Anne Hathaway stawia na ciepło i wygodę. Stylizacja z Nowego Jorku zachwyca luzem
Beata Łajca
Lubimy utożsamiać aktorki z ich filmowymi kreacjami. A gdy ktoś, tak jak Anne Hathaway, debiutuje w romantycznej komedii, oczekujemy, że zawsze będzie się nosić kobieco. Kobiecość w nowoczesnej modzie ma jednak wiele wymiarów. A na ulicach Nowego Jorku, tak samo zresztą jak i Warszawy, można sobie pozwolić na luz i nonszalancję. I tak jak Anne, założyć porządną czapkę, a co za tym idzie - postawić na wygodę i ciepło. Miejski styl gwiazdy to strzał w dziesiątkę.
Panie, które w wiek nastoletni wchodziły tuż po 2000 roku, doskonale pamiętają jej filmowy debiut. Każda nastolatka chciała być wtedy jak Anne Hathaway w "Pamiętniku Księżniczki" (2001). Później pokochaliśmy ją za rolę Andy, która stara się o pracę asystentki ikony mody Mirandy Priestly, w którą wcieliła się w filmie "Diabeł ubiera się u Prady" (2006) sama Meryl Streep. Z całkiem inne strony dała nam się poznać w 3. części "Batmana", gdzie zagrała Kobietę-Kota. Dziś na swoim koncie ma kilkadziesiąt ról filmowych, ale jak do tej pory, najwięcej sławy przyniosła jej Fantyna - postać z "Nędzników", za którą zgarnęła prawie wszystkie najważniejsze nagrody filmowe: zarówno Oskara, jak i Złoty Glob, a do tego jeszcze nagrodę BAFA i Satelitę. Ale nawet taka gwiazda, musi czasem "wyskoczyć na chwilę na miasto". I nawet wtedy wygląda jak z wybiegu, tym razem - streetwearowego.
Miejski styl Anne Hathaway to strzał w dziesiątkę. Liczy się wygoda i luz
Anne Hathaway kojarzy nam się z klasycznymi kreacjami z jednej strony i mocnymi dodatkami z drugiej. Ostatnio kilka razy mogliśmy ją podziwiać w najmodniejszych stylizacjach sezonu: uwielbia nosić muszkieterki z dodatkiem eleganckiej koszuli albo bardzo rockowe, długie i sznurowane trzewiki. Ale Anne, jak każda z nas, musi czasem ubrać się casualowo. Na tych zdjęciach widać ją w całkowicie zwyczajnej sytuacji, a jednak nawet wtedy wygląda bardzo stylowo. Jak ona to robi?
Stylizacja Anne Hathaway, w której przechadzała się po ulicach Nowego Jorku, tylko z pozoru jest przypadkowa, bo tak naprawdę wszystko tutaj pasuje idealnie. Gwiazda założyła czarną bluzę, czarne luźne spodnie, a na to długi, oversizowy, beżowy płaszcz. Wskoczyła w wygodne sneakersy w podobnym kolorze, a na głowę założyła dużą szarą czapkę typu beanie. Ale nie wywijała jej, jak to się zazwyczaj robi. Przez to czapka odstaje, dodając stylizacji nonszalanckiego charakteru. Świetnym gadżetem, który nie tylko podkręca outfit, ale też, zapewne, daje sławnej aktorce odrobinę prywatności, są duże okulary z pomarańczowymi szkłami.
Streetwear rządzi się swoimi prawami - na ulicach miast, zwłaszcza tak modnych jak Nowy Jork, można puścić wodze fantazji. Jesienią i zimą czapki i płaszcze sprawdzają się idealnie. A nonszalancja, którą zaprezentowała Hathaway, mocno się wpisuje w miejski styl. Co tu dużo mówić - nie ma co marznąć! Zakładajmy czapki i grube płaszcze, tak jak robią to gwiazdy.
Zobacz też: