Zaskakujące życie miłosne Hugh Granta - 5 dzieci, różne kobiety i późne ojcostwo
Przez lata należał do grona najprzystojniejszych aktorów w Hollywood, a jego życie miłosne budziło ogromne emocje. Hugh Grant długo uciekał od zobowiązań, wikłając się w skomplikowane relacje - w jednym roku został ojcem dwójki dzieci z różnymi kobietami. Dziś jest tatą piątki pociech i mężem, który najbardziej ceni spokój i rodzinne szczęście.

Hugh Grant przez lata kojarzony był z rolami czarujących amantów i podrywaczy. Fani pokochali go za występy w takich hitach jak "Cztery wesela i pogrzeb", "Notting Hill", "Dziennik Bridget Jones" czy "Dwa tygodnie na miłość". Prywatnie słynął z beztroskiego stylu życia i zamiłowania do pięknych kobiet. Po 50. urodzinach jego życie wywróciło się do góry nogami - można powiedzieć, że zaczął wszystko od nowa.
Zdrady i skandale - skomplikowane życie miłosne Hugh Granta
Życie uczuciowe gwiazdora od zawsze budziło duże zainteresowanie mediów i fanów. Jego najgłośniejszym związkiem była w latach 90. relacja z piękną aktorką Elizabeth Hurley. Razem uchodzili za jedną z najbardziej stylowych par w show-biznesie.

Ich relacja została wystawiona na poważną próbę w 1995 roku, kiedy aktor został przyłapany na zdradzie - i to z kobietą o bardzo kontrowersyjnej reputacji. Informacja błyskawicznie obiegła świat i wywołała ogromny skandal. Choć wielu sądziło, że to definitywny koniec tej miłości, Hurley zaskoczyła wszystkich, dając partnerowi drugą szansę. Mimo to kilka lat później para rozstała się na dobre, jednak do dziś pozostają w przyjaznych stosunkach.
Później Grant był jeszcze widywany u boku wielu kobiet, w tym znanych osobowości ze świata mediów i show-biznesu. Żadna z tych relacji nie okazała się jednak na tyle mocna, by przetrwać próbę czasu.
Hugh Grant zdecydował się zostać ojcem dopiero po 51. roku życia. Teraz ma gromadkę dzieci
Hugh Grant to prawdziwa ikona komedii romantycznych. Przez większość życia skupiał się na rozwoju kariery aktorskiej i nie myślał poważnie o zakładaniu rodziny. Wydawało się, że już na zawsze pozostanie wiecznym kawalerem. Wszystko uległo zmianie w 2011 roku, kiedy w jednej z londyńskich restauracji poznał piękną Chinkę - Tinglan Hong. Choć ich relacja nie trwała długo, miała ogromne znaczenie - to właśnie z Tinglan aktor po raz pierwszy został ojcem. W chwili narodzin córki Tabithy miał 51 lat.
Pojawienie się na świecie pierwszego dziecka zupełnie zmieniło podejście Granta do zakładania rodziny. Choć przez lata zarzekał się, że ojcostwo nie jest dla niego, rzeczywistość szybko zweryfikowała te deklaracje. Już rok po narodzinach córki Hugh został ojcem po raz drugi - tym razem doczekał się potomka (synka o imieniu John Murano) z młodszą o 18 lat szwedzką producentką telewizyjną Anną Elisabet Eberstein. I gdy wydawało się, że emocji w życiu aktora nie zabraknie, zaledwie trzy miesiące później... znów został ojcem. Jego była partnerka Tinglan Hong urodziła drugiego syna - Felixa Chang Honga. Tak, w jednym roku Hugh powitał dwoje dzieci z dwiema różnymi kobietami.
To jednak nie koniec, bo gromadka wciąż się powiększała. W 2015 roku Eberstein urodziła córkę Lulu, a w 2018 roku na świat przyszło trzecie wspólne dziecko pary (dziewczynka o imieniu Blue). W sumie Grant ma pięcioro dzieci - i jak sam przyznaje, dopiero późne ojcostwo nadało jego życiu sens.

Duża rodzina to jednak nie jedyne zmiany, jakie zaszły w życiu Hugh Granta po 50 urodzinach. Przez lata gwiazdor otwarcie mówił, że nie wierzy w sens instytucji małżeństwa. Z czasem jednak nie tylko zapragnął mieć poważny związek, ale też stać się mężem.
Jego wybranką została wspomniana wcześniej Anna, z którą ma troje dzieci. Para pobrała się w 2018 roku podczas kameralnej ceremonii w londyńskim ratuszu. Od tamtej pory aktor przyznaje w wywiadach, że to jedna z najlepszych decyzji w jego życiu.
Jego historia pokazuje, że nigdy nie jest za późno, by zmienić swoje życie i zacząć wszystko od nowa. Dla Hugh Granta tym nowym początkiem stała się stabilizacja i rodzina, które dziś są dla niego tym, co ceni najbardziej.

Zobacz też: