Polka na wielkiej gali. "Mam nadzieję, że nie zemdleję"
Karolina Szydłak
Przed nami jedna z najważniejszych nocy w roku dla branży telewizyjnej, czyli ceremonia rozdania nagród Emmy. To właśnie wtedy Hollywood świętuje "telewizyjne Oscary''. Na tegorocznej gali nie zabraknie polskich akcentów. Dziś w studiu ''halo tu polsat'' został wyemitowany ekskluzywny materiał z Weroniką Tofilską w roli głównej. To reżyserka serialu ''Reniferek''. Głośna produkcja Netflixa została nominowana w 11 kategoriach, Polka zaś jest nominowana w kategorii "Najlepszy reżyser/reżyserka". Wiemy, jakie emocje towarzyszą Weronice tuż przed oficjalną ceremonią wręczenia nagród.
Tegoroczne nominacje do Emmy
Emmy to amerykańska nagroda, która jest przyznawana corocznie na różnych galach za osiągnięcia w poszczególnych branżach przemysłu telewizyjnego. Główna ceremonia rozdania odbędzie się w nocy z 15 na 16 września polskiego czasu w Peacock Theater w Los Angeles. Tegoroczne nominacje wywołały ogromne emocje. Rekordzistą okazał się serial "Szōgun", który łącznie, razem z kategoriami technicznymi, otrzymał aż 25 nominacji. Drugie miejsce zajmuje produkcja - "The Bear", która otrzymała 23 nominacje. Na trzeciej pozycji znajduje się serial "Zbrodnie po sąsiedzku", którego Akademia Telewizyjna wyróżniła 21 nominacjami. Produkcja z polskim akcentem - ''Reniferek'' zdobył w sumie 11 nominacji.
Polska reżyserka z szansą na nagrodę Emmy
Weronika Tofilska to absolwentka katowickiej filmówki, która wyreżyserowała głośną produkcję Netfliksa o stalkerce. Chodzi o brytyjski serial "Reniferek". Artystka otrzymała nominację do Emmy za reżyserię wspomnianej produkcji. Wysłannik redakcji ''halo tu polsat'' udał się do Londynu, aby osobiście porozmawiać z Weroniką.
Reżyserka specjalnie dla ''halo tu polsat'' zdradziła, jakie emocje towarzyszą jej tuż przed oficjalną galą Emmy:
''Myśl, że jest jakieś tam prawdopodobieństwo, że ja tę nagrodę otrzymam, jest dosyć stresującą rzeczą. Ponieważ wejście na scenę przed połową Hollywood to jest coś, co nie jest jakby proste dla mnie. Szczególnie że tam będą właśnie aktorzy i inni. I Jodie Foster, i nie wiem kto jeszcze. Więc sam fakt, że jestem w tym samym miejscu i że to jestem ja, i będę w centrum uwagi, jest dla mnie trochę ewenementem [...] Zobaczymy. Mam nadzieję, że się nie przewrócę, nie potknę, nie zemdleję. To jest dla mnie plan generalnie, żeby nie zrobić z siebie jakiejś ofiary'' - wyznała Weronika Tofilska.
Wiemy również, co ze strojem na galę. Weronika planuje skorzystać z pomocy profesjonalnego stylisty:
''Ja też mam stylistę. Pierwszy raz w życiu ktoś będzie mi wybierał ciuchy'' - powiedziała reżyserka.
Sama nominacja do Emmy jest już ogromnym wyróżnieniem. Droga Weroniki na szczyt była jednak długa. Według relacji znajomych reżyserki Weronika bardzo ciężko pracowała już za czasów studenckich. Cały czas starała się rozwijać - kręciła teledyski i reklamy. Równocześnie pracowała na etacie. Na początku kariery zajmowała stanowisko w kinie w Carlson Mayfair w Londynie. Obsługiwała tam bardzo dużo gwiazd. Teraz, dzięki otrzymanej nominacji, będzie miała szansę spotkać swoich idoli osobiście.
Reżyserka w materiale wyznała również, że musiała często wykonywać prace, w których nie do końca czuła się spełniona. Było jej trudno. Teraz jednak ciężka praca zapewniła jej poczucie satysfakcji:
''Na pewno było dużo kryzysów. I tak naprawdę zajęło mi co najmniej 5-6 lat, żeby naprawdę zacząć tutaj pracować'' - powiedziała Weronika.
Polskie akcenty na gali Emmy 2024
Oprócz nominacji dla Weroniki Tofilskiej za reżyserię serialu "Reniferek", wśród nominowanych do nagrody znalazł się także inny Polak. To Krzysztof Trojnar, który był operatorem podczas kręcenia serialu. Jako autor zdjęć również miał znaczący wpływ na sukces produkcji.
Trzymamy kciuki!
Zobacz także: