Indie w dwa kwadranse, czyli pożywne zielone curry dla zabieganych

Kamil Olek

Kamil Olek

W pół godziny można przejechać rowerem parę dobrych kilometrów, przeczytać kilkanaście stron książki czy zaliczyć odcinek ulubionego serialu. Można jednak również... przygotować inspirowany Indiami obiad z prawdziwego zdarzenia (i to niemal bez korzystania z tak zwanych gotowców). Co więcej, poniższa propozycja nie jest przesadnie wymagająca, wystarczą więc podstawowe kuchenne umiejętności. Mimo to smak rodem z dalekiej Azji gwarantowany.

Zielone curry
Zielone curry123RF/PICSEL

Choć nazwa "curry" kojarzy się w Polsce przede wszystkim z żółtą mieszanką przypraw, w istocie jest określeniem konkretnego typu dania, które w Indiach pojawiło się już tysiące lat temu. Samo "curry" pochodzi od tamilskiego słowa "kari", które oznacza – ni mniej, ni więcej – "sos", angielską formę zawdzięczamy zaś, rzecz jasna, Brytyjczykom, którzy "podciągnęli" pod nią wszystkie gęste i aromatyczne potrawy z terenów subkontynentu indyjskiego. Korzeni wersji proponowanej poniżej należałoby z kolei szukać w Kerali, to jednak temat na zupełnie inną opowieść. W tej czas bowiem przejść do rzeczy.

Zielone curry prosto z Indii. Z ryżem i miętowym jogurtem

Składniki:

  • 1/2 główki kalafiora 
  • 3 łyżki oleju rzepakowego 
  • 3 łyżeczki zielonej pasty curry 
  • 2 centymetry imbiru 
  • 2 ząbki czosnku 
  • 5 dymek 
  • 1 papryczka chili 
  • 1 pęczek świeżej kolendry 
  • 2 pomidory 
  • 1 puszka mleczka kokosowego (około 400 gramów) 
  • 1 puszka ciecierzycy (około 400 gramów) 
  • 1 puszka ananasa w syropie (około 250 gramów) 
  • 1 cytryna 
  • 300 gramów ryżu basmati 
  • 10 goździków 
  • 1/2 pęczka świeżej mięty 
  • 5 łyżek jogurtu naturalnego (w wersji wegańskiej sojowego lub kokosowego) 
  • sól i pieprz 

Sposób przygotowania:

Kalafiora dokładnie oczyścić i pokroić na mniejsze, dość płaskie kawałki, a następnie umieścić na rozgrzanej na patelni grillowej 1 łyżce oleju, po czym smażyć z dwóch stron, aż do momentu, gdy kawałkach zaczną pojawiać się ciemniejsze ślady. Zajmie to zaledwie kilka minut.

W międzyczasie ryż zalać wodą (na 300 gramów ryżu powinno przypaść 600 mililitrów wody) i dorzucić do niego goździki, porządną szczyptę soli oraz pół wyszorowanej wcześniej cytryny (w całości). Gotować pod przykryciem przez kilkanaście minut, aż ryż wchłonie płyn.

W blenderze zmiksować imbir, czosnek, dymkę, chili oraz łodyżki kolendry (liście zostawić). Na pozostałym oleju przesmażyć pastę curry, po czym dodać zblendowane uprzednio składniki. Całość zalać mleczkiem kokosowym, a po chwili dorzucić odsączoną ciecierzycę oraz pokrojonego na mniejsze kawałki ananasa wraz z syropem. Na końcu dodać grillowanego kalafiora, przykryć i gotować na dość dużym ogniu przez kilka kolejnych minut.

Mięte posiekać, a następnie dorzucić do jogurtu wraz z sokiem z pozostałej części cytryny. Doprawić z solą i pieprzem.

Curry podawać z ryżem i przygotowanym sosem miętowym, a także listkami kolendry.

Smacznego!

halo tu polsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas