O zgubionej bieliźnie, (niekoniecznie) rycerskim królu i elitarnym towarzystwie. Skąd wziął się Order Podwiązki?
Wielce Szlachetny Order Podwiązki – choć określenie to przypominać może nazwę rodem z "The Sims", opcjonalnie tytuł harlequina z akcją osadzoną na dworze królewskim niekoniecznie istniejącego państwa, w rzeczywistości jest mianem jednego z najstarszych i najwyższych odznaczeń Zjednoczonego Królestwa. Ba, zasady nadawania tegoż nie zmieniły się przez blisko 700 lat, a jego kawalerowie i damy (choć te dopiero od 1987 roku) niezmiennie tworzą jedną z najbardziej elitarnych grup w Wielkiej Brytanii. Historia Orderu Podwiązki sięga XIV wieku, według legendy wiąże się zaś z bielizną pewnej niefrasobliwej hrabiny i rzekomą rycerskością króla. Ale... czy aby na pewno?

Od rzekomego skandalu do symbolu monarchii. Krótka historia wyjątkowo wiekowej podwiązki
Choć początki Orderu Podwiązki po dziś dzień stanowią niemałą zagwozdkę, pewne jest, że jego dzieje sięgają pierwszej połowy XIV wieku i związane są z panowaniem króla Edwarda III Plantageneta. Spory dotyczą zaś nie tylko daty powstania – tak samego odznaczenia, jak i zakonu skupiającego ówczesnych członków – ale również towarzyszącej jej historii. Legenda głosi bowiem, że podczas przyjęcia zorganizowanego przez monarchę w Pałacu Eltham jedna z uczestniczących weń dam (w kontekście tym najczęściej wymieniana jest Katarzyna Grandison, hrabina Salisbury) miała zgubić podwiązkę, co nie uszło uwadze innych gości i gościń. A jako że mówimy o czasach, kiedy nawet odsłonięcie kostki mogło równać się towarzyskiemu samounicestwieniu, "obrazoburcza" nieuważność hrabiny z pewnością wywołałaby niemały skandal obyczajowy. Interweniował jednak sam monarcha.
Edward miał podnieść zgubiony element garderoby i wypowiedzieć słowa, które stały się następnie dewizą orderu – "Honi soit qui mal y pense" (co po przełożeniu z anglo-normandzkiego, używanego wówczas w Anglii, znaczy – "Hańba temu, kto źle o tym myśli"). To jednak nie wszystko. Chwilę później podwiązka znalazła się rzekomo na królewskiej nodze, gdzie pozostała do końca recepcji. Wydarzenia te miały z kolei doprowadzić do stworzenia odznaczenia, które przetrwało setki lat. Piękna historia? O ile wierzyć części kronikarzy – niekoniecznie. Przekazy głoszą, że jeszcze przed wspomnianym balem uroda hrabiny Salisbury zwróciła uwagę króla na tyle, by ten nie uznał jej sprzeciwów za coś, z czym należałoby się liczyć, dopuszczając się tym samym haniebnego naruszenia granic i godności. "Szlachetny" gest króla należałoby w tych okolicznościach uznać więc nie za rycerski odruch, a próbą ekspiacji, a nawet zamaskowania winy.
Nie brakuje też relacji bardziej pragmatycznych. Według jednej z nich żadnego balu nie było, a Edward III – monarcha o silnych ambicjach politycznych (roszczący sobie ówcześnie prawa do tronu francuskiego) i wyraźnych ciągotach do legend arturiańskich – od dawna nosił się z zamiarem stworzenia elitarnego zakonu rycerskiego. Ten miał nie tylko cementować lojalność najbliższego otoczenia, ale i stanowić narzędzie propagandowe w trwającej wojnie stuletniej.
Order Podwiązki obejmował więc zaledwie dwadzieścia sześć osób – samego monarchę oraz jego następcę, a więc księcia Walii (jednego i drugiego – ex officio) oraz dwudziestu czterech Rycerzy-Towarzyszy (Knights Companion), mianowanych suwerennie przez króla. Inne formy członkostwa, które poszerzyły nieco pierwotny zamysł, zaczęły pojawiać się dopiero setki lat później. I tak w XVIII wieku wprowadzono kategorię członków "nadliczbowych" – Królewskich Rycerzy-Towarzyszy (Royal Knights Companion), którą w kolejnym stuleciu rozszerzono również do zagranicznych monarchów – Dodatkowych Rycerzy-Towarzyszy (Extra Knights Companion, później Stranger Knights Companion).
