Klara Williams i Tomasz Schuchardt razem w thrillerze psychologicznym. "To nie są łatwe rzeczy"

"Dla waszego dobra" to thriller psychologiczny, który wyreżyserował i do którego scenariusz napisał nagradzany na międzynarodowych festiwalach Ireneusz Grzyb. Fabuła filmu, osadzona w realistycznych okolicznościach, opowiada historię dwójki nastolatków, która po tajemniczym zaginięciu ukochanego psa staje w kontrze wobec własnych rodziców. Dążąc do rozwiązania zagadki, bohaterowie zaczynają popadać w obłęd. Utrzymany w stylistyce eleganckich i wyważonych produkcji skandynawskich obraz Ireneusza Grzyba zdobył nominację do nagrody w konkursie "Perspektywy" na 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, a także do nagrody Hollywood Eagle Award w ramach Festiwalu Polskich Filmów w Los Angeles.

Zobacz też: Połączyła dwa talenty i została... Królewną Śnieżką. Kasia Sawczuk i jej "prywatny książę" - Mattia Rosiński

Klara Williams w 2021 roku wzięła udział w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Grała też Teresę, żonę Tomasza, w serialu "Przyjaciółki", a w ostatnio, niemalże co roku, pojawia się w kolejnych produkcjach na wielkim ekranie. Tomasz Schuchardt wystąpił w kilkunastu świetnych filmach, a telewidzowie znają go z popularnych seriali. Od lat zachwyca talentem i wyjątkową charyzmą, czego dowodem mogą być dwie nagrody, którymi został wyróżniony na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Film "Dla waszego dobra" porusza trudny i ważny problem przemocy domowej która, zdaniem Tomasza Schuchardta, bywa często niezauważana. "Dużo jest tam zwyczajności, bo rodzina jest zwyczajna, a dzieją się między nią straszne rzeczy", mówił w naszym studio.

Klara Williams przyznała, że scenariusz do filmu przeczytała jednym tchem - "Wbija w fotel. Ta historia jest mocna". Aktorka dodała też, że każdy z widzów może ułożyć sobie całkiem inną koncepcję tego, kto jest winny. Podobnie jak aktorzy, prowadzeni przez reżysera w specyficzny sposób, nie wiedzieli, kto zawinił, aż do samego końca pracy nad obrazem.

Zobacz też: TYLKO U NAS. Wojciech Błach o odejściu z serialu "Pierwsza miłość". Zwrócił się do widzów serialu

Nasi prowadzący byli ciekawi, w jaki sposób praca nad filmem dotykającym trudnego tematu wpłynęła na aktorów, którzy gościli w naszym studio. Czy w historii bohaterów zauważyli jakiś cień swoich własnych doświadczeń?

"Nie lubię takich sytuacji, żeby coś powielać z własnego życia. Uważam, że aktorstwo to jest zawód, a nie psychoterapia. Ale mechanizmy, które istnieją w rodzinach, istnieją także w filmach", odpowiedział Tomasz Schuchardt.

Maciej Rock zauważył, że mimo tego profesjonalnego podejścia, biorąc udział w projekcie poruszającym tak trudny problem i będąc świadkiem wydarzeń, które rozgrywają się przed kamerą, trudno pozostać obojętnym. Jak sobie z tym radzili aktorzy "Dla waszego dobra"?

"Zawód jest stosunkowo ciężki, bo trzeba sięgać głęboko do siebie, ale staram się nie robić tego z własnych, prywatnych doświadczeń, [...], bo wtedy nie tak łatwo byłoby wejść do domu. Pomaga mi to, że przyjeżdżam i przytulam się do dwóch córek", mówił Tomasz.

"Dla mnie to było trudne. Postać, którą gram, jest zupełnie odległa ode mnie. Ciężko mi było zmienić tę energetykę i ją udźwignąć. Funkcjonowaliśmy w takim zamknięciu i w takiej atmosferze, [...] w takiej historii i w podawaniu tej historii... To nie są łatwe rzeczy", wyznała Klara.

Mimo to, a może właśnie ze względu na to, wszystkich widzów (i czytelników) "halo tu polsat" zachęcamy do wybrania się do kina na nowy film z udziałem Klary Williams i Tomasza Schuchardta. Przypominamy też, że całą rozmowę z naszymi gośćmi, tak jak wszystkie odcinki porannego programu Polsatu, można zobaczyć na platformie Polsat Box Go.

Zobacz też: "No jak nie, jak tak?". O pierwotnym tytule "Kiepskich", (nie)okrągłych jubileuszach i sennym fenomenie fizjologów