Tak dziś wyglądają gwiazdy "Beverly Hills, 90210". Niektórych trudno rozpoznać

Perypetie bliźniąt, Brendy i Brandona Walshów oraz paczki ich przyjaciół mogliśmy oglądać w połowie lat 90., a później serial wracał do polskiej telewizji jeszcze kilkukrotnie, na różnych stacjach, co tylko potwierdza, jakim fenomenem było "Beverly Hills, 90210", które do dzisiaj pozostaje jedną z najpopularniejszych produkcji amerykańskich dla młodzieży. Producentem był słynny Aaron Spelling, a akcja rozgrywała się, oczywiście w Kalifornii, do której Walshowie przeprowadzili się z Minnesoty, gdy ich ojciec znalazł nową pracę. Kultowy serial nie tylko opowiadał o nauce i miłosnych perypetiach bohaterów, ale poruszał też ważne społecznie tematy. Dzisiaj 2 z 10 głównych aktorów już nie żyje, a pozostałych trudno rozpoznać. Nic dziwnego, od emisji pierwszego odcinka "Beverly Hills" minęło już prawie 35 lat.

Jednej z aktorek wcielających się w najsłynniejszą rolę w serialu "Beverly Hills, 90210" nie ma już z nami. Shannen Doherty zmarła 12 lipca zeszłego roku, w wieku 53 lat, po długiej walce z nowotworem. Gdy zaczęła występować jako kochliwa Brenda Walsh w hitowej produkcji, miała 19 lat i kilka większych ról na swoim koncie. Później zajmowała się także głównie aktorstwem, chociaż w jej dorobku próżno szukać spektakularnych kreacji. Za to prywatnie działo się u Shannen naprawdę dużo. O jej licznych związkach (z aktorami, muzykami, przedsiębiorcami, a nawet bokserem) plotkowały największe media. Trzy razy brała ślub, dwa razy się rozwodziła, a jedno z jej małżeństwo zostało anulowane.

Do brata bliźniaka Brendy, grzecznego Brandona Walsha wzdychały miliony nastolatek na całym świecie. Jason Priestley zachwycał urodą, ale krytycy docenili też jego talent aktorski. Za rolę w "Beverly Hills, 90210" był dwa razy nominowany do Złotych Globów, a gdy jego postać wyjechała do Waszyngtonu, a tym samym zniknęła z serialu, on, aż do 2000 roku pełnił rolę producenta wykonawczego. Dzisiaj Jason ma 55 lat i, choć trzeba przyznać, że z młodzieńczego uroku niewiele pozostało, nadal jest bardzo przystojny. A oprócz aktorstwa i produkcji, swego czasu, zajmowały go też wyścigi samochodowe.

Jennie Garth urodziła się w 1972 roku i była najmłodszym z siedmiorga dzieci, wychowywanych przez Carolyn i Johna na 25-akrowym ranczo. Gdy miała 15 lat, zauważył ją łowca talentów. Wkrótce zagrała w serialu emitowanym w NBC, a już rok później wygrała casting do roli Kally Taylor, za którą w 1992 roku została wyróżnona nagrodą Young Artist Awards. Niestety, po zakończeniu zdjęć do "Beverly Hills", jej kariera wyhamowała. Urodziła trójkę dzieci, rozwiodła się i wzięła kolejny ślub. Nadal zachwyca urodą, ale dzisiaj niewiele się o niej mówi.

Ian Ziering, czyli serialowy Steve Sanders, jest jednym ze starszych aktorów w całej obsadzie. Gdy zaczynał występować w "Beverly Hills" miał już 26 lat i kilka ciekawych ról na swoim koncie. Później pojawiał się jeszcze w wielu innych serialach i, powiedzmy to wprost, dość marnych produkcjach kinowych (wystarczy wspomnieć 4 części filmu pod barwnym tytułem "Rekinado"). Dzisiaj Ian ma prawie 60 lat, a w swojej karierze także barwny epizod w Las Vegas, gdzie przez 4 tygodnie występował w... rewii striptizerów. Prywatnie to podwójny rozwodnik i tata dwóch córek.

Gabrielle Carteris była zaledwie rok młodsza od Zieringa, gdy wcieliła się w rolę rezolutnej Andrei Zuckerman. Zarówno przed, jak i po "Beverly Hills" aktorka występowała w kilku serialach i zagrała 5 niewielkich ról w filmach. Ale za to od 2012 roku jest przewodniczącą SAG-AFTRA - największego amerykańskiego związku zawodowego, do którego należą aktorzy, prezenterzy telewizyjni i radiowi, modele, piosenkarze i wiele innych osób. Prywatnie pozostaje w szczęśliwym małżeństwie i ma dwie córki.

