Spotykał się z Sandrą Bullock i Penelope Cruz. Jego serce skradła dziewczyna, której nie znał nikt
To dla niej Matthew McConaughey rzucił Penélope Cruz. Gdy ją pierwszy raz zobaczył, nie miał pojęcia, kim jest, ale od razu się w niej zakochał. A potem to ona stała się siłą napędową dla jego wielkiej kariery i sprawiła, że po latach na ekranie w końcu dostał Oscara. Zanim jednak to się wydarzyło, urodziła mu trójkę dzieci i została jego żoną - dokładnie w tej kolejności. Camila Alves to kobieta, której udało się zmienić jednego z najprzystojniejszych aktorów w Hollywood.

Matthew McConaughey ma dzisiaj nieco ponad 55 lat i imponujące role na swoim koncie. Na srebrnym ekranie debiutował jeszcze w 1993 roku, ale na naprawdę wielką sławę musiał trochę poczekać. W 2014 roku zagrał Rona Woodroofa w filmie "Witaj w klubie" za co został nagrodzony Oscarem, Złotym Globem i Nagrodą Gildii Aktorów Ekranowych. W tym samym roku pojawił się też w szalenie popularnym serialu "Detektyw", gdzie dał popis swoich umiejętności aktorskich i zyskał uznanie jeszcze szerszego grona odbiorców.
Z jego związkami było trochę tak, jak z rolami. Spotykał się z różnymi kobietami, ale na tę jedyną musiał poczekać - na szczęśnie nie tak długo jak na swoją rolę życia.
Zanim poznał żonę, spotykał się z koleżankami z planów
Chociaż w rozmowie z Howardem Sternem w 2020 roku Matthew McConaughey mówił: "Zawsze starałem się zachować profesjonalizm i muszę powiedzieć, że ludzie, z którymi pracowałem, również tak robili", to zdarzyło mu się przekroczyć granicę współpracy z kilkoma swoimi koleżankami z planu.
W 1996 roku poznał Ashley Judd, wschodzącą gwiazdę kina, która w "Czasie zabijania" grała jego żonę. Nie była to wielka miłość, ale z pewnością krótki romans, który mógłby trwać dłużej, gdyby Matthew nie zwrócił uwagi na inną aktorkę, która pojawiła się w tym samym filmie. W rolę Ellen Roark wcielała się bowiem Sandra Bullock. I to ona skradła serce przystojnego aktora na całe dwa lata. Oficjalnie żadne z nich nie potwierdziło tego związku aż do momentu rozstania, które przebiegło w wyjątkowo przyjaznej atmosferze.

W 2003 roku w wywiadzie dla "Cosmopolitan" Bullock tak opisywała ich relację:
"Jest mnóstwo szacunku i miłości. Czuję, że Matthew bardzo się o mnie troszczy. Bez względu na to, gdzie on jest w swoim życiu lub gdzie ja jestem w swoim, mógłby się ożenić i wiem, że pozostalibyśmy blisko".
Jej słowa okazały się prorocze, bo McConaughey rzeczywiście się ożenił, chociaż nieco później, ale oboje nadal są blisko - także dosłownie, bo każde z nich ma domy w Austin w Teksasie, a Sandra przyjaźni się nawet z żoną swojego byłego partnera.
Zobacz też: Przelotne romanse, skandale i pożegnanie miłości życia. Historia związków Sandry Bullock
Nawet Penélope Cruz przegrała z miłością życia McConaughey
W 2005 roku Matthew McConaughey znów się zauroczył. Podczas kręcenia filmu "Sahara" jego serce zabiło mocniej do pięknej Penélope Cruz. Po zakończeniu zdjęć wybrali się nawet razem kamperem w podróż do Meksyku, a w swojej biografii z 2014, autorstwa Neila Danielsa, aktor tak wspominał ówczesną partnerkę:
"Jest trochę bariery językowej, ale to jest jak poezja. Naprawdę kocham w niej to, że widzi wszystko po raz pierwszy, za każdym razem. I jest jedną z najlepszych słuchaczek, jakie kiedykolwiek spotkałem".

