu, gwiazda właśnie dowiedziała się, że jest w ciąży.

"Produkcja mi potem powiedziała: >>Karola, ty byłaś jakaś inna, jakaś taka bardziej kobieca, łagodniejsza, delikatniej do siebie podchodziłaś i tak się zastanawialiśmy, co się z tobą działo. A to proszę, hormony<<
 - opowiadała Gilon, po czym dodała: "Ale i tak dałam z siebie wszystko i był power. Dopingowałam, kibicowałam naszym zawodnikom".

Prowadząca "Ninja vs Ninja" zwróciła też uwagę na fakt, że program był trudny dla zawodników również z tego powodu, że nie było w nim miejsca na próby ani powtórki:

"Nie ma dubla - zawodnicy mają tylko jedną szansę, żeby przebiec tor, nie mają żadnych prób i to jest sprawdzian ich umiejętności. Podziwiam ich tym bardziej, bo do tego trzeba się przygotowywać całe życie. To jest sprawność, siła, sylwetka" - mówiła. Dodała, że niektórzy uczestnicy bardzo ją zaskakiwali:

"Są takie - pozwolę sobie na porównanie - >>szczypiorki<< - które zaskakują, bo są w stanie długo utrzymywać się na sile własnych rąk, to jest zadziwiające" - wspominała.

Karolina Gilon w "halo tu polsat"
Karolina Gilon w "halo tu polsat"AKPA

Karolina Gilon w "halo tu polsat" opowiada, jak sobie radzi w roli mamy

A kiedy Kasia Cichopek zapytała Karolinę, czy podczas nagrań miała może trudniejsze momenty, gdy brakowało jej energii, gospodyni show zapytała z rozbrajającą szczerością:

"Czy wy widzicie, jaka ja jestem wiecznie nakręcona, mam nadmiar energii w sobie? I tak samo jest w >>Ninja vs Ninja<<. Ja się śmieję, że chyba dlatego tam mnie zatrudniono, bo mam tyle energii, że mi wystarcza od rana do nocy - nawet na początku ciąży. Nie miałam chwili słabości. Oczywiście, że jest trudno, bo jest wiele bodźców - musisz kibicować, jednocześnie rozmawiać z rodzinami na bieżąco" - opowiadała.

Maciek zauważył, że teraz, z synem w domu, Karolina ma czas wyciszenia.

"Jakiego wyciszenia? Moje dzieciątko ma po mnie temperament, to ty myślisz, że tam jest wyciszenie?" - śmiała się celebrytka.

Na koniec Karolina zdradziła, jak się czuje w roli mamy.

"Zaskakująco super. Miałam pewne obawy, wiadomo, jak każda kobieta w pierwszej ciąży, czy ja sobie poradzę, czy będę dobrą mamą. Ale okazuje się, że wszystko się pięknie układa. Nasz syn wpasował się w nas, Jest grzeczny, kochany, daje się nam wyspać. Bo nieraz słyszałam - >>nie będziesz spała, nie będzie czasu wziąć prysznicu, nie napijesz się kawy<<, wszystko robię. Mateusz też jest dla mnie ogromnym wsparciem. Jesteśmy razem w domu i razem się zajmujemy małym. Nie ma czegoś takiego, że jak ja przekazuję naszego syna Mateuszowi do rąk, to mały płacze, tylko jest związany z nami - z jednym i z drugim rodzicem" - podkreśliła Karolina.

Na koniec prowadząca "Ninja vs Ninja" zaprosiła do oglądania nowej edycji show:

"Wydarzy się bardzo dużo, start już wtorek 4 marca o godzinie 20.10 w Polsacie" - przypomniała.

halo tu polsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?