Serialowego Dylana McKay’a, czyli Luka Perry’ego świat pożegnał w 2019 roku, gdy miał 55 lat. Luke długo starał się zaistnieć w show biznesie. W swojej pierwszej reklamie (jeansów Levi’s) wystąpił po udziale w aż 215 różnych castingach. Później pojawił się w teledysku i dwóch mniej znanych serialach, aż w końcu trafił do hitowego "Beverly Hills, 90210", w którym grał nastolatka o tęsknym, melancholijnym spojrzeniu. Perry zagrał mniejsze i większe role w kilkudziesięciu filmach, a tuż przed śmiercią mogliśmy go zobaczyć u samego Tarantino w "Pewnego razu w... Hollywood".

Z pewnością niejedna fanka "Beverly Hills, 90210" uważała, że to właśnie bad boy o miękkim sercu, czyli David Silver, był najprzystojniejszym z grupy przyjaciół. Brian Augustin Green, zanim, w wieku 17 lat, pojawił się w popularnej produkcji, grał w innych serialach, m.in. równie kultowym "Słonecznym patrolu". Później występował w siódmym sezonie "Gotowych na wszystko", miał też krótki romans z muzyką hip-hopową. Brian spotykał się z dwoma koleżankami z "Beverly Hills" - Tori Spelling i Tiffany Amber Tiessen. Później związał się z Megan Fox, a ich burzliwe małżeństo, po serii rozstań i powrotów, zakończyło się definitywnie w 2022 roku. Dzisiaj aktor jest dumnym tatą pięciu synów.

Z Donną bywało różnie - jedni ją lubili, inni - niekoniecznie. Ale nie da się zaprzeczyć, że wcielająca się w nią Tori Spelling, a właściwie Victoria Davey Spelling, cieszy się ogromną sławą. Dzisiaj ma 51 lat, drugiego męża (chociaż w zeszłym roku, po 18 latach małżeństwa, złożyła pozew o rozwód) i jest dumną mamą trzech synów oraz dwóch córek, a na swoim koncie ma kilkanaście ról serialowych i tyle samo filmowych. Popularność, oprócz kultowego "Beverly Hills, 90210" przyniosły jej, może mało ambitne, ale jednak szalenie lubiane przez szeroką publicznośc filmy: horror "Krzyk 2" i komedia "Straszny film 2". A od 2007 roku występowała w reality show z sobą w roli głównej, czyli sławnym "Tori & Dean".

O ile Donnę dało się jescze lubić, o tyle Valerie Marone była prawdziwym czarnym charakterem. Tiffani Amber Thiessen (ur. w 1974), która grała tę postać, zaczynała jako modelka. Jej urodę dostrzeżono wyjątkowo wcześnie, bo już w wieku 13 lat wygrała konkurs Miss Junior America, a dwa lata później magazyn "Cover girl" ogłosił ją modelką roku. Tiffani to prawdziwa gwiazda oper mydlanych - przed "Beverly Hills" przez 5 lat grała w cheerlederkę w popularnym młodzieżowym serialu "Byle do dzwonka". A od 2009 przez kolejne 5 lat występowała w serialu kryminalnym "Białe kołnierzyki". Później przez 3 lata prowadziła własny program kulinarny "Dinner at Tiffani’s" na Cooking Channel.

Ostatnią z głównych postaci serialu "Beverly Hills, 90210" jest Clare Arnold, grana przez Kathleen Robertson, która zanim pojawiła się w amerykańskiej produkcji, rozkręciła całkiem imponującą karierę w Kanadzie. W tamtejszej telewizji zadebiutowała w wieku zaledwie 10 lat. Później dostała pierwszą większą rolę - Tiny Edison w serialu "Maniac Mansion", w którą wcielała się przez 3 lata. Na dużym ekranie zadebiutowała w filmie "Blown Away", ale później, (oprócz wspomnianego już przy Tori Spelling "Strasznego filmu 2") trudno było ją znaleźć na kinowych afiszach. Oprócz aktorstwa, zajmowała się też pisaniem scenariuszy do seriali. Stworzyła cztery produkcje, a jedna z nich, "Z premedytacją", była emitowana przez 3 lata. Dzisiaj ma 51 lat.