Sophia Loren reklamowała polski makaron. Ugoszczono ją... na zamku
Beata Łajca
"Co najbardziej urzekło panią w naszym kraju?" "Muzyka Chopina i makaron!" - odpowiadała Sophia Loren w słynnej reklamie polskiej firmy. Z okazji 90. urodzin ikony światowego kina wspominamy jej wizytę w Malborku i ujawniamy kulisy powstawania jednej z najbardziej przełomowych reklam w polskiej telewizji.
W "halo tu polsat" wspominamy najbardziej kultowe kreacje Sophii Loren — te na ekranie i te na czerwonym dywanie. Jej występ w reklamie makaronu kręconej w Malborku był dla niej tylko małym epizodem, ale dla historii polskiej reklamy i telewizji w ogóle, to prawdziwy moment przełomowy. Czy trudno było namówić gwiazdę do przyjazdu do Polski, aby zagrała w reklamie, w której smakuje polski makaron?
Zanim przyjechała, chciała przetestować makaron
W studio "halo tu polsat" gościliśmy Beatę Stawarską, która w 2002 roku, gdy powstawała słynna reklama, była wicedyrektorką Marketingu i Administracji Muzeum Zamkowego w Malborku. To tam kręcono spot z Sophią Loren, a pani Beata była zaangażowana w organizację jej pobytu w Polsce. Jak wyglądały przygotowania do tego wydarzenia?
"Zatrudnienie supergwiazdy do reklamy telewizyjnej w Polsce 22 lata temu było prawdziwą awangardą i wydarzeniem wyjątkowym. Ta kampania powinna trafić do historii polskiej reklamy (...). Natomiast samo zaangażowanie Sophii Loren do reklamy nie stanowiło większego problemu" - wspomina Beata Stawarska.
"Właściciel fabryki makaronu i twórca marki miał z nią kontakt dzięki rodzinie. Na propozycję udziału w kampanii reklamowej Sophia zareagowała natychmiastowym »tak«, jednak poprosiła o wcześniejsze dostarczenie makaronu, by mogła go przetestować. Pomimo to, zdjęcia nie rozpoczęły się do czasu, aż jej honorarium wpłynęło na konto".
Dwóch adwokatów i ucieczki przed paparazzi
Sophia Loren przyleciała do Warszawy 29 stycznia 2002 roku ze Szwajcarii w towarzystwie dwóch adwokatów. Ze stolicy do lotniska wojskowego pod Malborkiem dotarła specjalnie wyczarterowanym samolotem. Do hotelu, w którym miała nocować, z lotniska zawiozła ją specjalnie wynajęta na tę okazję biała ośmiodrzwiowa limuzyna.
Pani Beata wspomina, że pogoda tego dnia była fatalna. Intensywne opady śniegu spowodowały opóźnienia samolotów i gwiazda dotarła na miejsce dopiero późnym popołudniem. Nawet w takich warunkach przed hotelem czekał na nią tłum fotoreporterów, a ona unikała ich, jak tylko mogła. Ale jak na gwiazdę wielkiego formatu nie miała zbyt wygórowanych oczekiwań.
Łóżko, w którym spała, oddano na aukcję charytatywną
Okazuje się, że jedynym warunkiem, jaki gwiazda postawiła, było zarezerwowanie hotelu jak najbliżej miejsca kręcenia reklamy, czyli Zamku w Malborku.
"Nie miała żadnych specjalnych wymagań dotyczących standardu, więc wybrano Hotel Zamek na przedzamczu. Zajęła tam apartament, który Malma [marka makaronu - przyp. red.] wyposażyła w piękne kute łóżko, jedwabną pościel i liczne bibeloty".
Obsługa wiedziała, że Sophia Loren uwielbia róże, więc ustawiono kilka bukietów w jej pokoju. W łazience pojawiła się zaś kompozycja z kwiatów polnych. Po wizycie gwiazdy, łóżko, w którym spędziła trzy noce, zostało oddane na aukcję charytatywną.
Kolacja ze statystami i spotkanie z pracownikami fabryki
Pani Beata Stawarska wspomina, że atmosfera na planie zdjęciowym była wspaniała. Sophia Loren zachowywała się bardzo profesjonalnie, nie potrzebowała wielu dubli, ale była też po prostu miła i spokojna.
Pierwszego wieczora podczas jej wizyty w zamku zorganizowano wystawną kolację, w której wzięła udział cała filmowa ekipa, z około 20 statystami, w których rolę wcielili się zwykli mieszkańcy Malborka.
"Sophia mimo zmęczenia wyglądała pięknie i chętnie fotografowała się z wszystkimi, rozmawiając bez żadnych oznak dystansu".
Drugiego dnia odbyła też spotkanie z pracownikami fabryki makaronu, a wieczorem zorganizowano kolację dla VIP-ów, podczas której zagrał Leszek Możdżer. A Sophia była oczarowana jego muzyką.
"Wybitna gwiazda o ludzkim obliczu"
Można sobie wyobrazić, jak onieśmieleni wizytą Sophii Loren mogli być mieszkańcy Malborka, w tym pani Beata. Ona sama miała wiele okazji, by porozmawiać z gwiazdą i przekonała się, że ikona jest... "normalną" osobą:
"To niezwykle sympatyczna, przepiękna kobieta - ciepła, otwarta, zachwycona wszystkim dookoła. Wybitna gwiazda o ludzkim, normalnym obliczu".
Sophii Loren z okazji 90. urodzin składamy najserdeczniejsze życzenia i liczymy na to, że jeszcze kiedyś pojawi się w Polsce.
Zobacz także: