Gillian Anderson skradła show podczas premiery serialu Netflixa. Wyglądała jak gwiazda kina z lat 40.
Ostatnie lata są dla Gillian Anderson bardzo owocne. 57-letnia aktorka bierze udział w dużej liczbie projektów, nie ma roku, by nie pojawiała się w głośnej produkcji filmowej czy serialu. Obecnie gwiazda promuje serial Netflixa, o którym pisze się, że ma duże szanse stać się hitem oglądalności. Mowa o produkcji "Odrzuceni", która dziś, 4 grudnia wchodzi na platformę. Wczoraj zaś w Hollywood ekipa serialu promowała go na czerwonym dywanie.

Gillian Anderson bryluje w czarnej sukni na premierze serialu "Netflixa"
Gillian Anderson na premierze "Odrzuconych" pojawiła się w eleganckiej czarnej kreacji. Stylizacja gwiazdy wpisuje się w kluczowe trendy obecne w modzie na sezon zimowy.
Przede wszystkim - kolor. Czerń, na którą postawiła gwiazda, to nieodmiennie gorący trend, a zimą tego roku nosimy ją w minimalistycznym wydaniu. Kreacja aktorki to faktycznie esencja luksusu bez krzyku i zwracania na siebie uwagę - nie ma tu przesady, są czyste linie i gładka tkanina.

Anderson wybrała sukienkę z zabudowaną górą i mocno zarysowanymi ramionami. Takie fasony są bardzo modne w tym roku - jeśli macie w szafie kreacje z bufiastymi rękawami oraz - tak jak Gillian - zabudowane dekolty z detalem (np. stójka, wiązanie, niewielkie wycięcie), noście je śmiało - to prawdziwy przebój tych miesięcy.
Jednym z najmocniejszych trendów tej zimy są też formy, które podkreślają linię sylwetki, a nie opinają - właśnie tak wygląda długa, lejąca spódnica o miękkim kroju, na którą zdecydowała się Anderson. Cała stylizacja jest dodatkowo nawiązaniem do klasycznej elegancji lat 30. i 40. XX wieku - czarna, kobieca kreacja pełna mocy pojawia się u wielu projektantów, na taką właśnie postawiła aktorka. Kreacja gwiazdy to także ukłon w stronę minimalizmu lat 90. Jednolity kolor, prosta, szlachetna forma i brak zbędnych ozdób wpisują się w styl ostatniej dekokady XX wieku i świetnie pasują do stylu aktorki.
Do jakich sylwetek pasuje kreacja w stylu Gillian Anderson?
Krój, w jakim zaprezentowała się Gillian Anderson, jest bardzo uniwersalny i pasuje do różnych sylwetek. Przy klepsydrze podkreśli talię i zrównoważy ramiona i biodra. Panie o figurze prostokąta dzięki wąskiej talii i długiej linii spódnicy uzyskają iluzję mocniej zaznaczonych krągłości. Z kolei sylwetka gruszka będzie się dobrze prezentować w takiej sukience, ponieważ mocniejsze ramiona zrównoważą biodra, a czarna, gładka spódnica optycznie wysmukli dół.

To także pożądany fason dla sylwetki w kształcie jabłka - luźniejsza góra i ciemny, jednolity kolor wysmuklą, a długa linia sukni poprawi proporcje.
Kreacja w stylu Anderson będzie się świetnie prezentować na dość wysokich kobietach, ale jeśli jesteśmy niskie i założymy szpilki (tak jak aktorka), stylizacja znacząco wydłuży sylwetkę.
Więcej stylowych porad, ciekawych stylizacji i nowinek ze świata mody czeka na was w programie "halo tu polsat" od piątku do niedzieli, od 8.00. Bądźcie z nami!
Zobacz też:






