''Chłonąłem Szwecję''. Paweł Stasiak, wokalista zespołu ''Papa Dance'' o swoim skandynawskim życiu w Malmö
Karolina Szydłak
Dziś w ''halo tu polsat'' gościliśmy jednego z najpopularniejszych gwiazdorów lat 80., wokalistę zespołu ''Papa Dance'' - Pawła Stasiaka. Artysta na naszej żółtej kanapie opowiedział o życiu w Szwecji. Zdradził także, dlaczego właśnie akurat ten kraj wydaje mu się dobrym miejscem do życia.
Założony w 1984 roku zespół ''Papa Dance'' bił w latach 80. rekordy popularności, a jego lider - Paweł Stasiak był bożyszczem nastolatek z całej Polski. Piosenki takie jak: "Naj Story" czy "Maxi Singiel" zdobywały pierwsze miejsca list przebojów, a fani do dziś chętnie nucą największe hity zespołu.
Obecnie Paweł Stasiak mieszka poza granicami polski - konkretnie w Szwecji. Specjalnie dla widzów ''halo tu polsat'' zdradził, dlaczego zdecydował się zamieszkać w kraju Skandynawskim.
Szwecja oczami Pawła Stasiaka - dlaczego akurat Malmö?
Paweł Stasiak mieszka w szwedzkim Malmö już od 3 lat. Okazuje się, że decyzja o przeprowadzce do Skandynawii kiełkowała w nim od dłuższego czasu. Jak sam przyznał, znaczący wpływ na tę decyzję miała jego duża styczność ze skandynawską popkulturą.
''To nie jest niestety tak, że to jest decyzja, którą się podejmuje jakoś tak bardzo szybko i ona przychodzi i realizacja jest natychmiastowa. Najpierw gdzieś w dzieciństwie musiało bardzo mocno mi się wyryć wiele takich czynników, które stamtąd pochodziły. Od muzyki, przez literaturę, przez filmy, bo to wszystko było u nas bardzo dostępne. Mogę podać kilka banalnych przykładów - >> Abba <<, >> Pippi Longstocking<< i na przykład >> Dzieci z Bullerbyn<<. Chłonąłem tę Szwecję, miałem ogromne marzenie, żeby tam pojechać'', wyjaśnił Paweł Stasiak.
Przyjazd do Szwecji okazał się dla wokalisty zespołu ''Papa Dance'' strzałem w dziesiątkę. Paweł od razu poczuł się tam, jak w domu i postanowił zaryzykować. Przeniósł całe swoje dotychczasowe życie do urokliwego Malmö.
''Pierwszy raz pojechałem tam kilkanaście lat temu i poczułem takie przyciąganie. Poczułem tak, że czuję się bardzo dobrze, czuję inną energię, czuję jakiś taki inny sposób myślenia ludzi. [...] Było tak, że zacząłem jeździć coraz częściej i jak wracałem, to coraz częściej zacząłem tęsknić. Więc stwierdziłem, że może jest to taki etap, który powinienem wykorzystać, jeżeli mam taką możliwość. Po prostu spróbować pojechać, zamieszkać, sprawdzić'', wyjaśnił artysta.
Od czego najlepiej zacząć chcąc się przeprowadzić do Szwecji?
Przeprowadzka do obcego kraju zazwyczaj niesie ze sobą wiele wyzwań i załatwień. Paweł Stasiak podzielił się z widzami ''halo tu polsat'' od czego on sam zaczął przygotowania do osiedlenia się w Malmö. Najpierw wybrał idealne dla siebie miejsce, a dopiero później zaczął wszelkie rewolucje.
''U mnie było tak, że rzeczywiście najpierw znalazłem miejsce, w którym czułem się dobrze. W Malmö jest taka dzielnica Västra Hamnen, która jest przy samym morzu. Tam właśnie jest ten wysoki budynek Turning Torso, który jest bardzo charakterystyczny, tuż przy samym moście nad Sundem. I tak pomyślałem, że to jest to miejsce, w którym chciałbym spędzić najbliższe lata życia. Nie wiem na jak długo. Może nadejdzie taki etap, że gdzieś pójdę dalej, albo z powrotem przyjadę do Polski'', wyjaśnił artysta.
Warto również wspomnieć, że Paweł potrafi z łatwością porozumiewać się w języku szwedzkim i angielskim - jest to ogromne ułatwienie przy ewentualnej przeprowadzce i życiu w obcym kraju.
Ciekawostką jest, że Paweł Stasiak tworzy muzykę także w języku szwedzkim. Był to między innymi świąteczny utwór pod tytułem ''Julsång''
''Rzeczywiście nagrałem piosenkę po szwedzku wprawdzie świąteczną - >>Julsång <<, która jest w całości w tym języku. Ale to było jeszcze kilka lat temu, kiedy właściwie rozpoczynałem tam jeździć. I to było tak na zasadzie podziękowania dla moich przyjaciół, których tam właśnie poznałem. [...] No w każdym razie chciałbym dalej nagrywać też po szwedzku i po angielsku. Mam tam taki projekt Pablosso'', zdradził piosenkarz.
Zobacz też:
