Pierwszy odcinek "Tańca z Gwiazdami" już za nami. Jak się czuje zwycięzca wieczoru? "Zbyt piękne, żeby było prawdziwe"

Wczorajszy wieczór należał do niego. Michał Barczak zachwycił nie tylko sędziów, ale też publiczność i internautów komentujących jego występ. W parze z Magdą Tarnowską zatańczył paso doble do utworu "El Conquistador" i zgarnął maksymalną liczbę punktów.

Ewa Kasprzyk nie kryła zachwytu: "Michał, jeżeli ty zaczynasz z takiego »C« to dokąd cię to doprowadzi? Wspaniałe widowisko! Genialne wykonanie!". A Iwona Pavlović zwróciła uwagę na emocjonalną część występu, mówiąc: "Powiedziałeś, że nikt nie interesował się twoim wnętrzem. Ja się bardzo interesuję. W tańcu »wywalasz flaki« i mi się to bardzo podoba. Ciary!".

Czarna Mamba odniosła się do tego, co wyznał Michał Barczak w materiale wyemitowanym przed jego tańcem. Wspominał tam również, m.in: "Postrzegam mój zawód jako niekończącą się przygodę. Jego nieobliczalność jest tym, co jest w nim zarazem okropne, okrutne i czasami piękne. I ten telefon, który dostałem z Polsatu, to była jedna z tych pięknych chwil".

Czy pierwszy odcinek "Tańca z Gwiazdami" był dla niego kolejną piękną chwilą? Jak się czuje Michał Barczak po pierwszym, jakże udanym odcinku "Dancing with the Stars?"

Michał Barczak znalazł dzisiaj chwilę, aby porozmawiać z nami o wczorajszym wieczorze, chociaż nie było łatwo, bo już o 8:00 rano zajęcia teatralne, które prowadzi w jednym z liceów. Zapytaliśmy Michała, jak się czuje po pierwszym odcinku "Tańca z Gwiazdami". Czy bardzo się stresował?

"Mówi się, że stres przychodzi z talentem, a że go nie posiadam poszło gładko. Oczywiście to żart. Mocno to przeżyłem - schudłem 5 kg, żona schudła, prawdopodobnie moje dzieci też!", przyznał Michał.

A co go najbardziej zaskoczyło?

"Zaskoczyło mnie, że Krzysztof Ibisz nie jest fotoszopowany w postprodukcji. On rzeczywiście tak wygląda na żywo!" odpowiedział aktor i dodał:

"Zaskoczyło mnie i zarazem schlebia postrzeganie mnie jako czarnego konia - chłopca znikąd, za którego nikt by 5 złotych nie dał, a tu taka niespodzianka. Cieszy, że mogłem dać ludziom coś wartościowego".

Tego wieczora Michał Barczak usłyszał wiele miłych słów od jury "Dancing with the Stars". Jak je odebrał?

"W oceny jurorów ciężko uwierzyć - ma się takie poczucie, że to wydarzyło się obok. Nierealne, nierzeczywiste. Zbyt piękne, żeby było prawdziwe!".

Zobacz też: TYLKO U NAS: Michał Barczak o emocjach przed "TzG", o czasach największego powodzenia u dziewcząt i swoich ukrytych talentach

Para nr 7 może i nie zgarnęła kompletu punktów, ale wprawiła w zachwyt całą publiczność. Grażyna Szapołowska i Jan Kliment zatańczyli walca angielskiego do piosenki "You Light Up My Life" Whitney Houston. A tuż przed ich występem mogliśmy usłyszeć kilka szczerych słów od samej gwiazdy. Grażyna Szapołowska mówiła, że "jest zwykłym człowiekiem", a nie "niedostępną gwiazdą". Dodała też, że czuje się jak małolata i nie zgadza z opiniami, że "w tym wieku nie wypada" tańczyć w programie telewizyjnym. To, jak bardzo wypada, udowodniła już w pierwszym odcinku 16. edycji "TzG". Grażyna Szapołowska zatańczyła fenomenalnie, a publiczność nagrodziła ją owacjami na stojąco.

Najwięcej do powiedzenia po występie pary nr 7 miała Iwona Pavlović, która, jak wspomniała, ma co nieco wspólnego z tym, że wielka gwiazda zgodziła się na występ w "Dancing with the Stars".

Zobacz też: Grażyna Szapołowska uczestniczką nowej edycji "Tańca z gwiazdami"! Przekonało ją... pytanie Iwony Pavlović

"Wsiadłam potem do windy i pomyślałam »Fajna jesteś, Czarna Mamba - zaprosić Szapołowską do Tańca, żeby jej potem dać jeden punkt«. Ale nie będzie jednego punktu, ani nawet dwóch. Zatańczyłaś cudownie. Bardzo poprawna praca stóp. Piękne ręce. Czasem w ramie głowa się za bardzo tuli do Janeczka", mówiła Iwona Pavlović. A Ewa Kasprzyk dodała:

"Cała Polska czekała na ten występ i nie zawiodłaś oczekiwań".

Chociaż staramy się być bezstronni, to jednak tym razem jest nam trudniej, bo w "Tańcu z Gwiazdami" występuje jeden z prowadzących nasz program. Jak sobie poradził na parkiecie Maciej Kurzajewski?

Parze nr 2 w pierwszym odcinku przypadło paso doble. W niedzielę w "halo tu polsat" mogliśmy usłyszeć, czego najbardziej się obawiają przed swoim występem. Czy ich obawy się potwierdziły?

Zobacz też: Lenka Klimentova i Maciej Kurzajewski na chwilę przed pierwszym odcinkiem "TzG". Czego boją się najbardziej?

Maciej Kurzajewski i Lenka Klimentova zatańczyli do bardzo energetycznego utworu "Seven Nation Army" White Stripes. A tuż przed występem widzowie mogli usłyszeć jak prowadzący "halo tu polsat" mówi: "Jeżeli ja w pierwszym odcinku »Tańca z Gwiazdami« samemu sobie pokażę, że mogę być inny niż na co dzień, to będzie największa radość. Jeśli to mi się uda, to będę mógł powiedzieć po tym pierwszym niedzielnym wieczorze: »Kurczę, chłopaku, dobrze zacząłeś«. Rafał Maserak nie miał wątpliwości, że założony plan się powiódł:

"Masz na koncie koronę maratonów Ziemi i ty sobie stawiasz poprzeczkę. Nie było łatwo zaprosić cię do tego programu i cieszę się, że się zdecydowałeś. Dobrze zacząłeś!"

Iwona Pavlović zwróciła Maćkowi uwagę, że mógł w paso doble pokazać więcej emocji, a my jesteśmy przekonani, że nasz prowadzący otworzy się w kolejnych swoich występach. Para nr 2 uzyskała 28 punktów - to dobry początek!

Przypominamy, że wszyscy ci, którzy nie mogli obejrzeć pierwszego odcinka 16. edycji "Tańca z Gwiazdami" w telewizji, mogą go zobaczyć na platformie Polsat Box Go, tak samo jak wszystkie kolejne.