"Andor", czyli nowe życie "Gwiezdnych Wojen". Diego Luna i Adria Arjona w rozmowie z Maciejem Kurzajewskim
Prawie 50 lat temu George Lucas wykreował uniwersum, które na zawsze odmieniło popkulturę - mowa o kultowym filmie "Star Wars", czyli "Gwiezdnych Wojnach". Mimo upływu wielu lat kinowy hit wciąż cieszy się ogromnym zainteresowaniem fanów, a dzięki serialowi "Andor", saga żyje dalej w zupełnie nowej formie. Specjalnie dla widzów "halo tu polsat" wyemitowano rozmowę Macieja Kurzajewskiego z odtwórcami głównych ról - Diego Luną (gra Cassiana Andora) i Adrią Arjoną (gra Bix Caleen). Aktorzy opowiedzieli o swoich wspomnieniach z dzieciństwa oraz o znaczeniu ról, które przyszło im odegrać.

"Gwiezdne Wojny" towarzyszyły im już w dzieciństwie. Dziś sami są częścią tego uniwersum
Na początku rozmowy Maciej Kurzajewski zapytał aktorów, kiedy po raz pierwszy zakochali się w "Gwiezdnych Wojnach". Okazało się, że zarówno dla Diego, jak i dla Adri, ta produkcja była ważną częścią dzieciństwa.
"Moi kuzyni byli wielkimi fanami. Ja byłem najmłodszy i też chciałem być częścią tej ekipy. >>Gwiezdne Wojny<< dla mnie jako dziecka były czymś niesamowitym. Dały mi wiele pięknych popołudni pełnych życia w świecie fantazji. I myślę, że moje połączenie z kinem ma wiele wspólnego z >>Gwiezdnymi Wojnami<<", zdradził Diego.
Z kolei Adria dodała: "U mnie było bardzo podobnie. Mój tata był wielkim fanem >>Gwiezdnych Wojen<< i dlatego zaczęłam oglądać je bardzo wcześnie. Pamiętam, jak udawałam księżniczkę Leję i próbowałam robić sobie jej fryzurę. To trochę surrealistyczne, że teraz sama jestem w >>Gwiezdnych Wojnach<<. Nigdy bym się tego nie spodziewała", powiedziała aktorka.
Rola Bix Caleen była dla Adrii dużym przełomem w karierze
Korzystając z okazji, Maciej Kurzajewski zapytał Adrię, jak ważna w kontekście jej kariery była rola Bix Caleen. Aktorka przyznała, że udział w tym serialu otworzył jej drzwi do wielu interesujących propozycji zawodowych.
"Naprawdę wierzę, że reżyser Tony Gilroy był prawdopodobnie jedną z pierwszych osób, które dostrzegły we mnie coś, czego nikt inny nie widział, czego sama w sobie nie widziałam. Wierzył, że jako aktorka mogę podołać wyzwaniom, których się bałam. Prowadził mnie przez cały pierwszy sezon i to zbudowało moją pewność siebie. Nawet przy obsadzaniu mnie nie miał cienia wątpliwości, że jestem odpowiednia do roli Bix. To dało mi pewność siebie, jakiej potrzebowałam jako aktorka, by pomyśleć - mogę być w >>Gwiezdnych Wojnach>, naprawdę mogę to zrobić. Dzięki >>Andorowi<< otworzyło się przede mną wiele drzwi. Myślę, że nie zagrałabym w filmach, w których zagrałam przez ostatnie półtora roku, gdyby nie ten serial. Czekam z niecierpliwością, jakie propozycje pojawią się po drugim sezonie. Zobaczmy, jakie propozycje dostanę po drugim sezonie", wyznała aktorka.