Zza oceanu na toruńską scenę. Majka Jeżowska o końcu mijającego roku (i sylwestrowych niespodziankach)
Majka Jeżowska nie zwalnia tempa. Artystka dopiero co "zjechała" z intensywnej trasy kolędowej po Stanach Zjednoczonych, a już szykuje formę na Sylwestrową Noc Przebojów w Toruniu. W studiu "halo tu polsat" opowiedziała o świątecznym klimacie za oceanem, "fikołku" na Manhattanie, a także niespodziankach, które szykuje dla widzów i widzek Polsatu. Okazuje się bowiem, że Majka... powraca na parkiet.

"Drugi dom" i niefortunna przygoda na Manhattanie
Majka Jeżowska zaznaczyła, że tegoroczne święta niewątpliwie były dla niej czasem odpoczynku, jednak pierwsze tygodnie grudnia upłynęły niezwykle pracowicie. Wokalistka wzięła bowiem udział w amerykańskim "Wielkim Kolędowaniu", odwiedzając między innymi Illinois, Connecticut, New Jersey oraz Nowy Jork w towarzystwie dziesięciorga innych artystów i artystek. Jak przyznała w rozmowie z prowadzącymi "halo tu polsat", powrót za ocean to dla niej każdorazowo podróż sentymentalna.
"Mieszkałam w Chicago przez dwanaście lat fantastycznie się tam czuję. Mogę powiedzieć, że to jest mój drugi dom", wyznała, wspominając jednocześnie swoje pierwsze kroki za oceanem.
Wokalistka nie ukrywała przy tym, że wciąż fascynuje ją amerykański "tygiel różnorodności". Podczas spaceru pod słynną choinką w pobliżu manhattańskiego Rockefeller Center obserwowała tłum "kolorowych, róznorodnych ludzi".
"Jednemu jest zimno, więc jest otulony szalami, a drugiemu jest gorąco i idzie w krótkich spodenkach [...]. Każdy skądś przyjechał, każdy dokądś idzie", opowiadała.
Ten spacer mógł się jednak skończyć niefortunnie i to tuż przed najważniejszym występem roku, Majka bowiem... "fiknęła fikołka" w Nowym Jorku. Artystka uspokoiła jednak fanów i fanki.
"Wylądowałam na swojej dłoni. Na szczęście nie złamałam niczego, bo przecież muszę być gotowa na treningi taneczne", dodała.
Na chwilę przed ostatnią nocą roku
A forma będzie jej potrzebna, bo podczas Sylwestrowej Nocy Przebojów w Toruniu Majka Jeżowska planuje prawdziwe show. Po sukcesie w "Tańcu z Gwiazdami" artystka ponownie połączy siły z tancerzami.
"Przygotowywane jest specjalne taneczne show. Mogę zdradzić, że będę tańczyć z grupą Next i z Tomkiem Barańskim", zapowiedziała, dodając, że "pamięć mięśniowa wraca" i czuje się na parkiecie pewnie.
To nie jedyna niespodzianka. Majka wystąpi również gościnnie z zespołem Enej, co ma być nawiązaniem do ich wspólnego, energetycznego koncertu na Pol'and'Rock Festival. Oczywiście nie zabraknie też spektakularnych kreacji - wokalistka zapowiedziała, że będzie "kolorowo i błyszcząco".
Przy okazji rozmowy o sylwestrowych szaleństwach, Majka Jeżowska wspomniała jeden z najbardziej nietypowych sposobów powitania Nowego Roku, jaki przeżyła w Australii. Zamiast na wielkim balu, spędziła bowiem północ... na parkingu przed motelem, siedząc pod śmietnikiem z satyrykiem Krzysztofem Piaseckim.
"Patrzyliśmy w gwiazdy i opowiadaliśmy sobie śmieszne historie", wspominała, podkreślając, że najważniejsze jest to, z kim spędzamy ten czas, a nie gdzie.
Na koniec gwiazda zwróciła się też do oglądających z ważnym apelem dotyczącym fajerwerków, prosząc o empatię wobec zwierząt.
"Jeśli możecie powstrzymać się od puszczania fajerwerków gdzieś na swoich osiedlach przed domem, zróbcie to", poprosiła, dołączając do grona artystów i artystek promujących "ciche świętowanie".
Pracowity sylwester będzie przy okazji zapowiedzią pracowitego rok - w planach jest premiera książki inspirowanej jej życiem oraz rola jurorki w nowym programie. Nam pozostaje jedynie trzymać kciuki za kolejne sukcesy i liczyć, że już wkróce spotkamy się z Majką ponownie.
Zobacz też:






