Zazdrosny mąż i walące serce Iwony Pavlović. Filip Bobek wygrał 3 odcinek TzG

W trzecim odcinku 15. edycji "Tańca z gwiazdami" tematem przewodnim były podróże. Każda z par zaprezentowała widzom to, co najbardziej kojarzy jej się właśnie z tym tematem. Jedni podróżowali do czasów dzieciństwa, inni wspominali swoje najciekawsze wojaże, a potem wszyscy tancerze próbowali przenieść widzów do innego zakątka świata. Najgorzej wypadła podróż pary nr 3 - Michała Meyera i Klaudii Rąby, którzy uzyskali zaledwie 18 pkt i pożegnali się z programem. A laur najlepszej pary w tym odcinku przypadł Filipowi Bobkowi i Hannie Żudziewicz. Ależ tam było gorąco!

W trzecim odcinku para nr 5 - Filip Bobek i Hanna Żudziewicz zatańczyła tango standard do francuskiego utworu "Et si tu n’existais pas" Joe Dassina. Występ Filipa podbił serca jury, zwłaszcza surowej i wymagającej zazwyczaj Iwony Pavlović. Za swój taniec uzyskali najwyższą notę od jury. 37 pkt uzbierała także para nr 10 - Rafał Zawierucha i Daria Syta, ale to Filip i Hanna wygrali odcinek w głosowaniu publiczności.

W materiale poprzedzającym występ pary mogliśmy usłyszeć ciekawą wskazówkę Hanny dla swojego partnera:

"Masz spojrzeć tak, żeby mój mąż był zazdrosny!"

Do tej mężowskiej zazdrości nawiązała w swojej ocenie Ewa Kasprzyk.

"Ja od tego, czy mąż jest zazdrosny, uzależnię swoją ocenę. Kochani, była pasja, namiętność [...]. Aktorsko tak grałeś jak do ostatniego rzędu, jakby tam opera, jakby były loże, jakby patrzyli na ciebie i ciebie pożądali" - mówiła.

Iwona Pavlović zazwyczaj nie zgadza się z ocenami Ewy Kasprzyk, ale tym razem było inaczej.

"Ewuniu kochana, zobacz, my, zamiast tak pobić się, poszarpać, to teraz sobie spijemy z dzióbków. Filip jestem zauroczona twoim tangiem, aż nie mogę mówić, język mi się plącze. Jest coś takiego, to jest mój papierek lakmusowy — jak mi wali serce jak tańczy gwiazda, wiem, że jest dobrze".

O tych emocjach na parkiecie mówił także Tomasz Jan Wygoda:

"To było doskonałe emocjonalnie [...]. Było bardzo dużo bliskości, jak w "Zapachu kobiety" film chyba oglądaliście przecież, prawda? Bardzo perfekcyjne zatrzymania, w punkt, ostre, osadzone. Przeżywaliście to samo razem".

A Rafał Maserak zwrócił większą uwagę na technikę tańca i zaserwował Filipowi jeden z największych możliwych komplementów:

"Nie było w tym programie mężczyzny gwiazdy, który zatańczył tak wspaniale [...]".

W ten sposób para nr 5 uzbierała od jury bardzo wysoką ocenę 37 pkt. Byli bardzo szczęśliwi i dumni ze swojego wyniku, a Filip Bobek zdradził, że jest zafascynowany tym, jak się zmienia podczas treningów:

"Pokonuję bardzo dużo ciekawych barier w swoim ciele pod wpływem tańca i to mnie trochę fascynuje, jest bardzo ciekawe, trochę niebezpieczne i ekscytujące".

Natomiast jego partnerka, Hanna nie wyjawiła, czy jej mąż rzeczywiście był zazdrosny o Filipa. Za to w sieci pod ich ognistym tańcem pojawiły się setki komentarzy.

Widzowie TzG nie mają wątpliwości - Filip Bobek ze swoją partnerką dokonali w niedzielę czegoś niesamowitego. W komentarzach internautów możemy zauważyć zachwyt nad świetną techniką tańca, jaką udało się opanować aktorowi. Ale na pierwszy plan wychodzą jednak emocje:

"To było wspaniałe tango. Wzruszenie i zachwyt zaparło mi oddech. Wiedziałam, że będzie dobrze, ale tego co zaprezentowaliście, to chyba się spodziewałam. Jestem zachwycona".

"Najlepsza para. Ogień i prawdziwa historia przekazana w tańcu".

"Klasa! Filip jak profesjonalny tancerz i ta gra aktorska! Oglądam już po raz kolejny i nie mogę przestać na Was patrzeć! Mam ciarki!"

"Co to było za ogniste tango!! Ileż emocji, o jejku! FANTASTYCZNY taniec! Hania i Filip pozamiataliście".

Zobacz także:

Maserak podsyca plotki o związku w TzG. W internecie zawrzało

Wielkie emocje i... złamane żebra. Uczestnicy "TzG" o wrażeniach po pierwszym odcinku

Majka Jeżowska nie odpuszcza przed "TzG". Postawiła na... taśmę klejącą i butlę z tlenem