Jedyny taki koncert i jedyna taka rozmowa. Matteo Bocelli o koncercie "Święta spełnionych marzeń"
Kamil Olek
Choć święta dopiero za nieco ponad dwa tygodnie, mniejsze i większe przygotowania toczą się już teraz, zaś atmosferę czuć wszędzie, gdzie by... nosem nie sięgnąć. Jak jeszcze bardziej ubogacić ten czas? Ano – dzięki Polsatowi, a konkretniej koncertowi "Matteo Bocelli i przyjaciele. Święta spełnionych marzeń", którego pierwsza część już 7 grudnia o 19:30. Wydarzenie, zarejestrowane w Krakowie, wypełniły najpiękniejsze kolędy i piosenki świąteczne, emocje zaś – dzięki wyjątkowym talentom – pozostaną w sercach widzów i widzek na długo. Tuż przed premierą koncertu z Matteo Bocellim udało porozmawiać się Maksowi Behrowi – artysta podzielił się wspomnieniami związanymi z Polską oraz opowieścią o rodzinnych tradycjach.
Matteo Bocelli o krakowskiej publiczności i świątecznych wspomnieniach
"To prawdopodobnie mój czwarty raz w Krakowie" – wyznał Matteo, podkreślając, jak szczególne stało się dla niego miasto polskich królów. Wyjaśnił, że “publiczność tutaj jest zawsze wyjątkowa, wspierająca i ciepła". W rozmowie z Maksem wspominał także, że stolica Małopolski była niegdyś celem podróży, którą odbył z ojcem.
"Od zawsze razem podróżowaliśmy w różne miejsca, głównie ze względu na pracę i jego muzykę", mówił.
Przy okazji Bocelli zdradził również, co najbardziej ceni w wyjątkowym, grudniowym czasie. Jego zdaniem święta powinny łączyć ludzi w każdym sensie.
"W ciągu ostatnich pięciu lat brakowało mi wielu chwil z rodziną, przyjaciółmi, ludźmi, których kocham. Myślę, że powinien to być czasem w roku, w którym zatrzymujemy się na chwilę i poświęcamy nasz czas ludziom, których kochamy", stwierdził.
Opowiadając o tradycjach, które pamięta z domu, Matteo wspominał, że ze względu na sytuację rodzinną jego święta zawsze były podwójne.
"Miałem dwie choinki, dwa miejsca, gdzie spędzałem święta. Wigilię 24 grudnia zazwyczaj spędzałem z mamą, a 25 grudnia z ojcem. Rano jechaliśmy razem na mszę. To są te wspomnienia, które mam", przyznał, dodając też, że w tym wyjątkowym czasie zarówno on, jak i jego rodzina "starają skupić się na sobie, by być lepszymi i budować więzi z ludźmi, by szanować i kochać innych".
"Święta spełnionych marzeń" – już dziś na antenie Polsatu
Podczas koncertu, który już dziś o 19:30, widzki i widzowie będą mogli usłyszeć niezwykłe wykonania takich utworów, jak "Happy Xmas (War Is Over)" w interpretacji Matteo Bocellego, a także wzruszające "Cantique du Noel" w jego ze swoim ojcem. Polską tradycję podtrzyma natomiast sanah, wykonując "Mizerną cichą" oraz "Lulajże Jezuniu". Aranżacja będzie jednak wyjątkowa – Matteo wyśpiewa tę kolędę po włosku, a sanah po polsku, akompaniować zaś będzie im sam Andrea. Wydarzenie poprowadzili Anita Sokołowska i Maciej Kurzajewski.
Druga część koncertu zostanie wyemitowana 26 grudnia. Również o 19:30.
A całą rozmowę z Matteo zobaczycie poniżej.