Aktorska chemia, która wyszła poza plan serialu. Angelika Kurowska i Jolanta Fraszyńska o swej wyjątkowej relacji
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych.
Choć różnią się doświadczeniem i metryką, to połączyła je wyjątkowa więź. Udowadniają, że prawdziwa przyjaźń nie zna wieku, a międzypokoleniowa relacja może być źródłem wzajemnej inspiracji i szczerej sympatii. Dziś w naszym studiu gościliśmy dwie utalentowane aktorki - Jolantę Fraszyńską oraz Angelikę Kurowską. Artystki opowiedziały o łączącej ich relacji, wspólnej pracy oraz o kobiecej solidarności.

"Fajne kobiety powinny trzymać się razem". Fraszyńska i Kurowska o międzypokoleniowej przyjaźni
Chemia, która połączyła je na planie, szybko przerodziła się w prawdziwą przyjaźń. I choć wykonują ten sam zawód i grają w jednym serialu, to w ich relacji nie ma mowy o rywalizacji, tylko o wzajemnym wsparciu i podziwie.
"Ja może zacznę od naszego początku, bo ja Angelikę faktycznie poznałam na planie serialu >>Teściowie<< i myślę, że my mamy bardzo wspólny mianownik takiej podobnej energii, a podobieństwa bardzo się łączą, bo ja zobaczyłam w Angeli taką mnie z czasów Dony Lipskiej, bardzo energetyczną, zresztą Angela w pierwszej części >>Teściów<< miała podobne zadanie aktorskie, miała emanować swoją ekspresją i taką dużą energią. I to jest to, a poza tym fajne kobiety powinny się trzymać razem", powiedziała Fraszyńska.
Angelice i Jolancie wcale nie przeszkadza dzieląca ich 21-letnia różnica wieku. Zdaniem artystek jest to nawet pewna zaleta.
"Myślę, że to nie ma znaczenia, które jesteśmy pokolenie i że w ogóle to jest super przyjaźnić się z ludźmi nie tylko z własnego pokolenia, bo to bardzo ubogaca", wyznała Kurowska.
Taka przyjaźń w show-biznesie to rzadkość. Duet aktorek stara się uczyć od siebie nawzajem
Obie artystki zgodnie twierdzą, że dobra energia, szacunek i otwartość sprawiają, że można się od siebie wiele nauczyć, niezależnie od wieku.
"Ja mam dwie córki, w ogóle mi jest z kobietami po drodze, chociaż nie łatwo się zaprzyjaźniam, bo jestem takim typem samotniczki, wilczycy, która chodzi sobie własnymi ścieżkami. Podziwiam Angelę za talent, za to jak zawsze była perfekcyjnie przygotowana. Uważam, że można się uczyć wzajemnie", powiedziała Fraszyńska i dodała, że nie tylko młodsze pokolenie ma się uczyć od starszych, ale powinno być także odwrotnie. "Ja jestem bardzo ciekawa w ogóle ludzi, cały czas się uczę", podsumowała.
Warto również wspomnieć, że dla Kurowskiej starsza koleżanka po fachu była kiedyś idolką. Teraz jest również przyjaciółką.
"Ja Jolę (ponieważ jest minimalnie starsza ode mnie), pamiętam jeszcze z czasów kiedy byłam dzieckiem i nastolatką. Oglądałam ją wtedy w różnych produkcjach i to jest niesamowite też w tym zawodzie, że w pewnym momencie można się spotkać ze swoim idolem na planie i te spotkania bywają różne, czasami rozczarowujące. Dla mnie to był absolutnie wspaniały prezent od losu, bo okazało się, że ta osoba jest jeszcze fajniejsza, niż sobie wymarzyłam", zdradziła Kurowska.
A co dzieje się między ich bohaterkami w serialu "Teściowie"? - "Nasze bohaterki pracują razem", zdradziła Fraszyńska. Jedna jest wycofana i uporządkowana, a druga żywiołowa i ekspansywna. Mimo różnic tworzą duet, który idealnie wpisuje się w komediowy styl produkcji.

Przypominamy, że serial "Teściowie" można zobaczyć w każdą niedzielę w Polsacie o 22:30. Natomiast całą rozmowę z aktorkami oraz wszystkie odcinki "halo tu polsat", zobaczysz na platformie Polsat Box Go.
Zobacz też: