Klimatyczny Paryż, piłka ręczna i rodzinna codzienność. Życie na walizkach według Dagmary i Kamila Syprzaków
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych.
W "halo tu polsat" wyemitowano dziś relację Olka Sikory z wyjątkowej wizyty u Kamila Syprzaka, medalisty mistrzostw świata i gwiazdy europejskiej piłki ręcznej - oraz jego żony Dagmary. Para pokazała swoje piękne mieszkanie i opowiedziała o codziennym życiu w Paryżu - wśród haussmanowskich kamienic, z widokiem na wieżę Eiffla, w rytmie rodzinnych obowiązków i zawodowych pasji.

Kamil Syprzak to jeden z najwybitniejszych polskich piłkarzy ręcznych, od lat z powodzeniem reprezentujący Polskę na arenie międzynarodowej. W reprezentacji zadebiutował w 2011 roku, a jego największym sukcesem było zdobycie brązowego medalu na mistrzostwach świata w 2015 roku. Dziś Syprzak jest filarem Paris Saint-Germain i na co dzień mieszka w Paryżu, gdzie wraz z żoną Dagmarą oraz dziewięciomiesięcznym synkiem Santiago łączy życie rodzinne z intensywną karierą sportową.
Paryż od zawsze był ich marzeniem. Teraz to ich drugi dom
Tuż po ślubie Syprzakowie zamieszkali w słonecznej Barcelonie, gdzie spędzili cztery lata pełne pięknych chwil. Już wtedy myśleli o Paryżu, jednak decyzję o przeprowadzce odłożyli na później. Dagmara wierzyła, że prędzej czy później Kamil będzie grał we francuskiej drużynie i to właśnie w stolicy mody i kultury zbudują swoje życie na nowo.
"W zasadzie od ponad 10 lat żyjemy na walizkach. Wcześniej 4 lata w Barcelonie, teraz już ponad 5 w Paryżu. Pamiętam, jak mówiłam Kamilowi, że nie jedziemy na razie do Paryża, bo kiedyś będziesz tam grał. Mówiłam: >>Poczekajmy z tymi wizytami, będziemy tam kiedyś mieszkać<<. I myślę, że trochę tak zaklinaliśmy rzeczywistość - i udało się", zdradziła żona sportowca.
Paryż zaoferował im nową jakość życia - zarówno zawodową, jak i prywatną. Kamil gra w Paris Saint-Germain, a Dagmara, po przeprowadzce do stolicy Francji, otworzyła własne studio Pilates w Warszawie. Jak sama przyznaje, to, co robi teraz, wynika z pasji, którą odkryła jeszcze w Barcelonie.
Korzystając z okazji, Olek Sikora zapytał Dagmarę, czy to, że teraz prowadzi własny biznes w Warszawie, jest w jakimś sensie dla niej próbą odskoczni od kariery męża. Okazuje się, że jest w tym trochę prawdy.
"Nie ma co czekać na koniec kariery męża, żeby się realizować. Pilates poznałam, będąc w Barcelonie, i to, co robię, głównie wynika z pasji, ale muszę przyznać, że był tam jakiś mały element ambicjonalny", wyznała żona Syprzaka.
Oprócz zawodowych obowiązków, para stawia na życie rodzinne - Kamil i Dagmara wychowują dziewięciomiesięcznego synka Santiago, który rośnie jak na drożdżach. Syprzakowie są przekonani, że ich syn, podobnie jak tata, będzie w przyszłości bardzo wysoki.
"Ze względu na gabaryty ojca, syn bardzo szybko przybiera na centymetrach, więc potrzebuje też bardzo dużo jedzenia, więc w nocy, trzy, cztery razy wstaje na jedzenie", powiedział Kamil.
Małżeństwo zdradziło także, że chcą, aby syn w przyszłości mówił w kilku językach, w tym po polsku, francusku, a może nawet po hiszpańsku, skoro nosi imię Santiago. Kamil stara się mówić do dziecka różnymi językami, wierzy, że w tak młodym wieku chłopczykowi będzie łatwiej przyswajać wiedzę.
"Staram się do niego mówić we wszystkich językach. Robię mu taki trochę, trochę miks, ale jak wiadomo, dzieci w takim, w tak młodym wieku szybko chłoną, więc fajnie, jak już dostaną od samego początku taki impuls", powiedział sportowiec.
Jasne, stylowe i przestronne gniazdko, czyli paryskie mieszkanie Syprzaków
Syprzakowie obecnie mieszkają w klimatycznej francuskiej kamienicy, tuż obok parku Trocadéro i wieży Eiffla. Małżeństwo zdradziło, że swoje piękne, paryskie mieszkanie urządzali wspólnie. Przy wyborze mebli kierowali się głównie praktycznością - nie chcieli ich zbyt wiele, aby przy ewentualnej przeprowadzce nie musieć zabierać zbyt wielu rzeczy. Najbardziej zależało im na spokojnej lokalizacji oraz dużej ilości światła i zieleni.

"Tutaj właśnie spędzamy najwięcej czasu. Zależało nam, aby było dużo światła, zieleni. I będąc w centrum, mieć jak najwięcej spokoju", powiedziała Dagmara.

Kamil doprecyzował, że ich gniazdko jest urządzone w typowo paryskim stylu: "To jest takie mieszkanie typowo paryskie w stylu osmania, czyli właśnie podłoga, wykończenia na górze, przy suficie i później dodatki".

Przypominamy, że całą rozmowę z naszymi gośćmi, tak jak wszystkie odcinki "halo tu polsat", można zobaczyć na platformie Polsat Box Go.
Zobacz też: