Magda Mołek o swym udziale w "Tańcu z Gwiazdami": "To jest też pretekst, żeby wreszcie zamienić spodnie na sukienkę"
Beata Łajca
Jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych dziennikarek w kraju, a informacja o tym, że dołączy do uczestników 16. edycji "Tańca z Gwiazdami" wywołała spore poruszenie. Dzisiaj w "halo tu polsat" mieliśmy ogromną przyjemność gościć Magdę Mołek, która opowiedziała o tym, jakie emocje jej towarzyszą na chwilę przed wejściem do sali treningowej.
Jak sama mówi, z ogromnym sentymentem wspomina pierwszą edycję "Tańca z Gwiazdami", w której pełniła rolę prowadzącej. A teraz, gdy ogłosiła w swoich mediach społecznościowych, że w 16. edycji wystąpi jako uczestniczka, skala odpowiedzi internautów przerosła jej najśmielsze wyobrażenia. Z Magdą Mołek w "halo tu polsat" rozmawiali Agnieszka Hyży i Maciej Rock.
Zobacz też: Widzowie reagują na wiadomość o uczestnictwie Magdaleny Mołek w ''TzG''. Posypały się liczne komentarze
"Królowa telewizyjna" po raz pierwszy w Polsacie, a już niedługo w "Tańcu z Gwiazdami"
Mianem "telewizyjnej królowej" nazwała Magdę Mołek Agnieszka Hyży i trzeba przyznać, że tytuł ten nie pozostaje bez pokrycia. Nasza gościni ma doświadczenie w kilku stacjach telewizyjnych, ale w naszej pojawiła się po raz pierwszy:
"Jestem pierwszy raz w życiu w Polsacie! Dzień dobry! Wszystkim widzom Polsatu się kłaniam!" - zaczęła na wstępie dziennikarka.
Magda Mołek była pierwszą prowadzącą "Taniec z Gwiazdami". Od tamtego czasu minęło już 20 lat, co nie znaczy, że nigdy wcześniej nie próbowano namówić jej na zamianę roli prowadzącej, na rolę uczestniczki.
"Mam teraz taką myśl, że wreszcie mogę tańczyć, że było mnóstwo tych momentów, gdzie prawie dałam się złamać, ale różne okoliczności, różne zdarzenia mnie ciągle od tego odsuwały. Fakt, że to jest, serio, 20 lat od pierwszej edycji tego formatu w polskiej telewizji, to jest ten moment. Czyli historia zatoczyła koło", mówiła Magda Mołek.
Agnieszka Hyży zwróciła uwagę, że udział w programie będzie dla naszej gościni dużą zmianą, bo na co dzień gwiazda nie lubi być w centrum uwagi i stara się chronić prywatność. Teraz, poniekąd, wystawia się na ocenę i chcąc nie chcąc, coraz częściej będzie się pojawiać w samym centrum zainteresowania. Ale ona patrzy na to zupełnie z innej perspektywy.
"Tak tego nie traktuję, myślę o tym w kategoriach naprawdę osobistej przygody i takiego postawienia wreszcie na radość własną", wyznała i dodała:
"To, że nie mówię o prywatnych rzeczach, nie oznacza, że nie są dla mnie ważne, bo one są bardzo istotne, może dlatego zawsze były w cieniu. I faktycznie pokazanie się, i to jeszcze w takim programie... Po pierwsze, ponieważ go prowadziłam, na serio wiem, z czym to się je. Wiem, jak to jest ciężka praca. Ale mam prawie 50 lat, konkretnie w kwietniu skończę 49. Jak nie teraz, to kiedy? Chcę się nauczyć tańczyć, chce się też sprawdzić w takich sytacjach, które są dla mnie graniczne".
Magda Mołek łączy pracę z rolą samodzielnej mamy. Czy uda jej się to pogodzić z treningami do "TzG"?
Magda Mołek żyła z dala od telewizji od pięciu lat, ale w tym czasie otworzyła swój kanał na You Tube, "W moim stylu", na którym publikuje swoje rozmowy z najróżniejszymi osobistościami i który szybko zyskał ogromną popularność. Mimo to, jak wspomniała Agnieszka Hyży, udział w "Tańcu z Gwiazdami" będzie od niej wymagał wyjścia ze strefy komfortu.
"Myślę, że to jest niejedna taka strefa, niejeden taki moment, w którym będę musiała «przełamywać fale»", przyznała. A nasza prowadząca była ciekawa, jak wyobraża sobie godzenie obowiązków samodzielnej mamy z treningami na sali prób tanecznego show. Agnieszka Hyży wspomniała, że Magda Mołek jest kobietą w spodniach, a ona postanowiła wykorzystać tę metaforę:
"«Taniec z Gwiazdami» to jest też pretekst, żeby wreszcie zamienić spodnie na sukienkę. Umiem nosić spodnie, w tym sensie metaforycznym, sprawdziłam się nie raz w tym. Wiem, że jestem odpowiedzialna, pracowita, lojalna...", mówiła nasza gościni i dodała, że może się cieszyć niesamowitym wsparciem serdecznych kobiet, które jej towarzyszą.
"Niejedna Polka to doskonale rozumie i wie. Kiedy nie masz mamy na miejscu, bo jest daleko stąd. Przywilejem jest dla mnie to, że ja mogę mieć pomoc kobiet, wspaniałych kobiet. [...] Poukładam to. Jak wszystko. Ja w życiu układałam takie rzeczy, że poukładam i ten grafik", przyznała.
Magda Mołek mówiła, że "nie przynosi pracy do domu", a jej synowie w żaden sposób nie odczuwają tego, że jest osobą medialną. Wspomniała, że jej starszy syn skomentował jej działalność na You Tube dopiero wtedy, gdy dostała wyróżnienie związane z osiągnięciem liczby 100 tys. subskrybentów. "Poklepał mnie po ramieniu w uznaniu", mówiła.
Magda Mołek tuż przed startem 16. edycji "TzG". "Jestem przerażona"
Agnieszka Hyży zapytała Magdę Mołek: "Jesteś szczęśliwa, czy jesteś dopiero w drodze do tej szczęśliwości?". A ona odpowiedziała:
"Ja bywam szczęśliwa. Wiecie, przeprowadziłam w życiu jak nie setki, to może już tysiące rozmów. Bo ja nie rozmawiam tylko w pracy, ja wszędzie, gdzie się pojawiam, mam taką umiejętność, że ktoś chce mi od razu coś opowiedzieć. [...] Słyszałam nie raz, też zadawałam to pytanie i bardzo często słyszałam taką odpowiedź: jestem kontenta, albo jestem zadowolona [...]. I to jest życie. Myślę, że gdybyśmy funkcjonowali na takim haju wiecznego szczęścia, to może by było to nie do zniesienia".
Dziennikarka wspomniała też, że już w tym tygodniu na kanale "W moim stylu" pojawi się wywiad z prowadzącą "halo tu polsat", Agnieszką Hyży. Zainteresowana wspomniała, że po raz pierwszy w jakimkolwiek wywiadzie tak bardzo się otworzyła, a nawet popłakała.
A jak czuje się Magda Mołek na chwilę przed wejściem do sali treningowej "Tańca z Gwiazdami"?
"Jestem przerażona, bardzo się tego boję, pod tym kątem wytrzymałościowym również", przyznała i wyjaśniła, że chociaż od zawsze dużo się rusza i cieszy się raczej dobrą kondycją, to obawia się, że liczba treningów może ją przerosnąć.
Na koniec Agnieszka Hyży zapytała jeszcze naszą gościnię czy tęskniła za telewizją. Ona odpowiedziała, że nie, ale wyjaśniła, że jest coś w atmosferze programów na żywo, czego trochę jej brakowało.
"Ja po prostu kocham ludzi", mówiła i wspomniała, że już nie może się doczekać spotkań z tymi wszystkimi osobami, z którymi w "Dancing with the Stars" będzie współpracować, ale też rywalizować. A konkurencja, którą jak przyznała bardzo szanuje, zapowiada się imponująco. Bo dzisiaj w "halo tu polsat" ogłosiliśmy, że do uczestników "Tańca z Gwiazdami" dołącza sama Grażyna Szapołowska.