Andie MacDowell zachwyciła w Cannes. I zdradziła co robi, aby wyglądać pięknie po sześćdziesiątce
Pojawiła się na festiwalu w Cannes i znów zachwyciła. Stylizacjami, fryzurami, makijażem i naturalnością, dzięki której jest prawdziwą ambasadorką dojrzałego kobiecego piękna. Andie MacDowell ma 67 lat, bujne siwe włosy i ogromne pokłady pewności siebie. W drodze na festiwal w Cannes zdradziła zaś sporo sekretów swojej nieprzemijającej urody, które przydadzą się kobietom po 50. i 60. roku życia.

Zadebiutowała jako modelka - pozowała dla sesji w "Elle" i "Vogue", chodziła w pokazach największych projektantów, od Yves Saint Laurenta po Armaniego. Drogę do kariery aktorskiej otworzyły jej kampanie reklamowe, dzięki którym jej piękną twarz można było zobaczyć w całych Stanach Zjednoczonych. W końcu w 1994 roku zachwyciła u boku Hugh Granta w kultowym filmie "Cztery wesela i pogrzeb". Od tamtej pory prawie co roku występuje w jakimś kinowym hicie. Dwa razy stawała na ślubnym kobiercu, a z pierwszym mężem, modelem Paulem Qualleyem doczekała się trójki dzieci. Margaret Qualley ma 31 lat i już zdążyła zrobić karierę, idąc śladami mamy (zagrała m.in. główną rolę u boku Demi Moore w filmie "Substancja"), Rainey ma 35 lat i jest nie tylko aktorką, ale również piosenkarką. Najstarszy jest jej syn Justin, który jako jedyny wybrał życie z dala od błysku fleszy. Andie MacDowell 21 kwietnia skończyła 67 lat i zachwyca swoim naturalnym, dojrzałym pięknem i pewnością siebie, którą wręcz emanuje na każdym czerwonym dywanie.
Pielęgnacja cery po 60. Gwiazda stawia na dwa kosmetyki
Nie mogło jej zabraknąć także na tegorocznym festiwalu w Cannes, gdzie znów przyciągała spojrzenia. A podczas podróży do francuskiej stolicy filmu znalazła chwilę na wywiad z Lauren Murdoch-Smith z brytyjskiego "Vogue'a".
Redaktorka zapytała ją m.in. o to, jak pielęgnuje swoją dojrzałą skórę. Andie MacDowell przyznała, że jej zdaniem jest tylko jeden sposób na promienny wygląd po 60. To nawilżenie. Aktorka mówiła, że nawilża cerę bez przerwy, ale to nie wszystko.
Gwiazda nigdy nie wychodzi z domu bez filtra przeciwsłonecznego. "Używam dużo kremu z filtrem, bo mieszkam nad morzem", mówiła. Ale ochrona przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych jest ważna bez względu na szerokość geograficzną, szczególnie w dojrzałym wieku, bo łońce jest jednym z głównych czynników przyspieszających starzenie się skóry.
Co wcale nie znaczy, że Andie MacDowell unika opalania, wręcz przeciwnie. Jak mówiła, "pochłania słońce" i uwielbia swoją opaloną skórę. Podkreślmy jednak, że pozwala sobie na kąpiele słoneczne tylko z porządną ochroną i warto brać z niej przykład.

Zobacz też: Ma prawie 56 lat, a figury mogą jej zazdrościć 20-latki. Jaki jest sekret Jennifer Aniston?
Makijaż dla dojrzałych kobiet. Andie Mac Dowell ma swoje triki
Redaktorka "Vogue’a" pytała gwiazdę także o makijaż, a ta przyznała, że kolory, których używa są uzależnione od aktualnego odcienia jej skóry. Dlatego zimą maluje się inaczej niż w środku lata. Latem poleca też dodać do make-upu, nawet tego codziennego, odrobinę błysku, aby wyglądać świeżo i bardziej promiennie.
Andie MacDowell na co dzień wybiera delikatny, ledwie widoczny makijaż i uwielbia róż. Nakłada go nie tylko klasycznie, na kościach policzkowych, bo lubi wyglądać jakby zarumieniła się po treningu czy dniu na plaży. To doskonale wpisuje się w najmodniejszy tego roku trend, polecany szczególnie dojrzałym kobietom, czyli make-up no make-up, który prezentowaliśmy już w naszym programie.
Całkiem inaczej gwiazda podchodzui do makijażu wieczorowego. "Naprawdę lubię mieć mocne oko", mówiła i dodała:
"Myślisz, że kiedy się starzejesz, nie możesz robić takich odważnych rzeczy. Ale moim zdaniem to nie prawda. Myślę, że możesz robić to wiecznie. [...] Lubię mieć delikatny, świeży makijaż, ale czasem dobrze jest być prowokującym. Mocniejszy wygląd wydobywa twoją energię. Uwielbiam to!".

To świetna wskazówka dla pań po 60. - Andie MacDowell udowadnia, że w tym wieku można wyglądać pięknie w mocniejszym makijażu. A podkreślenie oka ma największe znaczenie, zwłaszcza wtedy, gdy zmagamy się z opadającymi powiekami. Istotne w makijażu dojrzałych kobiet są także brwi. Aktorka, ponieważ nie posiada zbyt bujnych brwi, nie wychodzi z domu bez ich podkreslenia. Dlaczego?
"Gdy się starzejesz, zaczynasz tracić brwi. Więc mówię moim córkom, aby nigdy ich nie wyrywały. Podkreślam brwi, bo to piękna oprawa twarzy - dodają energii i ożywiają", mówiła.
Rzeczywiście, wyraziste, dopasowane do kształtu twarzy i koloru ceru brwi, mogą całkiem odmienić wizerunek dojrzałej kobiety. Podobnie jak jej włosy.
Andie MacDowell stawia na naturalne włosy. I unika jednej rzeczy
Lauren Murdoch-Smith zapytała Andie MacDowell o to, co najbardziej w sobie lubi, a ona odpowiedziała, że włosy: "Ludzie ciągle podchodzą do mnie i mówią - pomogłaś mi polubić moje włosy. [...] Moje są bardzo, bardzo kręcone i takie włosy nie zawsze są popularne. Lubię je i cieszę się, że są kobiety, które dzięki mnie zaakceptowały swoje włosy".
Rzeczywiście, bujna siwa czupryna aktorki zachwyca, ale łatwo sobie wyobrazić, jak kłopotliwe może być układanie mocno skręconych kosmyków. I chociaż aktorka pojawia się czasem na wielkich galach z gładkimi, lub lekko falowanymi włosami, to taką wersję siebie zostawia tylko na specjalne okazje. Na co dzień stawia bowiem na naturalność, daje swoim włosom swobodę i zdecydowanie unika stylizacji z użyciem wysokich temperatur:
"Fajnie iść na imprezę z wyprostowanymi włosami, ale nigdy bym tego nie zrobiła w życiu codziennym. Uwielbiam myć włosy i po prostu pozwolić im być takimi, jakie są".
Andie MacDowell to idealny przykład dojrzałej, świadomej siebie kobiety, dla której naturalność, jest ważniejsza od wybujałych kanonów piękna. Jej triki pielęgnacyjne i makijażowe mogą być inspiracją dla tysięcy pań na całym świecie.