Koniec z długimi paznokciami? Halloweenowy manicure Seleny Gomez zostanie z nami na dłużej
Kamil Olek
Odpowiednio pomalowane paznokcie to często element równie istotny dla halloweenowego przebrania, co i sam strój. I choć te, które stały się częścią tegorocznego kostiumu Seleny Gomez trudno uznać za detal dla niego niezbędny (bo Alicja z książek Lewisa Carrolla, w którą się wcieliła, niekoniecznie dbała o wizyty u manicurzystki), wydają się istotne z innego powodu. Już teraz można bowiem stwierdzić, że wyjątkowo krótkie stylizacje zostaną z nami na dłużej. Czy oznacza to koniec długich, wyrazistych paznokci?
Kto pierwszy ten lepszy? Halloweenowa Selena w Krainie Czarów
Skoro jednak paznokcie Seleny były częścią większej całości, nie sposób nie wspomnieć i o niej. Tym razem aktorka "rozpoczęła" bowiem halloweenowy sezon wśród gwiazd, pokazując kostium już kilka dni temu. A jest na co patrzeć!
Ciemne włosy zastąpiła bowiem blond peruka, bazę przebrania stanowiła zaś prześwitująca, gorsetowa sukienka od Rodarte, odsłaniająca ramiona i utrzymana w odcieniach bladego błękitu. Całość uzupełniła aksamitna opaska Jennifer Behr. Efekt? "Wow" to mało powiedziane.
I choć jej komentarzem do serii zdjęć na Instagramie stały się słowa "coraz dziwniej", nawiązują one raczej do stylizacji ukochanego Seleny. Towarzyszący jej Benny Blanco postanowił bowiem "nie odstawać" i wybrał strój Szalonego Kapelusznika. Wyglądał... no cóż, szalenie!
Wróćmy jednak do głównego tematu, czyli paznokci artystki. Czarnych, a także wyjątkowo krótkich.
Krótkie zamiast długich? Jesienno-zimowa zmiana manicure’owych trendów
Gomez zaprezentowała nowy manicure nie tylko na Instagramie, ale i podczas dwóch eventów z ostatnich dni (a warto dodać, że w jej przypadku nie jest to oczywiste, kolor i kształt zmienia bowiem co chwilę) – uroczystej premiery powracającego po latach serialu "Czarodzieje z Waverly Place" oraz inauguracji jednego z filmowych festiwali. I choć dobierane przez nią stylizacje były zupełnie różne od sukienki Alicji, paznokcie i tak pasowały. Co wcale nie jest aż tak częste.
Dlaczego jednak aż tak interesujemy się manicure’em Seleny? Ano dlatego, że odpowiada za niego Tom Bachik, jeden z najbardziej rozpoznawalnych ludzi w tej branży, który gwarantuje znajomość wszystkich aktualnych trendów (a nawet, jak w tym przypadku, ich wyprzedzanie). Wśród tych późnojesiennych, ale i takich, które królować będą również zimą, znajdziemy więc wyjątkowo krótkie stylizacje, utrzymane ponadto w stonowanych kolorach (przed aktualną czernią Gomez upodobała sobie inny z obecnych trendów, zwany "vanilla chai", odpowiadający wyjątkowo subtelnym, mlecznym paznokciom). Kształt ma zaś być maksymalnie zbliżony do naturalnego, stąd też wyjątkowo krótki wybór aktorki.
Czy oznacza to, że długie paznokcie wychodzą z mody? Wiele wskazuje na to, że i owszem, choć jest to raczej proces, aniżeli coś, co stanie się z dnia na dzień. Od dłuższego czasu obserwujemy bowiem coraz to wyraźniejsze przywiązanie do szeroko pojętej naturalności, także w przypadku manicure’u (przykładem może być tegoroczna gala wręczenia Oscarów, podczas której to królował tak zwany "nonicure", czyli po prostu wypielęgnowane, lecz niepomalowane paznokcie).
Od czasu do czasu nie zaszkodzi dodać im jednak odrobiny, nomen omen, "pazura". Nie zapominając przy tym, że krótkie – paznokcie, rzecz jasna – też mogą być piękne.