U nas – pierogi, karp i Kevin, u nich – szynka, klopsiki i... Donald. Jak świętuje się w Szwecji?
Choć Szwecja nie wydaje się z polskiej perspektywy krajem wyjątkowo odległym (wszak graniczymy z nią przecież przez Bałtyk), spora część tamtejszych tradycji świątecznych może wydać się nad Wisłą nieco... osobliwa. I o tej właśnie części postaramy się dziś opowiedzieć. Będzie więc o krasnoludopodobnym odpowiedniku Świętego Mikołaja, o wigilijnej pieczonej szynce, "świątecznym kołataniu" oraz pewnym Donaldzie. Ale akurat ostatnia z kwestii wcale nie jest aż tak odległa od naszych przyzwyczajeń.