Czy znasz "polskie Malediwy"? Wyjątkowe miejsce w Małopolsce
Karolina Szydłak
Lato trwa i chociaż wakacje powoli zmierzają ku końcowi, to jednak pogoda nadal nas rozpieszcza. Z tego też powodu wielu miłośników wodnych kąpieli szuka ochłody w popularnych obiektach. Na południu Polski ogromnym zainteresowaniem cieszą się "polskie Malediwy". Chodzi o kąpielisko, do którego bram prawie codzienne tworzą się kilometrowe kolejki ludzi. Czyżby miejsce to rzeczywiście zasługiwało na miano raju?
Malediwy w Polsce? To możliwe
"Polskie Malediwy" to tak naprawdę krakowski zalew Zakrzówek, czyli zaadaptowane kąpielisko, które znajduje się w południowej części Krakowa. Warto wspomnieć, że ten niezwykle urokliwy zbiornik wodny powstał w 1990 roku na skutek zalania starego kamieniołomu wapienia. Stąd też niezwykły, lazurowy, kolor wody na Zakrzówku.
Obecnie Zakrzówek to najmodniejsze miejsce na mapie Krakowa a może i całej Małopolski. W sieci aż wrze od komentarzy, że Zakrzówek to "polskie Malediwy". Czy rzeczywiście krakowskie kąpielisko można przyrównać do egzotycznego raju? Zdania w tej kwestii są bardzo podzielone. Na pewno porównanie do Malediwów wiąże się z bujną i piękną roślinnością otaczającą akwen oraz z niezwykłym kolorem tamtejszej wody.
Od 2023 roku część Zakrzówka została zaadaptowana i działa oficjalnie jako miejskie kąpielisko. Jest ono jednak dosyć wyjątkowe. Otóż Zakrzówek ma powierzchnię wynoszącą około 30 hektarów i głębokość dochodzącą do 32 metrów. Oficjalna część kąpieliska składa się z aż 5 basenów o różnym kształcie oraz głębokości. Dodatkowo plażowicze chcący skorzystać z basenów na Zakrzówku mogą rozłożyć się na specjalnych, drewnianych pomostach, które otaczają każdy z basenów. To jednak nie wszystko. Uroku temu miejscu dodają również widoki na wapienne klify oraz skałki.
Ile kosztuje wstęp na Zakrzówek?
Ogromna popularność tego sztucznego zbiornika sprawiła, że zalew Zakrzówek stał się ulubionym miejscem nie tylko krakowian, ale również turystów z całej Polski. Warto również wspomnieć, że tego lata Zakrzówek cieszył się ogromnym zainteresowaniem także wśród dużej grupy turystów z zagranicy.
Wiele osób zastanawia się, ile kosztuje wejście teren Zakrzówka. Na szczęście wstęp na polskie Malediwy jest dla wszystkich bezpłatny. Wprowadzono jednak pewne ograniczenia w ilości wejść na teren kąpieliska. Limit wejść obecnie wynosi maksymalnie 1000 osób. Jeśli jednak ktoś zdecyduje się zrezygnować z przebywania na terenie kąpieliska to wpuszczane są kolejno osoby stojące w kolejce. Dodatkowo obsługa przy wejściu do obiektu wyposaża korzystających z zalewu w specjalne opaski wstępu.
Kiedy Zakrzówek jest otwarty?
Należy pamiętać, że kąpielisko w parku Zakrzówek czynne jest jedynie od czerwca do września. Z basenów nie można również korzystać codziennie. Otóż kąpielisko działa od wtorku do niedzieli. W poniedziałki wstęp na pomosty jest zamknięty. W tym dniu można jednak korzystać z terenu parku Zakrzówek.
Odwiedzając polskie Malediwy należy mieć również na uwadze, że kąpielisko obecnie jest czynne w godzinach od 7:00 do 22:00. Natomiast załoga ratownicza pozostaje na straży bezpieczeństwa pływających jedynie w godzinach od 10.00 do 18.00.
Gdzie zjeść na Zakrzówku?
Niestety obecnie obowiązuje zakaz wnoszenia własnego jedzenia na teren Zakrzówka. Chodzi głównie o ograniczenie ilości śmieci oraz zapobieganie wrzucaniu resztek jedzenia do wody. Jeśli więc chcemy zjeść coś na terenie kąpieliska, powinniśmy skorzystać z tamtejszej oferty gastronomicznej. Nie jest ona jednak jak na razie zbyt duża. Nieopodal basenów jest kawiarnia widokowa, a bliżej podestów kilka budek z lodami, kawą oraz fast foodami typu zapiekanka. Ceny jednak wcale nie są niskie. Należy się więc przygotować, że za porcję frytek trzeba zapłacić około 15 - 20 złotych.
Głębokość zbiornika na Zakrzówku
Korzystając z kąpieliska na Zakrzówku, warto pamiętać, że miejsce to jest nie tylko piękne, ale może być również niebezpieczne, gdyby przyszło nam do głowy wejść do wody poza strzeżonymi basenami. Na otwartej przestrzeni zalewu woda osiąga głębokość do 32 metrów, nie warto więc ryzykować.