"W pierwszej kolejności ogarniam dzieci". Agnieszka Hyży o życiu na wysokich obrotach

Agnieszka Hyży oraz Maciej Rock to kolejny duet gospodarzy nowego formatu stacji, jakim jest program śniadaniowy ,,halo tu polsat". Przed wejściem na plan zapytaliśmy prowadzących między innymi o to, jak przygotowują się do porannych nagrań oraz czy wspierają się wzajemnie na planie. Agnieszka zdradziła nam, że jej poranki ze względu na liczne obowiązki rodzinne są bardzo intensywne. Zdarza jej się nawet wyjść z domu w turbanie na głowie:

,,Od jakiegoś czasu, z racji na bardzo intensywny czas zawodowy, ale także obowiązki związane z posiadaniem dużej rodziny, tak naprawdę niewiele mam czasu na skupieniu się na sobie. W roku szkolnym w pierwszej kolejności "ogarniam" dzieci, ich śniadanie, potem szykujemy się do wyjścia z domu. Śniadanie jako posiłek w moim menu nigdy nie stanowiło niezbędnego punktu. Od jakiegoś czasu pierwszy posiłek zaczynam o 11 lub 12 w południe. Rano woda z cytryną, w zimie jeszcze zdarza mi się, że z imbirem i miodem. Lubię poranny prysznic, zawsze zmywam twarz i psikam mgiełką nawilżającą. Zdarza mi się też wychodzić w turbanie na głowie. Panna z mokrą głową, można by rzec'' - mówi Agnieszka Hyży w rozmowie z naszym serwisem ,,halo tu polsat''.

Agnieszka Hyży i Maciej Rock są niezwykle zgranym duetem prowadzących. Bardzo się wspierają na planie, a także poza nim. Zawdzięczają to między innymi swojej bardzo długiej znajomości. Prezenterzy znają się tak naprawdę blisko 20 lat. Agnieszka Hyży zdradziła nam, jak tak naprawdę wyglądają ich stosunki - również te na płaszczyźnie prywatnej.

,,Olbrzymie znaczenie ma nasza znajomość na gruncie prywatnym, znamy nasze rodziny, bywamy na ważnych dla Nas prywatnych uroczystościach. Śmiejemy się, że często rozumiemy się bez słów. Gestem czy miną potrafimy się porozumieć. Dbamy o siebie, pytamy o samopoczucie, wspieramy, gdy ktoś jest w gorszej kondycji. Najważniejsze, że zawsze gramy jako para do jednej bramki. To jest absolutnie kluczowe, gdy pracuje się w duecie - mówi Agnieszka Hyży

To jednak nie wszystko. Okazuje się, że przyjacielska atmosfera pomaga rozładować stres.

,,Stres? Przy Maćku rozładowuję go śmiechem, przy nim nie ma możliwości, żeby się nie śmiać" - mówi Agnieszka. Dodatkowo sprawdzoną metodą prezenterki na dobry nastrój na planie jest również obecność jej rodziny:

,,Doceniam, gdy w takich ważnych, także medialnych momentach i wydarzeniach, gdzieś niedaleko są moi bliscy. Za kulisami, czy wśród publiczności'' - mówi Agnieszka Hyży.

Agnieszka opowiedziała nam również, co według niej może okazać się największym wyzwaniem dla prowadzącego program śniadaniowy.

,,Jest wiele czułych punktów takiego programu, na które trzeba być bardzo uważnym. Nigdy nie można przewidzieć wszystkiego, zwłaszcza gdy na żywo rozmawiamy z gościem, który może nas czymś zaskoczyć. Trzeba być przygotowanym na problemy techniczne, na zupę, którą wykipi w kuchni, na rozmówcę, który nie dotrze na czas i trzeba jakoś wypełnić program. Ale patrząc na to z innej perspektywy, to także magia telewizji na żywo'' - mówi Agnieszka.

,,Jest we mnie dużo ekscytacji, dziecięcej radości, ale też poczucia odpowiedzialności, że musimy zrobić kawał świetnego programu. To ogromne wyróżnienie dla mnie i Maćka, że prowadzimy pierwsze wydanie, ale też podwójny stres. Wszyscy będziemy się poniekąd uczyć i testować. Za to także uwielbiam pracę w telewizji i rozpoczynanie nowych projektów. Wszystko jest nowe, ciekawe, inspirujące. Od zawsze moim konikiem były rozmowy z ludźmi, jestem niezwykle złakniona historii ludzi, wiedzy, świata. To wszystko niesie ze sobą program śniadaniowy. Jak się mogę zatem czuć? Uważaj o czym marzysz, to może się spełnić'' - puentuje gwiazda.