Uczucie zgasło jednak w jednej chwili, gdy aktor po raz pierwszy zobaczył Camilę Alves w 2006 roku.
Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia
Matthew zdradził swojemu biografowi, że od momentu, gdy pierwszy raz zobaczył Camilę, nie potrafił już myśleć o nikim innym. A spotkali się zwyczajnie - w barze w West Hollywood. Aktor od razu zwrócił na nią uwagę, zdecydował, że musi zdobyć jej serce i tak zrobił. Trzy dni później byli już na pierwszej randce
Camila Alves pochodzi z Brazylii, jest modelką i projektantką. Gdy poznała McConaughey miała 24 lata i zaczynała tworzyć własną linię torebek, on liczył sobie wtedy 36 i miał już status jednego z najgorętszych hollywoodzkich aktorów. Bardzo szybko się w sobie zakochali i równie szybko przekonali się, że łączy ich coś wyjątkowego. Na sakramentalne "tak" zdecydowali się jednak dopiero po sześciu latach, a w międzyczasie stworzyli całkiem liczną rodzinę.

Najpierw troje dzieci, później ślub
W 2008 roku urodził się syn Matthew McConaughey i Camili Alves - Levi. W 2010 na świat przyszła jego siostra Vida. A w 2012 najmłodszy z trójki rodzeństwa - Livingston. I dopiero wtedy, w czerwcu 2012 roku para wzięła ślub, podczas niewielkiej, prywatnej ceremonii w swoim domu w Austin.
Pojawienie się dzieci bardzo zmieniło Matthew McConaughey. W wywiadzie dla "People" przyznał, że po tym, jak założył rodzinę, wszystko inne zeszło na dalszy plan: "Ojcostwo zmieniło wszystko. Praca? Sukces? One są ważne, ale nie tak ważne jak to, co dzieje się w domu".
Szczęśliwe małżeństwo i trójka dzieci skłoniły też aktora do troski o innych. Wraz z żoną założył fundację Just Keep Livin, która zajmuje się wspieraniem młodzieży z trudnych środowisk. A w rozmowie z Oprah Winfrey zdradził, że chociaż był to wspólny pomysł, to jednak Camila miała ogromny wpływ na to, że stowarzyszenie w ogóle powstało:
"Chcieliśmy zrobić coś razem, coś, co ma znaczenie. Camila pokazała mi, że warto myśleć długoterminowo - o rodzinie, o społeczności, o przyszłości".
Kobieta, która zmieniła Matthew McConaughey
Aktor wiele razy podkreślał, jak bardzo Camila Alves zmieniła jego życie. Także to zawodowe. Wierzyła w niego i pomogła mu zbudować pewność siebie na tyle dużą, aby był w stanie odrzucać niektóre propozycje ról i skupić się na tym, co naprawdę chciał grać. I właśnie odejście od komedii romantycznych, z których słynął, gdy się poznawali, pozwoliło mu trafić do filmu, za który dostał Oscara i dwie inne ważne nagrody. Ten moment w jego karierze zyskał nawet miano "McConaissance" - czyli renesansu aktora, który wrócił do ról dramatycznych.
W rozmowie z People Matthew stwierdził wprost:
"Camila nie tylko skradła moje serce. Sprawiła, że zacząłem bardziej słuchać swojego sumienia. Zmieniła mnie na lepsze".

Matthew McConaughey i Camila Alves razem od 2006 roku
Camila Alves, od 2012 żona, a od 2006 roku ukochana Matthew McConaughey na co dzień trzyma się z dala od świateł reflektorów. Prowadzi firmę z produktami kuchennymi (a razem ze swoim mężem napisała nawet książkę kucharską). Jest jednak siłą napędową tego związku i największą inspiracją dla aktora, który przyjmując Oscara dziękował jej za to, że "prowadzi go każdego dnia".
Dwa lata temu wspólnie gościli w podcaście "The School of Greatness" i mówili o tym, że kluczem ich udanej relacji jest "przestrzeń, zaufanie i humor".
"Nie jesteśmy idealni. Ale codziennie staramy się być najlepszą wersją siebie - dla siebie nawzajem i dla naszych dzieci", przyznała Camila.
Ich historia pokazuje, że nawet w Hollywood, które słynie z przelotnych romansów, można spotkać kogoś na całe życie. I jest dobitnym dowodem na poparcie słynnej teorii, że za każdym odnoszącym sukcesy mężczyzną stoi kobieta, która w niego uwierzyła.