Kolejna istotna zmiana przyszła dopiero w XX wieku. Przez stulecia kobiety pozostawały bowiem poza kapitułą orderu, a ich obecność miała wyłącznie charakter symboliczny – podobny stan rzeczy trwał zaś aż do 1987 roku, kiedy to królowa Elżbieta II oficjalnie otworzyła podwoje Orderu Podwiązki także dla dam. Całość byłaby jednak niepełna bez konkretów. Tym samym więc przedstawiamy listę żyjących dam i kawalerów (rycerzy) Orderu Podwiązki.
Suweren:
- król Karol III – wcześniej Królewski Kawaler-Towarzysz jako książę Walii
Królewscy Kawalerowie-Towarzysze i Królewskie Damy-Towarzyszki:
- William, książę Walii
- królowa Kamila
- Edward, książę Kentu
- Anna, księżniczka królewska
- Ryszard, książę Gloucester
- Aleksandra, wielmożna lady Ogilvy
- Andrzej, książę Yorku
- Edward, książę Edynburga
- Brygida, księżna Gloucester
Dodatkowi Kawalerowie-Towarzysze i Dodatkowe Damy-Towarzyszki:
- Małgorzata II, była królowa Danii
- Karol XVI Gustaw, król Szwecji
- Jan Karol I, były król Hiszpanii
- Beatrycze, była królowa Niderlandów
- Akihito, były cesarz Japonii
- Harald V, król Norwegii
- Filip VI, król Hiszpanii
- Wilhelm-Aleksander, król Niderlandów
- Naruhito, cesarz Japonii
Kawalerowie-Towarzysze i Damy-Towarzyszki:
- James Hamilton, książę Abercorn – były porucznik Tyrone
- Robin Butler, lord Butler of Brockwell – były sekretarz rządów Wielkiej Brytanii
- sir John Major – były premier Wielkiej Brytanii
- Richard Luce, lord Luce – były gubernator Gibraltaru
- Nicholas Phillips, lord Phillips of Worth Matravers – były prezes Sądu Najwyższego
- Graham Stirrup, lord Stirrup – były szef Sztabu Obrony Wielkiej Brytanii
- Eliza Manningham-Buller, baronessa Manningham-Buller – była dyrektorka MI5
- Mervyn King, lord King of Lothbury – były naczelnik Banku Anglii
- Charles Kay-Shuttleworth, lord Shuttleworth – były porucznik hrabstwa Lancashire
- Alan Brooke, wicehrabia Brookeborough – były porucznik Irlandii Północnej
- lady Mary Fagan – była poruczniczka hrabstwa Hampshire
- Robert Gascoyne-Cecil, markiz Salisbury – były lider Partii Konserwatywnej w Izbie Lordów
- lady Mary Peters – mistrzyni olimpijska
- Valerie Amos, baronessa Amos – była przewodnicząca Izby Lordów
- sir Tony Blair – były premier Wielkiej Brytanii
- Catherine Ashton, baronessa Ashton of Upholland – była szefowa unijnej dyplomacji
- Chris Patten, lord Patten of Barnes – ostatni gubernator Hongkongu
- Stuart Peach, lord Peach – były przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO
- Ajay Kakkar, lord Kakkar – profesor chirurgii
- Andrew Lloyd Webber, lord Lloyd-Webber – kompozytor.
Powyższa lista to niejako przypieczętowanie twierdzenia, że Order Podwiązki pozostaje jednym z najbardziej ekskluzywnych i symbolicznych odznaczeń w europejskim (i nie tylko) świecie monarchii. Stoi za nim nie tylko blisko 700-letnia tradycja, ale wciąż żywa – i starannie kuratorowana – wspólnota osób, które, przynajmniej zdaniem Korony, zapisały się w historii złotymi zgłoskami. Wszystko to zaś pod szyldem aksamitnej niebieskiej opaski, brylantowanej srebrnej gwiazdy i dewizy, która – choć wybrzmiała po raz pierwszy ponad sześć wieków temu – nie straciła na mocy: "Hańba temu, kto źle o tym myśli".
A! W kapitule Orderu Podwiązki pozostają cztery wolne miejsca. Wystarczy jedynie przysłużyć się Koronie, przejść do historii, uzyskać brytyjskie obywatelstwo, zdobyć zaufanie monarchy... i nie zgubić podwiązki w nieodpowiednim momencie.
