Meghan Markle na imprezie Time100 Summit w Nowym Jorku. Postawiła na biznesową stylizację
Meghan Markle usilnie próbuje wrócić do świata show-biznesu, w którym robiła karierę, zanim wyszła za księcia Harry’ego. Księżna Sussex lawiruje przy tym między budowaniem wizerunku kobiety biznesu, influencerki i oddanej mamy oraz żony. Na efekty jej starań opinia publiczna patrzy z dużą dozą sceptycyzmu, zarzucając Meghan, że image, który tworzy, jest dość nudny i sztuczny. Markle tym czasem robi swoje - ostatnio pojawiła się na imprezie zorganizowanej przez magazyn Time w Nowym Jorku.

Meghan Markle i jej mąż Harry od kilku lat mieszkają w Kalifornii, w Montevideo, dokąd przenieśli się po tym, jak podjęli decyzję o odcięciu się od rodziny królewskiej. Pozornie Meghan nie brak niczego - ma dwójkę dzieci, wymarzonego męża i życie pełne luksusu. Księżna Sussex odczuwa chyba jednak głód popularności i bardzo stara się wrócić do "obiegu", raz po raz wychodząc z różnymi inicjatywami. Jej starania nie spotykają się jednak ze zbyt ciepłym przyjęciem. Niewypałem okazał się serial "Z miłością, Meghan", który Markle wyprodukowała dla Netflixa. Widzowie zarzucili gwieździe, że w obrazie skupia się w większości na swym luksusowym stylu życia, jest narcystyczna i nieprzekonująca. Do serialu przylgnęła łatka nudnego i robionego bez pomysłu oraz na siłę.
Niezrażona Markle wciąż dzieli się swymi spostrzeżeniami na temat trudów macierzyństwa, które łączy z rolą kobiety biznesu - co oczywiście znów wywołuje falę pobłażliwych, czasem pełnych sarkazmu komentarzy. Ostatnią okazją do wymiany poglądów była impreza Time100 Summit zorganizowana w Nowym Jorku, podczas której wyróżniono 100 najbardziej wpływowych osób - wśród nich byli również Meghan i Harry. Markle przyleciała do "Wielkiego Jabłka" w towarzystwie męża, co już stało się małą sensacją, bo para pokazuje się razem dość rzadko. Meghan wzięła udział w debacie zorganizowanej przez Time, w której mówiła o byciu mamą i bizneswoman.
Wychowująca 6-letniego syna Archiego i 4-letnią córkę Lilibet, księżna zdradziła, że jest spełniona, jak nigdy wcześniej: "Chciałabym podzielić się z wami wyznaniem, iż jestem tak szczęśliwa, jak nigdy dotąd. Nigdy nie przypuszczałam, że będę tak wypełniona szczęściem, jak jestem dziś, mając u boku wspierającego męża i partnera oraz dzieci, które są zdrowe i szczęśliwe" - mówiła Meghan. Markle dorzuciła też, że ma nadzieję, iż wróci do domu w Montevideo, zanim jej synkowi wypadnie pierwszy ząb, co ma nastąpić lada dzień.
Przemawiając podczas spotkania, Meghan wystąpiła w beżowym garniturze od Ralpha Laurena, do którego założyła białą koszulę. Biurowy "look" uzupełniła butami z noskiem w szpic. Nienaganny wizerunek “kobiety biznesu" uzupełniała luksusowa biżuteria - bransoletki, zegarek, kolczyki i pierścionki.
Zobacz też: Samotna Meghan Markle bryluje w Beverly Hills. A książę Harry odnosi się do plotek o rozstaniu
